izzi, ja akurat wycinalam znamie we Wloszech, ale mysle, ze to podobnie wszedzie funkcjonuje... czekalam w sumie 3 tyg, w miedzyczasie bylam 2 razy na zdjeciu szwow i za kazdym razem pytalam o wynik...
ale nie bylo... po 3 tyg mialam zdjety ostatni szew- to bylo w piatek i nie bylo, a w poniedzialek rano do mnie dzwonila pielegniarka, ze mam sie stawic w trybie natychmiastowym , bo lekarz chce ze mna rozmawiac
jak podjechalam do szpitala, wiedzialam, ze dobrze nie jest, bo tak to niedzwonia- dowiedzialam sie, ze to czerniak i tego samego dnia zrobili mi docinke
wiec sprobuj jeszcze raz zadzwonic o ten swoj wynik , mysle, ze mozesz trafic na inna pielegniarke, milsza, bo przeciez sie zmieniaja
tak czy inaczej zycze powodzenia, trzymam kciuki za wynik...a w razie "w " 10 maj az tak daleko nie jest.... daj znac jak sie czegos dowiesz ok?