Ewelinka - brak mi słów. Nie wiem dlaczego tak jest.
Nie rozumiem czemu los tak okrutnie doświadcza ludzi
W takich sytuacjach jakoś nie docierają do mnie tezy o próbach,które mają wzmocnić nasz charakter oraz argmenty typu ...taka była wola nieba..... Wolę nie wnikać w filozoficzne tezy, bo nie zmniejszają one bólu. Jedyne co możemy wtedy zrobić, to skupić się na tych, ktorzy nam zostali. Tylko myśli o nich pozwalają dalej żyć. Nie zastanawiaj się, proszę, dlaczego nie Ty. Nie obwiniaj siebie i innych. To w niczym nie pomoże. Skup się na rodzinie Siostry. Dbaj o dzieciaczki i postaraj się jak najlepiej zastąpić im Mamusię. Życzę Ci dużo siły.