Tak wiem też się uspakajałem tym,że jest on tam już 5 lat i nic się z nim nie dzieje całe szczęście,ale niestety albo stety trafiłem na artykuł w ,którym było napisane"Wieloletnia obserwacja guza przyusznicy przez pacjentów wcale nie oznacza jego łagodnego charakteru" -więc mam powody do niepokoju.Bardziej to niepokoją mnie te węzły chłonne,które są powiększone od 2010 roku tuż przy śliniance,są ruchome,ale oczywiście uspokajam się tym,że przy przerzutach takie węzły są nieruchome(choć to nie reguła bo zdarzają się również ruchome
).