Dzień dobry, uzupełniam dzisiaj wyniki. Mam zaległości:)
Dodałam jakieś załączniki, nie wiem czy dobrze:(.
Z TK wynika, że jest dużo lepiej.
Z PET wynika to samo oraz, że nie ma przerzutów.
Morfologia kiepska,
ale to zawsze.
Dodatkowo podwyższona kreatynia i mocznik (01.09.2016)
Tate nawodniłam (czyt. futrowałam herbatami, zupami, sokami:).
I w dniu 13.09.2016 wyniki zeszły do normy:)
Kratynina: 96,2 [63,6-110,5], Mocznik 8,44 [3,00-9,20]- pomijam jednostki:)
Co do zmęczenia i osłabienia, o którym pisalam ostatanio:
Ojciec wyżalił mi się (przy piwie- A CO!), że mu się nudzi w domu trochę, a mama za granicą w pracy. Do tego TA POGODA.
Dostał listę rzeczy do zrobienia na dziś:
Wytapetować ścianę, zakupy, obiad, auto umyć i poodkurzać.
Terapia zadziałała, poczuł się lepiej. (Tak jak zalecił ks. Kaczkowski:). Powrócił do roli ojca:)
Sory, że się tak rozpisałam. Lepiej mi.
Pozdrowionka Kasia
PS. Dzięki, że jesteście