Witam,
Mam na imię Ilona i to mój pierwszy w życiu post na forum, więc proszę o wyrozumiałość
Tak jak napisałam wyżej jestem nowa na forum w sensie rejestracyjnym,
bo często zdarza mi się przeglądać wasze posty, niestety z chorobą zmagam się już od 6 lat.
W 2007 roku w wieku osiemnastu lat miałam nefrektomię nerki z powodu raka jasnokomórkowego,
po 4 latach w październiku 2011 kolejną operację z powodu wznowy
i teraz po raz kolejny wykryto u mnie guzy.
Znajdują się na mięśniu lędźwiowo-bocznym niedaleko kręgosłupa
i z powodu tej niefortunnej lokalizacji zastanawiam się czy nie zdecydować się na chemię,
dodam, że byłam leczona tylko operacyjnie bez żadnej chemii czy leków.
I właśnie tu pojawia się moje pytanie, ponieważ przeczytałam gdzieś ostatnio,
że chemioterapia przy tym rodzaju raka jest mało skuteczna,
czy ktoś z was w podobnym wieku z podobnym przebiegiem choroby był leczony chemioterapią z pozytywnym skutkiem,
to znaczy ma już święty spokój z tym cholerstwem
?
Kolejne pytanie dotyczy badania PET i markerów rakowych, czy stosuje się je przy tym rodzaju raka?
Zastanawiam się nad tymi badaniami, bo może jednak zdecyduję się na kolejną operację
i może badania te pokażą dokładną lokalizację tych komórek.
Posiadam małą wiedzę na temat tych badań, a natłok informacji ze stron internetowych trochę mnie przytłacza.
Jutro idę do lekarza i pewnie coś się już dokładniej dowiem,
ale po prostu mam masę myśli w głowie i wolałabym żeby ktoś mi o tym opowiedział kto już to przeszedł.
Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź.