Witajcie, sytuacja jest zła.
Dopiero teraz tato miał zrobiony komplet badań. Poczekam jeszcze na skany wyników i prześlę z prośbą o interpretację. Od lekarza usłyszałam zdawkowe"no cóż ". Tato ma przerzuty do oskrzeli i dalej. Jestem załamana. Myślę że skany będą lepiej oddawał co tato ma w środku. Mi trudno nawet powtórzyć. Podeślę i będę prosiła o pomoc. Dziękuję że jesteście.
[ Dodano: 2019-04-16, 18:49 ]
Witajcie.
Mam skan wypisu ze szpitala taty. Nie mam niestety opisu wyniku PET, ponieważ w szpitalu wydali tylko płytkę. Tato dostał skierowanie na oddział chirurgii klatki piersiowej. W rozpoznaniu ma wpisany ma kod D38.1 "Nowotwór o nieokreślonym charakterze (tchawica, oskrzela i płuca)". Pani doktor mówiła coś o operacji ale powiedziała, że większych szczegółów dowiemy się na miejscu. Jak tu czekać do 2 maja? Bardzo się martwię, bo każdy (rodzina, która nie ma nic wspólnego z medycyną - tak jak ja) mi mówi, że tato ma przerzuty i nie wiadomo po co ta operacja. Odchodzę od zmysłów. Nie oczkuje, że ktoś poklepie mnie po ramieniu i powie, że będzie dobrze. Chciałabym się dowiedzieć czy tato ma przerzuty, jakie, gdzie? Na co może być ta operacja, co lekarze chcą wyciąć? Dodam jeszcze, że tacie tak koło żuchwy i przy policzku spuchło. Tak jakby góle w gardle miał- nie wiem co to jest.