a teraz mnie rozczuliła.Zawsze rano rozmawiamy przez tel albo gg. Teraz po 10 a tu cisza. Dzwonie a ona z takim smętnym, zaspanym glosem. pytam się co się dzieje. a ona, że jest niewyspana. Pytam o co chodzi. "No bo spać nie mogłam " ... No to wyciągam z niej na siłę...
Oglądała wczoraj film dokumentalny o Magdzie ... i mówi że jakiegoś doła załapała. że tyle podobieństw widziała.. i pozbierać się nie mogła... że obie wcześnie straciłyśmy rodziców z powodu raka. że obie młode, że nawet mimikę twarzy mam podobną....że też rak piersi i węzły, że obie miałyśmy operacje w maju itp...
Nie śmiem się z Magdą porównywać... Dla mnie jest i będzie Wielką Kobietą....
rozumiem obawy Izy... Ja oglądałam ten program chyba w kwietniu- i Jej postawa dodała mi nadzieji, odwagi... a teraz trudno mi uwierzyć że Jej nie ma. chyba nawet nie chcę w to wierzyć....