Witaj raz jeszcze... Ciągle marudzę ale jakoś daję sobie radę.
Sprawdzałem listę "zlotowiczów" u Gazdy...
Dlaczego jeszcze się nie zapisałaś ani Ty ani Iwona?
Mam nadzieję że szybko to naprawisz...
Ja zgodziłem się nawet na garaż, lub szałas
[ Dodano: 2012-02-23, 20:35 ]
powinno być "naprawicie"
Ja juz Ci Romek mowie dlaczego
Wiec ja i gory to jakas abstrakcja Ja nawet na te mrozy i sniegi nosze kozaki z ok 8 cm szpilka :D I jedyne plaskie buty jakie mam to trampki do hip - hopu i klapki japonki
Druga sprawa jest taka, ze.. no do pontonu nie zmiesci sie moja kosmetyczka :P :P
Dlaczego jeszcze się nie zapisałaś ani Ty ani Iwona?
Ja się nie zapisałam, ponieważ do maja jest jeszcze troszkę czasu a druga sprawa akurat w maju jadę na około 2 tyg do Niemiec - co jeszcze do końca też nie jest zaplanowane...wiem, że jeżeli wyjadę to w maju ale kiedy , co i jak jeszcze dokładnie nie wiem ....
A dlaczego Iwonka nie jedzie hmmm dobre pytanie ? Nie wiem ...
roman1130 napisał/a:
Ja zgodziłem się nawet na garaż, lub szałas
widziałam właśnie, że zostałeś dopisany do listy, co mnie szczerze mówiąc ucieszyło BARDZO
[ Dodano: 2012-02-23, 20:43 ]
iwka3219 napisał/a:
Druga sprawa jest taka, ze.. no do pontonu nie zmiesci sie moja kosmetyczka :P :P
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa podobnie jest u mnie
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Hahaha ale śmieszne...
To ja zapisuję się żeby wreszcie okazać dobrą wolę i dać okazję do wykazania jak dennym jestem tancerzem a tu słyszę tłumaczenia jak
następna sprawa:
Iwonko a kto Ci naopowiadał bzdur, że Beskidy to góry
Podobno na Giewoncie chodzą w szpilkach więc gdzie tu problem
Agnieszko...
Romku
Jak nie ten wyjazd to będzie następny
Szczerze, to nie wiem jak będzie wyglądał mój plan w maju , chodzi mi o ten wyjazd do Niemiec ...z tym wyjazdem też jeszcze nie jestem do końca zorganizowana
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Witaj Agnieszko
Nie będę śladem Justynki pisał nic na temat planów... ale niekiedy zastanawiam się czy nie sięgam zbyt daleko...
Liczy się dzień dzisiejszy i dzisiejszy sposób myślenia nie ma sensu bawić się w Nostradamusa czy jakiegoś innego proroka.
Jeżeli chodzi o Niemcy... generalnie nie jest to najciekawszy kraj, mam tam kilku przyjaciół... ale legenda Niemiec już od dosyć dawna nie jest aktualna, a Beskid Sądecki nie jest do pogardzenia, trudno nazwać to górami a jest pięknie... przemyśl sprawę raz jeszcze
Romek Romek , a tak szczerze ja nie za bardzo chce jechac - bo ja mam straszne problemy ze spaniem - bede lazila, krecila sie w kolko i jeszcze moze Was budzila.. a tego nie chce .. i od razu uprzedzam pytanie - zmeczenie nie pomaga mi zasypiac i wcale nie padam
Liczy się dzień dzisiejszy i dzisiejszy sposób myślenia nie ma sensu bawić się w Nostradamusa czy jakiegoś innego proroka.
Oczywiście masz rację, dlatego też miesiąc maj u mnie nie jest do końca zorganizowany. Na daną chwilę mam mętlik w głowie ...
roman1130 napisał/a:
Jeżeli chodzi o Niemcy... generalnie nie jest to najciekawszy kraj,
Z jednej strony mogę się pod tym podpisać, ponieważ mam złe wspomnienia z tego kraju ale zostałam już dawno zaproszona przez kogoś kto mnie bardzo pomagał kiedy tam byłam i miałam problemy tylko nie do końca było to zaplanowane, teraz już wiem, że zaproszenie jest na maj. Ludzie, którzy mnie zaprosili z pochodzenia są Niemcami ale żyją od dawna w innym kraju. Rodzinne strony odwiedzają 2 razy do roku (wiosna, jesień) i są tam cały miesiąc ...
Nie wypada mnie odmówić, choć szczerze powiedziawszy nie uśmiecha mi się wyjazd tam
Romku ...
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Trudno nie będę namawiać Cię do zmiany planów.
Myślę że ten wyjazd jest mi bardzo potrzebny, chcę wyrwać się na kilka dni z własnego domu.
Dopóki trwa sezon grzewczy nie ma takiej możliwości, nie mam automatycznego ogrzewania, a nawet jeśli byłby, to nadzór i tak jest potrzebny.
Zaplanowałem wiosną ostatni już objazd rodziny... ostatni bo do chwili obecnej tylko ja jeżdżę, wię po tym dam sobie luz, ci którzy będą mieli ochotę mnie oglądać, będą musieli się pofatygować
Namawiam Was, bo swoje pragnienia uznałem że są takie same jak Wasze... Przepraszam
Nie tracę jednak nadziei... Jadąc do rodzinki będę również w Wielkopolsce, konkretnie w Pniewach i Wałczu, nie wykluczam Miasteczka Krajeńskiego... może będę przejeżdżać gdzieś w pobliżu...
Zakładam oczywiście że mój stan na to pozwoli
Agnieszko To jest trudne pytanie...
jest zbyt wiele warunków do których zaliczę przede wszystkim swój stan.
Ale jeśli wszystko ułoży się pozytywnie to myślę że w pierwszym tygodniu lipca będę w stanie wybrać się z odwiedzinami u rodzinki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum