Zapytalam sie przeciez mojego lekarza o jakis psychiatrow godnych polecenia, no ale zrobisz jak zechcesz.
Pewnie dobrze przeczytalas lek, generyk to ParoGen. Ten lek i kazdy inny jaki Ci pewnie psychiatra zapisze, rozkreca sie ok 3- 4 tyg..
Sama decydujesz - czy nadal wpadasz w dalsze uzaleznianie sie od Xanaxu ( a juz i tak jestes ) , czy zaczynasz sie leczyc i cos z tym robic. I od razu mowie, wcale nie znaczy ze ten lek zacznie dzialac. Mozesz jeszcze wyprobowac wiele lekow, nim trafisz na swoj.
Nie wiem czy to dobry pomysl, leczenie sie na wlasna reke .. szczegolnie w takim wypadku.
Ale kazdy ma swoj rozum. I kazdy podejmuje mam nadzieje swiadome decyzje.
Ale powiem Ci szczerze Agus, gdybys tu byla- mocno podkopalabym Ci Twoj zgrabny zadek :P
podzwoniłam do znajomych i mniej więcej tyle to trwa -ta wizyta. myślę że zrealizuj receptę, i szukaj innego lekarza w między czasie. jak się nie uda to zajdziesz z powrotem do niej i na pewno już będzie lepiej.
niestety takie są polskie realia, to nie jest amerykański film gdzie jest ta cała otoczka z kozetką etc . najważniejsze że już masz to za sobą
Agnieszko, myślę że zrobiłaś pierwszy krok w dobrą stronę, to bardzo ważne...
Nie wiem jak długo musisz czekać na wizytę u psychologa czy psychiatry z NFZ ale ja nie zastanawiałbym się ani chwili i załatwiałbym sobie kolejkę w normalnym ośrodku zdrowia.
Nie znam się na tym, ale w ciągu 15 minut można dowiedzieć się co najwyżej jak ktoś się nazywa, ale ustalić cokolwiek, w dodatku w tak delikatnej sferze ja psychika jest zdecydowanie za mało czasu, nawet jeśli ktoś jest współczesnym Freudem...
Byłem kiedyś na konsultacji u dosyć znanego utytułowanego pana... oprócz braku 150 zł za 5 min rozmowy, nie byłem mądrzejszy, po owej konsultacji.
Dlatego postanowiłem nie wciskać na siłę swojej kasy ludziom, którzy patrzą aby tylko mnie skasować, a leczenie zostawiają innym.
Agnieszko myślę że powinnaś skorzystać z propozycji Iwonki i wybrać któregoś z polecanych przez Nią lekarzy...
Jestem w szoku. Jak po tak krótkiej wizycie lekarz może ustalić problem, zapisać odpowiednie leki...nie mam pojęcia. Jak na taśmie produkcyjnej w fabryce.
Gdyby mnie tak lekarz potraktował pewnie nie poszłabym już do niego więcej. Mam to szczęście, że mi terapeutka nie żałuje czasu, często nawet go przekraczam, a nie chodzę prywatnie.
Myślę Anelko, że uda Ci się znaleźć odpowiedniego lekarza, który pokieruje Twoim leczeniem. Warto poszukać, bo to Twoje życie i nic cenniejszego nie masz
Życzę powodzenia w poszukiwaniach
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Oj, nie dziwię się, że czujesz się mocno rozczarowana. Ja też byłabym mocno wkurzaona, tym bardziej, że wiem z autopsji, że ceny prywatnych wizyt u psychiatrów sa koszmarnie wysokie...
Powiem Ci jak wygladała moja wizyta w tej samej Przychodni (tylko inna spółka tam była i inni doktorzy). Siedziałam na I wizycie prawie półtorej godziny. Wywiad był bardzo dokladny ze szczegółami. Potem lekarz pytał jakie mam jeszcze pytania. Potem wstukał cos do swojego komputera i powiedział co mi jego zdaniem dolega, jak trzeba to leczyć, jakie moga być skutki oboczne, czy jestem wszystkiego świadoma. Na dodatek zbadał mnie przed zapisaniem antydepresantu - tzn. zmierzył mi ciśnienie, puls, podusił po brzuchu (chodziło mu głównie o wątróbkę, bo zazwyczaj antydepresanty obciązają troszkę wątrobę i podwyższają Alat i Aspat). Zapisał mi na moje zawroty efectin. I dał mi jeden listek leku sam - za darmo, bo powiedział, że mam sprawdzić jak się po nim czuje, bo sa osoby, ktorego go zupełnie nie tolerują. A że to nie jest tani lek, to bez sensu bym wykupywała całe opakowanie. Umówilismy się, że po tygodniu się pojawie i jesli bedę dawac radę ze skutkami ubocznymi wypisze mi już całe opakowanie. (kasy nie wziął za tą wizyte drugą).
Tak więc zupełnie inne podejście niż ta twoja pani dr.
Tyle, że nie chcialam Ci Go polecać, bo notowania ma skrajne - niektórzy sie nim zachwycaja, inni twierdza, że jest fatalny, wizyta trwa 10 minut a kasę straszną zdziera (no ceny fakt - ma strasznie wysokie). Poleciłam Go mojemu znajomemu i On nie był za bardzo zadowolony, bo też siedział u niego dośc krótko...
Może idź do innego dr - tego od Iwki - w końcu psychiatrzy tez się znają i polecają.
ten lek zapisany przez tą dr ma - w stosunku do innych antydepresantów - w miare mało skutków ubocznych...
A powiedz mi, ta dr powiedziała jaki schemat odstawiania Afobamu wybierze? Zazwyczaj odstawia sie go jak już rozwinie się dzialanie terapeutyczne antydepresantu, wówczas nie odczuwa się tak jak normalnie skutków odstawienia leku...
Prawda jest jedna, ciężko trafić na dobrego specjalistę dla którego pacjent bedzie podmiotem a nie przedmiotem...
Chyba tak też zrobię. Spróbuję jeszcze raz konsultacji u jednego z lekarzy, których proponowała Iwona.
Jak widać strzelanie w ciemno nie jest dobre a i opinie wyszukane w necie często odbiegają od realiów
Co tu dużo mówić, jestem zła i tyle ...
Był jeszcze jeden ważny dla temat o którym koniecznie chciałam porozmawiać z lekarzem i uważam, że jest bardzo ważne aby o tym wiedziała, niestety dano mi do zrozumienia, że muszę się streszczać
Naprawdę długo zastanawiałam się nad pójściem do takiego lekarza, zresztą Katarzynka36, i kilka innych osób chyba pamiętają jak kilka miesięcy temu proponowali mi to. Zwlekałam z tym długo a kiedy w końcu zauważyłam, że jest mi to potrzebne, że objawy nasilają się a organizm przyzwyczaił się do leku zaczęłam szukać i naprawdę starannie przygotowałam się do wizyty ...
Ehh jak to wszystko potrafi się w ciągu kilku minut zmienić
Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo się cieszyłam, że się wreszcie przełamałam swój upór, że "ruszyłam z miejsca", że coś zaczynam w tym kierunku robić ...
A kiedy już był wyznaczony termin wizyty naprawdę byłam z siebie dumna i nie mogłam się doczekać tego dnia ...
Trudno, nie udało się szukam dalej !
(choć nie ukrywam, że lekko się zraziłam a finanse nie pozwalają abym prywatnie biegała od lekarza do lekarza)
Katarzynka36 napisał/a:
A powiedz mi, ta dr powiedziała jaki schemat odstawiania Afobamu wybierze? Zazwyczaj odstawia sie go jak już rozwinie się dzialanie terapeutyczne antydepresantu, wówczas nie odczuwa się tak jak normalnie skutków odstawienia leku...
W sumie to niewiele na ten temat się dowiedziałam. Praktycznie nic się nie dowiedziałam.
Tak jak wspomniałam wyżej, p. doktor kazała mi się zastanowić i jeżeli zdecyduję się brać Rexetin mam zgłosić się po 3 tygodniach brania tego leku z powrotem do Niej.
Przypuszczam, że (być może) wtedy poinformowałaby mnie jaki będzie schemat odstawienia Afobamu
Nie zamierzam płacić za kilka minut lekarzowi, który nie wzbudził mojego zaufania.
Teraz to ja muszę troszkę nad tym wszystkim pomyśleć, bo nie bardzo wiem co robić.
Wydaje mnie się, że zadzwonię jutro do lekarza, który proponuje Iwona. Poproszę o termin i drugie (przypuszczam, że ostatnie) podejście odbędzie się tam.
Opowiem o wszystkim i jeżeli potwierdzi opinię tej lekarki to wtedy zastosuję się do tego leczenia i zostanę już przy tym lekarzu ...
Kasiu, Czkaweczko naprawdę bardzo zazdroszczę Wam tego, że tak trafnie dostaliście się w dobre ręce.
Czasami przychodzi moment, że już mi głupio tak narzekać i właściwie ten moment nadszedł.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Poproszę o termin i drugie (przypuszczam, że ostatnie) podejście odbędzie się tam.
Agnieszko od kiedy znam Ciebie cieszyłem się że nie ma Ciebie w zasięgu mojej ręki, bo na pewno nie skończyłoby się na obolałej pupie.
Agniesiu, nie masz prawa tak mówić, pisać ani myśleć.
Spróbowałaś i bardzo dobrze, teraz musisz próbować jeszcze wiele razy, na wszystkie możliwe sposoby doputy, dopuki nie trafisz na lekarza, który pomoże uporać się z Twoimi problemami
Nie wolno rezygnować Ci nigdy z własnego zdrowia, z własnego życia.
Nie chcę wyybierać Ci młodych tak jak na to zasługujesz, zdrażniłaś mnie strasznie...
Powiedz mi mam zrezygnować z leczenia bo jestem zmęczony i nie wychodzi mi...
Pamiętaj o swoim Tatusiu, pozwól Mu być dalej dumny ze swojej córeczki...
Romku czy przyjmiesz moje usprawiedliwienie jeżeli powiem, że zacytowane przez Ciebie moje zdanie i całą resztę pisałam jeszcze pod wpływem nerwu i rozczarowania ?
W sumie to nie do końca miało to tak zabrzmieć, chciałam napisać, że będzie to moje drugie i ostatnie podejście w sensie, że już zostanę przy lekarzu jaki mnie się trafi.
Bieganie od jednego lekarza do drugiego sprawia, że w mojej apteczce pojawiają się co chwile nowe recepty ... przyjdzie moment, że zacznę się w tym wszystkim gubić a tu nie o to chodzi.
Pierwsze podejście było niewypałem ale jeżeli drugie będzie takie samo (w co nie do końca wierzę) zostanę już pod opieką danego lekarza.
Nie jestem osobą bardzo wymagającą, chciałabym jedynie aby dano mi troszkę czasu i wysłuchano mnie na pierwszej wizycie do końca. Bardzo dużo tego czasu nie potrzebuję, szanuję czas lekarza i Jego pracę dlatego też w miarę moich możliwości już w domu przygotowałam się do rozmowy tak aby nie było to zbyt długie i chaotyczne.
Tylko w ten sposób będę mogła zaufać lekarzowi.
ROMEK
roman1130 napisał/a:
Powiedz mi mam zrezygnować z leczenia bo jestem zmęczony i nie wychodzi mi...
Nie Romku, proszę nie pisz tak ja przepraszam ...
roman1130 napisał/a:
Pamiętaj o swoim Tatusiu, pozwól Mu być dalej dumny ze swojej córeczki...
Zrobię wszystko co w mojej mocy aby tato mógł być ze mnie dumny !
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
i zrób coś dla siebie tak jak mówiłyśmy...sport, taniec, nauka, sztuka...poszukaj czegoś co sprawi Ci przyjemność. Problemy są wtedy jakieś mniejsze, życie przyjemniejsze, człowiek jest szczęśliwszy....
a tak nawiązując do naszej rozmowy...nie wytrzymałam i pomalowałam rzęsy... po pierwsze...chyba wyszłam z wprawy przez te pół roku bo wpakowałam sobie szczoteczkę do oka... a po drugie...pomalowane czy nie póki co efekt ten sam
chciałabym jedynie aby dano mi troszkę czasu i wysłuchano mnie na pierwszej wizycie do końca.
,najczęściej się zdarza jak u Ciebie
Anelia napisał/a:
przygotowałam się do rozmowy
a lekarz,specjalista na wizytę, czekałam 4 miesiące ,"załatwia" mnie w przysłowiowe 5 minut.Niesmak, zostaje poczucie nie istnienia . Agnieszko jesteś na tyle młoda i silna,że musisz zawalczyć o swoje prawa do godnego leczenia.
Wierzę,że Ci się uda .Ze swej strony będę Ci kibicowała szczerze.
Asiu poszukam czegoś przynajmniej będę się starała coś robić aby znaleźć sobie wreszcie jakieś zajęcie. W małej miejscowości niestety nie mam wielkich możliwości ale może na początek zapiszę się na Zumbę, którą już kiedyś miałam w planie
akos6 napisał/a:
a tak nawiązując do naszej rozmowy...nie wytrzymałam i pomalowałam rzęsy...
A wiesz, że tak sobie myślałam, że to zrobisz Nie martw się, że szczoteczka znalazła się w oku (ałć), kolejna próba pewnie da większy efekt
P.S. jeszcze raz dziękuję za dzisiejszą rozmowę
Romek dziękuję za prezent w postaci piosenki a raczej piosenEK , bo było ich dziś więcej
Ciacho ma bardzo niewinny głosik.
Czy ja mogę Ciebie Romku poprosić do tańca ?
(o odmowie nie ma mowy )
P.S. Tobie Romku również BARDZO MOCNO dziękuję za rozmowę
agamaz, pozdrawiam
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
kiedy wszyscy skubali ze mnie jak z "dojnej krowy" 
.
![[nerwus]](images/smiles/nerwus.gif "[nerwus]")
i właściwie ten moment nadszedł.
czy przyjmiesz moje usprawiedliwienie jeżeli powiem, że zacytowane przez Ciebie moje zdanie i całą resztę pisałam jeszcze pod wpływem nerwu i rozczarowania 
?
ja przepraszam ...
po pierwsze...chyba wyszłam z wprawy przez te pół roku bo wpakowałam sobie szczoteczkę do oka... a po drugie...pomalowane czy nie póki co efekt ten sam 
.Ze swej strony będę Ci kibicowała szczerze. 
Nie martw się, że szczoteczka znalazła się w oku (ałć), kolejna próba pewnie da większy efekt 
![[hehm]](images/smiles/lets_sin-anim.gif "[hehm]")
? 
