1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Bardzo proszę o opinię - Rak płaskonabłonkowy
Autor Wiadomość
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #61  Wysłany: 2011-11-25, 20:43  


Gabrielabb, oprócz płytek, których jest za dużo 644, inne parametry krwii są dobre.
Za tydzień tata ma dolewkę, przed którą będzie miał robioną morfologię.
Obserwuj tatkę, jeżeli nic nie będzie się działo to poczekajcie do chemioterapii.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Gabrielabb 


Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Bielsko-Biała
Pomogła: 4 razy

 #62  Wysłany: 2011-11-25, 21:39  


Dziękuję, właśnie te płytki mnie przerażają bo bardzo urosły, boję się zakrzepów krwi.
 
Gabrielabb 


Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Bielsko-Biała
Pomogła: 4 razy

 #63  Wysłany: 2011-12-19, 00:34  


Witam ! przepraszam, że długo się nie odzywałam, ale jakoś trud życia codziennego zawsze zabierał czas na pisanie. Tata jest w trakcie III cyklu chemii. wciąż nie uzyskaliśmy żadnych informacji od lekarza prowadzącego. tata jedynie mówi jego sekretarce co się dzieje i ona ewentualnie przygotowuje recepty. jak dotąd nie bierze nic oprócz leków przeciwwymiotnych. w tej chwili chyba nastąpiło pogorszenie, bo tatę męczy kaszel, mdłości brak apetytu, szumy w uszach i przed podaniem chemii bolało go bardzo lewe płuco. płytki skaczą bardzo diametralnie. między jednym cyklem a drugim rosną nawet do 622, a po podaniu chemii spadają nawet do 113. napiszcie proszę co o tym wszystkim myślicie? walczymy, ale ciężko jest gdy nie ma od kogo uzyskać informacji. boję się że zamiast zrobić mu teraz badania kontrolne zalecą z automatu kolejną chemię, mamy wrażenie że lekarz nawet nie monitoruje swojego pacjenta.

[ Dodano: 2011-12-19, 00:41 ]
czy można w jakiś sposób samemu zauważyć że leczenie działa pozytywnie czy tylko specjalistyczne badania mogą to stwierdzić ? tak bardzo chciałam żeby naciek się troszkę cofnął, żeby tata mógł normalnie mówić a nie szeptem. bardzo go to męczy i dołuje. czy jeśli to do tej pory nie nastąpiło to jest jeszcze szansa czy nie ? przepraszam że tyle pytań naraz ale tylko od was mogę uzyskać jakąkolwiek informację.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #64  Wysłany: 2011-12-19, 00:48  


Gabrielabb napisał/a:
wciąż nie uzyskaliśmy żadnych informacji od lekarza prowadzącego. tata jedynie mówi jego sekretarce co się dzieje i ona ewentualnie przygotowuje recepty.

:shock:
Od kiedy sekretarki przygotowują recepty? :?ale?:

Gabrielabb napisał/a:
bo tatę męczy kaszel, mdłości brak apetytu, szumy w uszach i przed podaniem chemii bolało go bardzo lewe płuco.

Brak apetytu czy szumy w uszach mogą być skutkiem chemioterapii.
Kaszel - mokry? Suchy?

Gabrielabb napisał/a:
czy można w jakiś sposób samemu zauważyć że leczenie działa pozytywnie czy tylko specjalistyczne badania mogą to stwierdzić ?

Muszą być zrobione badania obrazowe, tutaj: TK klatki piersiowej. Kiedy jest planowane i czemu go jeszcze nie było?

Gabrielabb napisał/a:
tak bardzo chciałam żeby naciek się troszkę cofnął, żeby tata mógł normalnie mówić a nie szeptem. bardzo go to męczy i dołuje. czy jeśli to do tej pory nie nastąpiło to jest jeszcze szansa czy nie ?

Jeśli do tej pory nie ma poprawy to obawiam się, że może to nie nastąpić (bądź w niewielkim stopniu).
_________________
 
Gabrielabb 


Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Bielsko-Biała
Pomogła: 4 razy

 #65  Wysłany: 2011-12-19, 01:02  


moje dzieci są dla mojego Tatusia motywacją i mobilizacją, ciągle mówi że to wnuki trzymają go przy życiu, a ja opowiadam mu że w wakacje pojedzie z nimi nad morze. czy Tatuś da radę ? czy rokowania są na tyle korzystne żeby móc wierzyć że dożyje wakacji ? tak bardzo się boję! hemoglobina spadła do 11 hematokryt 33, wbc 6,6. kreatynina 113. to śmieszne i tragiczne zarazem, ale boimy się iść do lekarza prowadzącego na rozmowę bo już raz na pytanie o skutki uboczne zareagował w taki sposób (stwierdził że pacjent nie nadaje się do leczenia i mamy sobie załatwić hospicjum) Mama boi się że gdy on powie coś takiego to tata się podda i zrezygnuje z leczenia, a przecież wiele znaczy siła umysłu i wiara i wola walki. rozpisałam się, wiem ale sami wiecie jaki mętlik w głowie rodzi się w takich sytuacjach. rodzice zawsze są ze mną i pomagają mi ze wszystkich sił chciałabym choć w połowie się im odwdzięczyć. pisząc na tym forum i uzyskując informację mogę choć troszkę im objaśnić pewne rzeczy. DZIĘKUJĘ WAM !!!!

[ Dodano: 2011-12-19, 01:08 ]
absenteeism bardzo dziękuję za szybką odpowiedź!!! taak to właśnie pani sekretarka rozmawia z pacjentami pana doktora bo on sam jest albo zbyt zabiegany albo ludzie boją się jego wypowiedzi i ona przekazuje mu chyba jakoś co ktoś może potrzebować.
Kaszel mokry, słyszę że tata wypluwa wydzielinę, a badania kontrolne? no właśnie nie wiemy kiedy będą. przerażające. jeden pacjent w odpowiedzi na to pytanie usłyszał, że badania nie wiadomo kiedy i czy będą ponieważ nie ma pieniędzy na nie.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #66  Wysłany: 2011-12-19, 08:32  


Gabrielabb napisał/a:
hemoglobina spadła do 11 hematokryt 33, wbc 6,6. kreatynina 113.

Tragedii nie ma. Trzeba sprawdzać nerki (kreatynina w górnej granicy normy), niech tata dużo pije - cisplatyna może uszkadzać nerki.
Tata łyka sobie tabletki z buraka?

Gabrielabb napisał/a:
to śmieszne i tragiczne zarazem, ale boimy się iść do lekarza prowadzącego na rozmowę

Nie możesz iść sama na rozmowę?

Gabrielabb napisał/a:
Kaszel mokry, słyszę że tata wypluwa wydzielinę

Niech tatę osłucha lekarz, może jest jakaś infekcja.

Gabrielabb napisał/a:
badania kontrolne? no właśnie nie wiemy kiedy będą.

Nie ma, że "nie wiemy" - pytamy pani sekretarki albo prosimy o bezpośredni kontakt z lekarzem.
Jak pani sekretarka / lekarz powiedzą, że nie wiedzą lub coś równie ciekawego - prosimy o tę odpowiedź na piśmie z podpisem i pieczątką :)
_________________
 
Gabrielabb 


Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Bielsko-Biała
Pomogła: 4 razy

 #67  Wysłany: 2011-12-19, 12:37  


Bardzo dziękuję. kupię tacie tabletki z buraka (do tej pory pił robione soki) i już mu zapowiedziałam, że ma bardzo dużo pić. ciężko mi pojechać na rozmowę z lekarzem, bo nie mam z kim zostawić dzieci, ale jeśli rodzice niczego się nie dowiedzą w czwartek na wlewie to jakoś tam dotrę i pogadam. pozdrawiam serdecznie!
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #68  Wysłany: 2011-12-19, 12:45  


Gabrielabb napisał/a:
kupię tacie tabletki z buraka (do tej pory pił robione soki)

Jeśli pił soki i mu smakowały, to nie ma potrzeby kupować tabletek - chyba, że na zapas, gdyby soków miał już dość.
_________________
 
Gabrielabb 


Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Bielsko-Biała
Pomogła: 4 razy

 #69  Wysłany: 2011-12-21, 22:43  


Kochani a co to jest Teva Grastin ? dali to tacie teraz w trzecim cyklu i chyba to spowodowało że czuje się od tygodnia fatalnie. rp teva grastin 48ml 0,8 ml 5x. prawie nic nie je, ma zawroty głowy szumi mu w uszach ciągle tylko leży, aż serce pęka jak to widzę, a już się cieszył że trochę przytył po dość gwałtownym i sporym spadku wagi :-(
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #70  Wysłany: 2011-12-21, 22:54  


Tevagrastim?

To lek podawany w przypadku neutropenii.
_________________
 
Gabrielabb 


Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Bielsko-Biała
Pomogła: 4 razy

 #71  Wysłany: 2011-12-21, 23:00  


dziękuję za odpowiedź. tata ma wbc 5,6 nic nie mówili że ma neutropenię stąd zdziwienie ze mu to dali.
 
Gabrielabb 


Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Bielsko-Biała
Pomogła: 4 razy

 #72  Wysłany: 2011-12-31, 18:31  


Kochani ZDROWIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ W NOWYM ROKU!!! i mam małe pytanko: Tatuś jest przeziębiony dopiero 3 stycznia idzie do lekarza. męczy go kaszel i katar. czy jest coś co mógłby wziąć do tej pory żeby złagodzić te męczarnie ???
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #73  Wysłany: 2011-12-31, 18:35  


Gabrielabb napisał/a:
Kochani ZDROWIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ W NOWYM ROKU!!!

Gabrielo, Wam też przede wszystkim zdrowia, zdrowia, i jeszcze raz zdrowia oraz mnóstwa siły, pozytywnych wibracji, spokoju, pomyślności.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Gabrielabb 


Dołączyła: 27 Paź 2011
Posty: 67
Skąd: Bielsko-Biała
Pomogła: 4 razy

 #74  Wysłany: 2012-01-09, 16:35  proszę o radę


Witam Kochani ! niestety dziś Tata nie dostał IV cyklu chemii z powodu niedokrwistości. ma się zgłosić za tydzień. Tata jest słaby kręci mu się w głowie, a do tego jeszcze po świętach był przeziębiony i nie dostał żadnych leków. katar minął, ale został straszny kaszel, który Tatę wykańcza, wszystko w środku mu rzęzi, jak kaszle to jest aż czerwony i prawie się dusi, a mówi że nie może tego co tam siedzi odkrztusić. a lekarze na to nic. boli serce jak to widzę. do tego płytki masakrycznie mu skoczyły. napiszcie proszę co o tym myślicie. czy można coś zrobić ??? w załączniku wyniki z dzisiaj.

[ Dodano: 2012-01-09, 16:41 ]
czy waszym zdaniem to progres choroby ? czy jest szansa że ten zły stan minie i będzie trochę lepiej ? co robić z tymi płytkami?, rosną w zastraszającym tempie! czy lekarze mają rację czekając aż ta niedokrwistość sama się zmniejszy? macie jakieś rady, bo nie umiem po prostu czekać.



skanowanie0001.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1183 raz(y) 198,64 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #75  Wysłany: 2012-01-09, 17:08  


Tata nie bierze żadnych leków p/kaszlowych? Jeśli nie, warto by było skonsultować się choćby z lekarzem POZ pod tym kątem.

Gabrielabb napisał/a:
czy waszym zdaniem to progres choroby ?

Ale co, poziom płytek czy niedokrwistość?

Niedokrwistość jest zapewne wynikiem chemioterapii. Na razie nie jest może tak dramatycznie, żeby zrobić przetoczenie, może przez tydzień coś się ruszy. Tata bierze np. tabletki z buraka albo pije sok z buraków?

Co do płytek - nie proponowano włączenia leczenia p/zakrzepowego? Nie wiem, jaki jest poziom D-dimerów (i czy w ogóle były robione), ale przy takim poziomie płytek jest większe ryzyko powstawania zakrzepów.
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group