Witam.
Wcześniej opisałam wynik TK barku mojego taty. Lekarz ortopeda stwierdził po zapoznaniu się z TK, że pomoć może tylko operacja, ale nie wie czy tata jest na tyle silny żeby ją przeżyć?
![:-( :-(](images/smiles/icon_sad.gif)
Kazał nam zapytać o to chirurga? (Nie wiem dlaczego chirurga?) Ogólne wyniki badań z krwi tata ma cały czas coraz lepsze, w sumie to tylko płytki krwi jeszcze są w granicach 90, ale cały czas sukcesywnie rosną, poza tym wszystko w porządku. Tata cały czas pracuje, czasem boli go po jedzeniu, ale to chyba wtedy jak zje za dużo, albo za szybko. Jesteśmy równiez na etapie leczenia u taty zapalenia zespolenia, za tydzień kontrolna wizyta. Chciałam zapytać czy operacja barku taty jest faktycznie dużym ryzykiem, nie wiemy co teraz robić
![:?ale?: :?ale?:](images/smiles/059.gif)
Ja boję się, żeby to nie był ukryty przerzut do kości
![:?ale?: :?ale?:](images/smiles/059.gif)
Tata raczej jest zdecydowany na operację, On nie dopuszcza nawet myśli, że może być coś nie tak
![:-( :-(](images/smiles/icon_sad.gif)
Jest to dla niego bardzo uciążliwe, jak tata nie rusza ręką to jest ok, największy problem pojawia się gdy musi ją unieść do góry. Proszę o radę co robić? Z góry dziękuję za kilka słów od osób, które mogą cos poradzić