Tak jak obiecałam piszę od razu jak tylko otrzymał Tato wynik, niestety nasza radość był przedwczesna
Marzenna66 miałaś rację żeby poczekać do wyniku.
Już byliśmy nastawieni, że wszystko jest dobrze ale niestety w wyniku wyszło ,że był to rak. Na piątek Tato ma skierowanie na konsylium i mają ustalić dalszy plan działania. Z tego co Tato mówił ( a był sam u lekarza , bo miała to być tylko formalność ) mają zadecydować czy robią kolejną operacje czy chemie.
Poniżej zamieściłam zdjęcia z wypisu ze szpitala z początku miesiąca no i wynik hist-pat.
Mam pytanie jaki dokładnie jest to rak , jakie tak mniej więcej są rokowania, na co mamy się przygotować. No i co z tymi węzłami co były podejrzane na TK , których nie wycinali w trakcie operacji bo stwierdzili, że to guz zapalny....