Terlewa, hahahaha
Widać że nie jestem sama.
Ja to wariatka jestem na 102.,choc wiadomo ...seducho pęka.
Przytoczę...dla rozweselenia.
Kilka tygodni temu mąż jak wstał to się aż przestraszyłam.
Wieczór buzia normalna a jak wstał to cała opuchnięta.
W tym momencie widział że sie przestraszyłam....choć jestem z reguły przygotowana na wszystko.
Siadamy do stołu.....cisza.
A ja mówię
Kochanie....mamy życie jak bajce....PIĘKNA I BESTIA.
Śmiejemy się do dziś z tego.
Oczywiście choć raz se poslodziłam i to ja ta piękna....hihihi.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-11-13, 05:03 ]