Dzień dobry.
W zeszłym miesiącu zdiagnozowano u mnie czerniaka skóry.
Szukam dobrego lekarza onkologa, który fachowo i życzliwie poprowadzi mnie przez tę chorobę. W WCO miałam usunięty węzeł wartowniczy i poszerzony margines. Nie mam jeszcze wyników. Jeśli możecie podajcie mi namiary na dobrego specjalistę. Może być Poznań, Bydgoszcz, Szczecin, bo tu mam najbliżej.
Witaj na forum
Też miałam poszerzony margines w WCO.... każda wizyta to inny lekarz.
Nie piszesz jakie masz wyniki biopsji wycinającej (czerniaka).
Zawsze jest to "gruby" temat ,ale myślę ,ze jak miałaś biopsję węzła( to w zależności od wyniku )
rozważałabym kontakt z Warszawą.
Wpisz początkowe wyniki,myślę ,ze ktoś bardziej kompetentny coś poradzi.
Głowa do góry.
Pozdrawiam
Trudno po takiej diagnozie pisać o spokoju......
Z tego co tutaj na forum się nauczyłam dużo teraz zależy od wyniku biopsji węzła i poszerzenia cięcia.
Wtedy decyzja o dalszym postępowaniu.
Nie piszesz jaki masz indeks mitotyczny ,to jeden z ważniejszych parametrów.
Myślę ,ze Warszawa jest do "przemyślenia".
Życzę czystego wartownika i odzywaj się ..... sama się przekonasz jak dużo wsparcia ,porad i wiedzy można uzyskać na forum.
W zeszłym miesiącu zdiagnozowano u mnie czerniaka skóry.
W jakiej części ciała? Kończyna (górna, dolna)? Tułów?
Indeks mitotyczny? Owrzodzenie (jest czy brak)?
To są ważne dane (determinują często wybór szpitala, bo określają ryzyko nawrotu). Choć nie na tyle by interweniować teraz/zaraz. Brakuje bowiem kolejnych, bardzo ważnych danych (wynik biopsji węzła wartowniczego).
Najlepiej przepisać wynik w całości. Tak pierwotny, jak i kolejny - gdy tylko się pojawi.
Dziękuję za zainteresowanie.
Czerniak umiejscowiony był na udzie.
Czerniak złośliwy epithelioidny typu powierzchownie szerzącego się.
Brak owrzodzenia.
Clark III.
Grubość według Breslow 3mm.
Średnica 7mm.
Marginesy boczne 1,5 i 2 mm.
Margines dolny 5 mm.
Nieznaczny naciek limfocytarny.
Brak cech regresji, inwazji naczyń i nerwów, guzków satelitarnych oraz przerzutów In transit.
Faza wzrostu wertykalna
TNM pT3a.
Nie ma podanego indeksu mitotycznego w tym badaniu histopatologicznym,
RTG płuc i USG jamy brzusznej i pachwin bez zmian.
Pozdrawiam
Witam.
Właśnie odebrałam wyniki z WCO poszerzanego marginesu i węzła
Wynik końcowy: fragment skóry z blizną, zmian nowotworowych nie stwierdzono.
Wynik końcowy: węzeł chłonny bez zmian nowotworowych 0\1
Immunofenotyp: Melanoma TC. M 09470 T 08810 - nie wiem co to oznacza?
Oddałam w WCO bloczki do ponownego badania histopatologicznego, aby mieć indeks mitotyczny. Powiedzieli, że w ciągu dwóch tygodni powinien być wynik.
Choroba jest najlepszym nauczycielem cierpliwości.
Proszę, powiedzcie co dalej mam robić?
Serdecznie wszystkich pozdrawiam.
glasia, super, że węzeł czysty Z tego co wiem, to w WCO mają bardzo dobry sprzęt i specjalistów, tak mnie przynajmniej zapewniał ówczesny lekarz prowadzący i akurat w to wierzę. Bo co do całej reszty leczenia, to najlepszego zdania nie mam. W każdym bądź razie, jeśli wynik IM będzie niski, to badania kontrolne co 3 miesiące no i zasada "watch and wait". Ja mam takie zalecenia przy niższych parametrach ale mikroprzerzucie do węzła wartowniczego. A co do cierpliwości, to doskonale Cię rozumiem. Pozdrawiam
Dziękuję arawis. Przeczytałam Twój wątek, rozumiem, że przeniosłaś się z WCO do Warszawy? I tam robisz wszystkie badania i jesteś pod opieką lekarza. Jeśli możesz napisać kto był Twoim lekarzem prowadzącym w WCO, to będę wdzięczna. Ja nie mam lekarza prowadzącego i pewnie dlatego czuję się taka zagubiona.
Pozdrawiam
....., że przeniosłaś się z WCO do Warszawy? I tam robisz wszystkie badania i jesteś pod opieką lekarza. Jeśli możesz napisać kto był Twoim lekarzem prowadzącym w WCO, to będę wdzięczna. Ja nie mam lekarza prowadzącego i pewnie dlatego czuję się taka zagubiona.
Pozdrawiam
Ja też w WCO. 300km do lekarza to nawet nie jeździli w XIX wieku. A mamy XXI.
Gdybym miał jeździć 300km do lekarza, to wolałbym się zabić
Mój wątek też możesz przeczytać
Pozdrawiam
glasia, nie przeniosłam się całkowicie do Warszawy, badania kontrolne robię w Zielonej Górze, ponieważ tutaj mam najbliżej. W Warszawie byłam tylko dlatego, że w WCO nie mieli pomysłu na mój przypadek, skoro czytałaś mój wątek to wiesz o co chodzi. Uważam, że jeśli Twoja obecna sytuacja ma się opierać na badaniach kontrolnych, to póki co jak najbardziej zostań w WCO (choć nie wiem jak tam ze skierowaniami i terminami jest). Ja zostałam jednak w Zielonej Górze, bo nie chce mi się tłuc pół Polski(tu się zgadzam z mf54 ) , bo to żeby poleżeć 15 min pod tomografem, skoro tutaj praktycznie bez żadnych próśb dostaję regularne skierowania. Fakt, że nie mam lekarza prowadzącego, bo za każdym razem trafia mi się inny, ale dopóki wszystko jest ok, to nie robi mi różnicy kto mnie przjmuje. Niemniej jednak jak coś sie zacznie dziać (odpukać) to zapewne uderzę na Warszawę. Dane mojego leakrza w WCO wyślę Ci na priv
Dokładnie, w WCO nie ma jednego lekarza prowadzącego, każda wizyta u kogoś innego i w momencie kiedy zaczyna się coś dziać to stanowi to dużą niedogodność. Ale posiadanie lekarza prowadzącego setki kilometrów od miejsca zamieszkania też stanowi problem - kiedy moja mama dostała objawów neurologicznych to lekarz z pogotowia patrzył na mnie jak na kosmitkę kiedy tłumaczyłam że w Poznaniu nie ma lekarza prowadzącego, tylko ma w Szczecinie (bo już nie leczyła się w WCO, musiała w Szczecinie i poza tym na każdej wizycie w WCO była u kogoś innego więc też lekarza do nagłego kontaktu nie było).
Ale póki są tylko badania kontrolne to nie ma co się przenosić, bez przesady
Witaj mf54.
Przeczytałam Twój wątek i chapeau bas dla Twojego podejścia do choroby i poczucia humoru
Myślę sobie, że łatwiej teraz pokonać 300 km niż 200 lat temu , ale masz rację nie jest to komfortowe.
Pozdrawiam
DulceAmargo zgadzam się z Tobą i na razie poczekam na zalecenia z WCO, bo jeszcze ich nie mam. W razie jakichkolwiek wątpliwości pojadę do prof. Rutkowskiego.
Pozdrawiam
Odebrałam powtórne wyniki badania histopatologicznego czerniaka. Nastąpiło kilka zmian i mam określony indeks.
Czerniak złośliwy skóry, typ guzkowy
Owrzodzenie nieobecne
Poziom III wg Clarka
Grubość 2,1 mm wg Breslow
Indeks mitotyczny - 3 mitozy/1mm2
Co o tym myślicie?
A usłyszałam od pani doktor w poradni, że na czerniaka nie ma żadnego lekarstwa, żadnej szczepionki i wszystkie te próby są do niczego i nikomu one jeszcze nie pomogły
Na razie mam się cieszyć, że nie mam przerzutów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum