MiesiekW fachowo, sprostował moją wypowiedź i słusznie
[ Dodano: 2016-06-22, 11:32 ]
W moim przypadku podawano czterokrotnie, począwszy od pierwszej chemii, metotrexat 15mg oraz dexaven 4mg.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: MisiekW: 2016-06-22, 11:54 ] Raczej uzupełniłem, rzeczywiście Methotrexat daje się 4 razy.
_________________ Boże, użycz mi pogody ducha. Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić. Odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić.
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Wszystko jasne, będzie punkcja, będzie badanie PMR - prawdopodobnie też wspomniana profilaktyka. Lekarz zwyczajne traktował mnie jako osobę, która nie ma zbyt wielkiej wiedzy więc zwlekał z podawaniem konkretnych informacji, aż do pierwszego wlewu.
Dexaven dostawałem przez tydzień dożylnie po operacji, od tamtego czasu codziennie 16mg metypredu.
marko1 jak znosiłeś te punkcje, coś szczególnego?
Nie jestem Marko, ale miałam wlewy dokanałowo (do płynu rdzeniowo-kręgowego).
Potem trzeba leżeć na płasko i nie podnosić się. Ile czasu, są różne szkoły, jedna mówi o 4 godzinach, inna o 12 godzinach, a jeszcze inna o 16 godzinach itd.
Też i ludzie są różnie reagują. Chodzi o to, że gdy za wcześnie się podniesiesz 'bardzo boli głowa przez tydzień'.
Sama punkcja nie boli.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Punkcje są praktycznie bezbolesne, potem trzeba leżeć na plecach, zero wstawania, nawet za potrzebą. Po pierwszej kazali mi leżeć przez 12 godzin, potem było 8 godzin a potem 6. Możliwe, że chodziło o to iż po punkcjach nie miałem, żadnych sensacji.
_________________ Boże, użycz mi pogody ducha. Abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić. Odwagi, abym zmieniał to co mogę zmienić.
I mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.
Jestem już po punkcji, pobrali płyn do cytometrii. Dostałem też mtx dokanałowo, pobrali krew do badań, zrobili tomograf. Wszystko w ramach tzw. "stagingu". Jutro zaczynam R-CHOP.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-06-27, 21:57 ] 3mam kciuki za powodzenie leczenia
Melduję się po pierwszej chemii. Praktycznie bez żadnych powikłań, jedynie delikatne jelitowe niuanse oraz lekkie zmęczenie
Przekazano moją trepanobiopsję wykonaną 27.04 do oceny:
"Szpik w ogniskach hematopoezy bogatokomórkowy z reprezentacją wszystkich linii. Bez włóknienia. CD3+ 10%, CD5+ 50%, CD20+ 100%, CD23 - negatywne, CD79+ 80%, cyklinaD1 - negatywne, Ki67+ 10%. Obraz nacieczenia szpiku przez limfocyty B (CD20+)"
Dodatkowo w dniu podania wykonano badanie krwi w którym dehydrogenaza mleczanowa była w normie (176). Czytając wcześniej o wszystkich ważnych wynikach uznałem to za istotne dane tak więc przekazuję
Mam lekkie problemy z bólem głowy w pozycji siedzącej. Myślę, że związane z nakłuciem lędźwiowym. Bóle przechodzą w pozycji leżącej. Czy mam sobie jakoś z tym radzić, czy samo przejdzie?
dobrze że tak dobrze zniosłeś pierwszą chemię Ja również zmagam się z chłoniakiem DLBCL umiejscowionym w śródpiersiu. Miałam podaną 1 chemię CHOP i 7 R-CHOP. Po pierwszym wlewie pojawiły się u mnie chyba wszystkie skutki uboczne, poza nudnościami, ale im dalej, było tylko łatwiej. Ostatnią chemię miałam podaną 6.06 i mimo moich obaw co do wyników morfologii czuję się całkiem dobrze. U mnie zmęczenie trwało zazwyczaj 1-3 dni, bóle głowy również się zdarzały w dniu podania. Trzymam kciuki
To oczywiste, że morfologia spadła. Chciałbym tylko dowiedzieć się czy jest coś w wynikach niepokojącego? Dodam, że samopoczucie naprawdę jest w porządku.
Melduję się po trzeciej chemii i kontrolnym PET. Czuję się świetnie, tylko dwa-trzy dni gorszego samopoczucia po wlewie, dalej już jak gdyby nigdy nic Wrzucam wyniki PET:
Układ kostny
Brak fizjologicznej aktywności F-FDG w trzonach kręgów (... wszystkie które wcześniej wykazywały). W lokalizacjach tych widoczne są zmiany osteosklerotyczne i częściowo osteolityczne. Obraz odpowiada prawdopodobnie uszkodzeniu szpiku w przebiegu nacieków chłoniaka.
Utrzymuje się aktywność metaboliczna szpiku prawej kości łonowej (SUV = 4,2) - podejrzenie aktywnego nacieku (Deauville = 4). Regresja metaboliczna pozostałych zmian w szpiku kostnym.
Obraz, ze względu na ten wzmożony wychwyt znacznika w obrębie kości łonowej, odpowiada częściowej remisji (PR).
Należy na ten moment mieć nadzieję, że kolejne cykle chemioterapii się z tym rozprawią. Znacznie ważniejsze na ten moment jest to, że zniknął naciek w kanale kręgowym, do czego miałem pewne obawy, ze względu na utrudnioną penetrację cytostatyków.
Na razie dostaniesz kolejne cykle i po badaniu PET na zakończenie zobaczymy
Jest ok
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz...
Czy te zmiany osteosklerotyczne i osteolityczne są przejściowe czy trwałe?
Wraz z upływem chemii, zaczęło mi "strzykać" w kręgosłupie. Czy źródłem tego są właśnie te zmiany?
Z pewnością tak, są wyrazem przebudowy kręgów po zastosowanym leczeniu, bo wyjściowo był naciek chłoniaka także w kręgach.
Trudno mi powiedzieć, czy będzie to przejściowe, być może po zakończonym leczeniu wskazana będzie jakaś konsultacja ortopedyczna... Na razie skupiłbym się na zakończeniu tego, co przed Tobą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum