Bądźcie czujni, u mojej mamy objawy które opisujesz były pierwszą oznaką masywnego powiększenia węzłów chłonnych w górnym śródpiersiu. Opuchlizna w dalszym etapie objęła klatkę piersiową. Na skórze było widać sieć żył, pękały naczynka. Zgłaszać objawy, to może być groźne.
[ Dodano: 2021-06-02, 08:19 ]
Dodam że u mojej mamy to był właśnie zespół żyły głównej górnej. Ściągali studentów żeby im pokazać jak to wygląda.
Opuchlizna jednak nie związana była z chorobą... Cały czas kaszel męczy mamę. W piątek miała badanie TK czekamy na wynik i konsultacje onkologiczną. Mama miewa lepsze i gorsze dni. Ale normalnie funkcjonuje.
mario007, zobaczymy co pokażą badania. Wzmożony kaszel może się wiązać z wodą w płucach, ale gdyby tak było to badanie wykaże o ile wiem to to na TK widać. Oczywiście trzeba się liczyć też z progresja, niestety. Przykro mi.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Dzisiaj odebraliśmy wynik i od razu byliśmy u onkologa... Wynik: progresja zmian. Nasz onkolog wydał nam skierowanie na naświetlanie zmiany na płucu. Poza tym wyszedl zawał płuca na jakiejś cześci. Dodatkowo przepisał jakieś zastrzyki przeciw zakrzepowe...
Trzeba próbować wszystkich możliwości. Być może naświetlanie zatrzyma na jakiś czas chorobę. Zastrzyki (u nas np Fraxiparine) mają od razu strzykawkę z cieniutką igiełką, bardzo łatwo się nauczyć je robić samemu np w skórę na brzuchu.
Mogę i dostać bana, ale u nas była identyczna sytuacja. I linia schemat PE, później progresja, II linia topotekan, znowu progresja i zaproponowanie 10 naświetlań na węzły chłonne śródpiersia. Uważam że ta radioterapia 'dobiła' mamę. Owszem, zadziałała miejscowo(węzły chłonne w tej okolicy się zmniejszyły) ale po niecałym miesiącu były przerzuty wielkości piłki do tennisa na szyi. Naświetlania to nic innego jak promieniowanie rentgenowskie które owszem, działa może i miejscowo, ale sieje spustoszenie w innych częściach ciała.
Zgadza się, brak leczenia miejscowego w momencie gdy jest to możliwe ( rozmiary guza i stan ogólny chorego) byłby błędem.
Trzymam kciuki za pozytywne efekty, oby udało się znowu przystopować chorobę.
Gerd, spustoszenie siał rak. Bez kolejnych etapów leczenia to spustoszenie postępowałoby zdecydowanie szybciej.
W między czasie na wstępnym TK przed naświetlaniami wyszła znaczna woda na płucach dostaliśmy od razu skierowanie na ściągnięcie wody i szukamy teraz szpitala który to zrobi...
[ Dodano: 2021-07-01, 17:12 ]
Udało się szybko zadziałać i woda już ściągniętą także działamy dalej...
Mama dostała 4 naświetlania na płuca... Czuję się w miarę dobrze kaszel trochę ustał... Także mamy nadzieję że coś to pomogło. Badanie TK zaplanowane na połowę sierpnia.
Witam ponownie jesteśmy już po badaniu TK i czekamy na wynik... Póki co nastąpiła znacząca poprawa w samopoczuciu i mama zdecydowanie lepiej funkcjonuje. Zaczęła jeździć na rowerze i chodzić na spacery... Oby jak najdłużej w takiej formie:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum