Niestety, jak każdy lek na jedno pomaga, na drugie szkodzi, a tym bardziej leki z tej grupy.
Zazwyczaj wszystkie leki na jedno pomagają na drugie szkodzą ale na pewnym etapie choroby chyba lepiej wybrać "otumanienie", przysypianie, niemoc niż cierpienie i "wycie" z bólu czy stwierdzenie bo "nie mogę z mamą/tatą porozmawiać gdyż leki powodują taki a nie inny stan. Całe życie starajmy się być, rozmawiać, szanować a jak pacjent zachoruje i cierpi niemiłosiernie, boi się choroby/śmierci, bólu to lepiej jak jest "otumaniony" lekami, przynajmniej nie cierpi i nie czuje strachu a przecież tego wszyscy chcemy.
U Nas bez zmian .Była dzisiaj pielęgniarka pobrała krew .Zadzwoniła lekarka ,że po wynikach może potwierdzić ,że choroba postępuje w dalszym ciągu powiedziałem ,że tato nic nie je. Odpowiedziała ,że ludzie czasem 2 tygodnie nie jedzą dziwne...co myślicie?
że ludzie czasem 2 tygodnie nie jedzą dziwne...co myślicie?
Zapewne przykre słowa napiszę ale może tato już zbliża się do końca swojej drogi a wtedy jedzenie już nie jest istotne. Starajcie się choć picie zapewniać ale jak tato nie będzie chciał to też nie zmuszać, nawilżać wtedy tylko usta.
Bez zmian w dalszym ciągu 8 dzień nie je pije bardzo mało ...Czasem ma przebłyski świadomości ale sporadycznie prawie cały czas śpi .Pielęgniarka z HD jest codziennie .Ciśnienie dzisiaj było książkowe .Czekamy :(
Musisz jeszcze wykrzesać trochę sił, na pewno jest Ci strasznie ciężko, ja i większość osób na tym forum przechodziliśmy to samo. Jest Ci trudno i powtarzam to zawsze, nie tak powinno wyglądać odchodzenie, to jest nieludzkie, niehumanitarne ale tak to wygląda, u jednych trwa to 2-3 dni u innych nawet do 2 tygodni.
Musisz się trzymać, bądź silny dla taty, żeby godnie i wśród najbliższych przeprowadzić Go na drugą stronę, bardzo współczuję.
magda85,
doskonale wiem przez co przechodzisz.
Do tej pory mam obraz taty jak umiera.
Moja porada: spędzaj z nim jak najwięcej czasu, głaskaj, przytulaj ile wlezie.
Ja byłam praktycznie cały czas przy tacie, ale mija 2 miesiąc od śmierci a ja czuje niedosyt, że mogłam więcej.
Pozdrawiam Cie:*
_________________ Co Cie nie zabije to Cie wk....zdenerwuje...
Z głaskaniem raczej należy się powstrzymać, może to sprawiać ból choremu.
Może Tata życzyłby sobie wizytę Księdza ? pomaga zapalenie gromnicy obok chorego.
Pomodlę się za Twojego Tatę.
Serdecznie współczuję, wiem jak to wygląda.
_________________ Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum