Chciałabym poruszyć delikatny temat jakim jest umieranie, ostatnie minuty naszych bliskich na tym świecie. Czy moglibyście napisać jak to wyglądało gdy odchodziła bliska wam osoba?
Ja się zastanawiam jak to będzie z moim tatą... jestem przy nim, z mamą, wspieramy go, ale boje się gdy to się juz stanie.
Mój dziadek, umierał w szpitalu były z nim jego córki, był od kilku dni w agonii. ale w ostatniej minucie życia uśmiechał się
11 lat temu, opiekowałam się sąsiadką chorą na rak płuc. Ale zmarła w nocy. Prawdopodobnie śpiąc.
Pozdrawiam serdecznie