Gosiu, czytalam historie Twojego taty jakos w zeszlym roku- pozniej - po smierci mamy na DRP zmienilam dzial. Dzis powrocilam do Twojego watku i jestem przeszczesliwa! Niech ktos w koncu pokaze temu dziadowi ''gdzie raki zimuja''
Duzo, duzo zdrowia dla taty
[ Dodano: 2014-03-23, 10:22 ]
Tak dziewczyny piszecie o cudach- oczywiscie kazdy nazywa TO jak chce, ale dla mnie takie bylo zalozenie leczenia
a jakies zawirowania z wynikami tk- to bledy diagnostyczne