a to ze duzo spi to tez moze cos zlego sie dziac..dzwonilam teraz ona dalej spi...po tramalu i ketanolu?bo pamietam ta zmiane w watrobie co to niewiadomo co to bylo...
a nie powinni zlecic usg jamy brzusznej po leczeniu?
no wtedy w grudniu..przed rozpoczeciem chemii....dziwne ze teraz niezlecili jako kontole...ani usg ani tomografu...
Mama zaczela jesc..je sporo...na sile ale sporo...wczoraj zazyla mucosolvan rano ale duzo gorzej jej sie odkaszliwalo..miala parzyc siemie lniane wieczorem...noi kregoslup ja rano bolal:(.Modle sie zeby tam byla tylko jedna zmiana w tym kregoslupie..zeby to naswietlili..zeby byla choc stabilizacja w tomografii bo wtedy latwiej mi bedzie jej powiedziec.
pytam o ta watrobe bo pamietam jak mi kolezanka opiwiadala jakie byly stadia u jej taty z rakiem trzustki...mowila ze juz pod koneic tata zasypial nagle bez powodu..np nad zupa...ze to byla jakas spiaczka watrobowa...ale mama tak normalnie spi..ech..dobra nienakrecam sie...jak jutro bede rozmawiac z ordynatorem to jak mnie niedobije to sprobuje zapytac co z tym brzuchem.czy nie powinno byc jakies badanie kontrolne
sa przerzuty w nadnerczach..jednen ma 46mm na 30mm...czy te nadnercza moga ja bolec?
zjedzone jest cale prawe pluco...jest cos w watrobie..ogolnie jest bardzo zle...przerzut w kregoslupie ma 12 na 8mm.....boje sie ze ja bola nadnercza..czy mozna ten bol jakos leczyc...???
jade jutro po jakas kartke zebysmy mogli starac sie o hispicjum.Kilka tyg nam dali w jej stanie...wierze i bede walczyc do konca zeby bylo wiecej...i zeby niecierpiala
Niestety, jest progresja i to dość znaczna - jak sama napisałaś, prawdopodobnie przerzuty do nadnerczy, wątroby i kręgosłupa, plus progresja zmian w płucach i węzłach chłonnych. Bardzo mi przykro.
kasia123m napisał/a:
czy te nadnercza moga ja bolec?
Tak jak napisała Finlandia, teoretycznie mogą ale bardziej obstawiałabym kręgosłup.
Jakie leki p/bólowe i w jakich dawkach mama przyjmuje obecnie?
tramal i ketanol 100 co 12 godzin....kregoslup maja ja boli,..jak sie zbliza godzina zazycia leku to bardziej...i ostatnio czesciej ma zaparcia...
jutro dostane ta kartke ze szpitala...jak ja mam szukac tego hospicjum?mam tam jechac osobiscie..jak to sie zalatwia...
czy przed smiercia mamie sie pogorszy ze bedziemy wiedziec ze to juz?
kasia123m, do hospicjum możesz jechać sama z dokumentacją mamy i ze skierowaniem do hospicjum.
Tam zapewne wszystkiego się dowiesz. Zostanie ustalona pierwsza domowa wizyta na którą przyjedzie p.doktor (tak było u Nas) i będziesz miała numer tel do pielęgniarki, do której będziesz mogła w każdej chwili zwrócić się o pomoc.
Taka pomoc jest bardzo ważna, ponieważ w razie pogorszenia stanu zdrowia szpital nie zawsze chce pomóc wysyłając karetkę, zwykle odsyłają do hospicjum także warto o tym pomyśleć wcześniej.
Jeżeli nie wiesz gdzie macie w pobliżu hospicjum zapytaj może lekarza rodzinnego.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
teraz kurcze ma lekka dusznosc..tzn caly czas odksztusza jakby niemogla odkrztusic..moze z nerwow nagle sie pogorszylo...czy sa jakies leki na takie stany?czy jak beda juz CI lekarze z hospicjum to dadza jakies leki rozkurczajace...cokolwiek zeby ulatwic to odksztuszanie?
jak beda juz CI lekarze z hospicjum to dadza jakies leki
Tak, oczywiście ! Mama dostanie leki. Przeciwbólowe, na duszność itd ...
Pielęgniarka o wszystkim dokładnie Cię poinformuje. Jaki lek na co. Jaki lek podawać w razie bólu czy duszności. Co jaki czas podać leki itp.
Ja jestem bardzo zadowolona z opieki hospicjum. Pielęgniarka po każdym telefonie przyjeżdżała. W razie pytań ZAWSZE mogłam do Niej dzwonić.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
dziekuje Anelia...powiedz mi tylko jeszcze czy jest jakas rejonizacja...tzn w krakowie jest kilka hospicjow..i czy to jest roznica do ktorego zadzwonie?
Wiesz, trudno mi odpowiedzieć na pytanie, bo w mojej okolicy jest jedno hospicjum także nie myślałam nad tym.
Poczytaj trochę o tych Krakowskich hospicjach w necie.
Może podpowie Ci ktoś kto też jest z Krakowa ?
Myślę, że nie ma różnicy do którego zadzwonisz.
Oczywiście niektóre hospicja są przepełnione i lekarze mają także mnóstwo pacjentów w domach ale myślę, że o tym Cię poinformują. Wtedy możesz dzwonić na inne miejsca i szukać. Skoro w Krakowie jest kilka hospicjów to masz możliwości szukania. U Nas, całe szczęście hospicjum tzn lekarze pojawili się po tygodniu.
Mam nadzieję, że traficie na dobre miejsce.
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum