Ojciec jest miesiąc po wycięciu nerki lewej.
Ogólnie czuje sie dobrze , nawet nie ma zrostów.
Guz okazał sie nowotworem złosliwym jasnokomórkowym oznaczenie pT3a Grade 3 - był naciek na tkanke tłuszczowa.
Nerka prawa podjęła prace po operacji.
Niestety nęka nas jeszcze ręka poniewaz boli ojca - w badan wycinka pobranego podczas drutowania reki opis mówił ze nie wykryto nowotworu - napisano ostre zapalenie kości.
Tydzien temu ojciec miał robione RTG ręki i szczerze ale nie wygląda to dobrze - ortopeda stwierdził że to wg niego przerzut .
Ojciec ma spuchnięta reke i mało czucia w niej.Reka wisi mu bezwładnie.
Onkolog widząc wynik pobranej kości stwierdził ,że nie ma powodu zeby zalecic chemię.
We wtorek tata ma scientografie kości a w czwartek rezonans klatki piersiowej.
Na szczęscie udało się nam uzyskac nieodległe terminy.
Nie wiemy co myślec bo każdy z lekarzy mówi cos innego.
Dodam że moja babcia -mata ojca miała raka trustki z przerzutami do kosci bo tak sie ostatecznie dowiedziałam.
Chociaz rodzice i ja byliśmy zawsze sceptycznie nastawieni do bioenergoterapeutów tym razem łapiemy sie wszystkiego. Pani u której był ojciec stwierdziła że rak nerki nie ma powiązania z ręką.
Porównywałam zdjecie ojca ze zdjeciami dostepnymi w necie i stwierdziłam że obraz RTG ręki wygląda identycznie jak obraz kości z zdjęcia które dodałam.
Zdjecie przedstawia zapalenie szpiku i kości.
Tak jak wsześniej pisałam ojciec zimą/wiosna kilka razy sie przewrócił na rekę w tym na motorze i to sie od tego zaczęło.
Czy tez jest możliwość że oprócz tego stanu zapalnego reki mógł sie zarazić gronkowcem podczas operacji i dlatego jest taki obraz RTG?
Jakoś nie dociera to wszystko do mnie ale mam przeczucie ,że bedzie wszystko dobrze.
Jestem dobrej myśli.
Prosze o rade lub wskazówke.
[ Dodano: 2013-07-28, 19:11 ]
zdjecie przykładowe - tak wyglada reka ojca.
[ Dodano: 2013-07-29, 17:52 ]
Rodzice byli u kolejnego lekarza ortopedy , który nie dał nadziei na ta reke czyli wszystko wskazuje że to przerzut z nerki :(
Jutro czeka ojca scientografia kośca i sie wtedy wszystko okaże.....
Czy takie przerzuty laczy się czymś czy tylko leczenie paliatywne??
Inny ortopeda twierdził ,że nie wiadomo czy będą chcieli ta ręke ratowac a ojciec nie chce sie zgodzic na ew . amputacje .