Przyjmij moje kondolencje, niestety mój tata też zmarł niedawno w wieku 56 lat,po 4 letniej walce z nowotworem.ŚMIERĆ-to słowo które bolesny cios zadaje, kończy się życie,tylko pustka, tylko żal w duszy zostaje a w sercu wieczny ślad. Ściskam Cię mocno.