Ja bym dzwoniła i zapytała czy są już informacje co do planowanej operacji. Do lekarza nieraz trudno się dodzwonić ale grafik zabiegów musi być też innym osobom znany.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Udało się przyspieszyć operację, odbyła się dzisiaj. Tata już wybudzony czuje się dobrze, doktor powiedział mamie "wycięliśmy wszystko co mieliśmy wyciąć" zgoda była podpisana na wycięcie nerki oraz zaatakowanego węzła chłonnego i taki był plan więc domniemam że całość została wycięta, nie dopytala się czy wycięto guz z zapasem, ma to zrobić przy następnym spotkaniu.
W tej chwili mielibyśmy zmianę na kręgu TH10, tyle że już w szpitalu wykonano kolejne USG i lekarz stwierdził guz na pecherzu moczowym 5cm...
Dziś po operacji doktor który jest specjalistą od pęcherza stwierdził że to wcale nic pewnego ponieważ przyjrzał się zdjęciu i według niego może być to zalegający skrzep w przewodzie, faktycznie tatę przez operacja każdego dnia kilka razy blokowały skrzepy i nie mógł oddać moczu a wydalał je na prawdę wielkich rozmiarów, więc dalej żyjemy w niepewności. Czekamy na kolejne badania oraz radioterapię na kręgosłup.
O co powinniśmy dopytywać teraz lekarzy? a
doktor powiedział mamie "wycięliśmy wszystko co mieliśmy wyciąć"
W wypisie ze szpitala, w dokumentacji, musi być zapis co zostało dokładnie wykonane - poproście o kopię.
Bartbart napisał/a:
już w szpitalu wykonano kolejne USG i lekarz stwierdził guz na pecherzu moczowym 5cm...
Dziś po operacji doktor który jest specjalistą od pęcherza stwierdził że to wcale nic pewnego ponieważ przyjrzał się zdjęciu i według niego może być to zalegający skrzep w przewodzie
Zapewne tak może być bo tato jest świeżo po operacji ale to trzeba wyjaśnić. Jakie badania są jeszcze przewidziane? Kontrolna tomografia czy tylko kolejne USG?
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Teraz niech tato dochodzi do siebie i niech się goi bo dopiero wtedy będzie można podjąć dalsze leczenie.
O nic nie trzeba pytać, wszystko będzie opisane w wypisie ze szpitala a czy radykalnie wszystko wycięli będzie wiadomo z wyniku histopatologicznego i od niego będzie zależne co dalej.
Ola Olka napisał/a:
musi być zapis co zostało dokładnie wykonane - poproście o kopię.
o kopię nie trzeba prosić bo każdy pacjent dostaje wypis ze szpitala i w Epikryzie wszystko jest opisane co zrobiono, czym leczono, jakie leki i co dalej robić.
Bartbart napisał/a:
wykonano kolejne USG i lekarz stwierdził guz na pecherzu moczowym 5cm...
Może skrzep może co innego, trzeba koniecznie to wyjaśnić i męczcie lekarza póki tato jest w szpitalu żeby to dokładnie sprawdzili.
Dziękuję za odpowiedzi, tata czuje się bardzo dobrze, nabrał kolorow, i wygląda o wiele lepiej niż przed operacją. Wyniki krwi bdb, co mnie martwi to tempo w którym powiększal się guz, 5 tygodni temu podczas TK wyszło 12cm, dziś lekarz powiedział że guz był ogromny, około 17 cm.
Wtedy również nie wykryto żadnych zmian na pęcherzu...
Na tą chwilę nie wiemy jakie badanie zostanie wykonane, ale lekarz zapewnił że sprawa będzie przez nich dokladnie zbadana.
5 tygodni temu podczas TK wyszło 12cm, dziś lekarz powiedział że guz był ogromny, około 17 cm.
Jest to znaczna różnica, na pewno nie w granicach błędu ale to były tylko badania obrazowe i mogło być nie tak pomierzone, tak też bywa, jak wycięli, mieli to naocznie, w rękach więc bardziej precyzyjnie do oceny.
Nie myśl na razie o tym, wszystko się okaże po wynikach histopatologicznych.
Potwierdziły się przypuszczenia doktora iż był do tylko skrzep, skrzep wyleciał do cewnika, wykonano kolejne USG które wykazało, że pęcherz moczowy jest czysty. Szkoda tylko nerwów taty bo po informacji o kolejnym guzie wyglądał strasznie...
Naszczcie sytuacja zmienila się o 180 stopni, tata czuje się bardzo dobrze, w końcu nabrał kolorow, po samym sposobie mowy widać że jest innym człowiekiem.
Wyniki krwi bardzo dobre, tata miał przypuszczenia anemii, zaniżona hemoglobina, dlatego przetoczono mu krew przed operacją.
To pewnie też obecnie wpływa na o wiele lepsze samopoczucie niż przed transfuzja.
W szpitalu ma zostać do wtorku, jest już na nogach, oddaje ładny czysty mocz, lekarze czekają aż rana się zagoi i podadzą termin rozpoczęcia radioterapii na kręg TH10.
[ Dodano: 2017-11-18, 08:07 ]
Rozmiar guza oraz przerzuty klasyfikują go chyba tylko i wyłącznie do stopnia IV?
Bartbart,
Obecność przerzutu odległego ( czyli np. do kości) to jest st.IV, tak jak napisałeś.
Czy masz może pełny wynik pooperacyjny? Co dokładnie usunięto? Jaki był zakres operacji?
Witam, właśnie otrzymałem wypis oraz wyniki badań krwi i moczu. Operacja była 15.11 badania z 14 są wykonane przed operacja, natomiast 20 dzień przed wyjściem ze szpitala (dzisiaj).
Na wypisie jest tylko że usunięto jedna nerkę, chociaż usunięte zostały również dwa węzły chłonne przy nerce, jeden mocno powiększony, drugi który według lekarzy był bardzo podejrzany oraz sporo tłuszczaków przy nacięciu.
Tata dzień przed operacją, 14.11 miał transfuzję krwi, co mnie niepokoi to bardzo duży spadek leukocytów oraz niski poziom hemoglobiny z dnia wczorajszego, czy to normalne po operacji poprzedzonej transfuzja?
Wrzucam jeszcze wyniki badań z 4 tygodnie wstecz gdzie wyniki były sporo lepsze.
Do tego wysoki poziom wapnia związany zapewne z przerzutem do kości.
Badania moczu mają zostać powtórzone za 10 dni, wtedy podczas badania w moczu była masa krwi oraz skrzepów, od operacji mocz jest czyściutki.
Hemoglobina bez tragedii ale leukocyty bardzo niskie, uważajcie bo tato jest w tej chwili narażony na wszelkie infekcje, wirusy. Wszystkich chorych wyrzucać od taty, wszelkie "zarazy" też z dala od taty.
Tato miał podaną krew przed operacja ale podczas operacji najprawdopodobniej dużo jej stracił i dlatego hemoglobina poszła w dół ale 9, 8 nie jest jeszcze stanem alarmowym i nie wymaga toczenia. Dobrze tatę odżywiać i powinna się podnieść jak tato będzie się regenerował. Krew jest w moczu więc to też powoduje, że hemoglobina jest niższa
Witam, podsylam wyniki badania guza. Co do dalszego leczenia, tata został wysłany do drugiego szpitala we Wrocławiu gdzie ma mieć radioterapie oraz dalsze leczenie. Dopiero dziś został przyjęty, lekarz onkolog przeglądając pierwsze badanie tomografu stwierdził że według niego zmiana na kręgu wcale nie świadczy o przerzucie, może być to jakaś "narośl" dlatego muszą powtórzyć badanie tomografem, ma się na nie zgłosić 23 stycznia do tego czasu nie ma żadnego leczenia. To będą dwa miesiące od operacji i trzy od wykrycia a my dopiero będziemy myśleć co dalej.
Martwi mnie wysoki wynik wapnia we krwi 13.1 co oznacza hiperkalcemie, samo wytrącanie wapnia do krwi może świadczyć o przerzutach i nieleczone jest bardzo niebezpieczne, wielu pacjentów z hiperkalcemia umiera z jej powodu a nie samego nowotworu.
Leczenie opiera się na walce z chorobą podstawową, która spowodowała nieprawidłową gospodarkę wapniem w organizmie (nadczynność, nowotwór). Dodatkowo dąży się do zmniejszenia ilości wapnia w surowicy. Obfite nawadnianie i podawanie leków moczopędnych zmniejsza wchłanianie wapnia w nerkach, kalcytonina i bisfosfoniany zmniejszają uwalnianie tego pierwiastka z kości, a hydrokortizon hamuje wchłanianie go w przewodzie pokarmowym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum