Witam, przed chwilą tata odebral wyniki TK jamy brzusznej które wrzucam poniżej, czy ktoś może podpowiedzieć na co mamy sie szykować? Tata jutro ma wizytę u urologa który go prowadzi, tydzień temu wykrył u niego za pomoca USG wielkości 7cm, poprzedni urolog uważał że to kamień 1 cm a okazuje się że świństwo jest jeszcze większe.
Tydzień wstecz badał kreatyninę która jest na poziomie 1.09, zakres 0.70-1.20 oraz GFR 74, czyli powyżej 60.
Tata czuje się ciągle zmęczony, oraz występuje krwiomocz.
[ Dodano: 2017-10-04, 16:15 ]
Czy ktoś może polecić dobrego onkologa najlepiej okolicze Wieluń-Kluczbork-Opole?
[ Dodano: 2017-10-04, 17:25 ]
Przepraszam za słaba jakosc zdjec nie jestem teraz w Polsce i to zdjecia zrobione telefonem ktore przeslano mi zaraz po odebraniu. Ojcu udalo sie spotkac z prowadzacym go urlogiem, co mnie zaskoczylo powiedzial iż nalezy usunac nerke i wszystko bedzie wporządku tyle że jest komplikacja w postacji jakiej "żyly" dlatego musi to wykonac bardzo dobry zespół i Wrocław z doktorem Romuald Zdrojowy.
Czy lekarz nie zdaje sobie sprawy z opisu i zmiany przy kreglosupie oraz wezłach chłonnych?
powiedzial iż nalezy usunac nerke i wszystko bedzie wporządku
No raczej niekoniecznie, mam odmienne zdanie. Zmiany w nerce naciekają aż na wątrobę, są dość rozległe miejscowo.
Poza tym są przerzuty do kręgosłupa i do węzłów chłonnych a to już sugeruje, że rak krąży sobie po organizmie.
Koniecznie zróbcie TK płuc, czy nie ma już tam przerzutów.
Operacja nawet jak możliwa to nie będzie radykalna a jak nie radykalna to musi być dalsze leczenie, chemioterapia.
Już taty choroba jest zaawansowana, to nie jest ograniczone do samego guza nerki, rak już jest dalej więc po wycięciu nerki nie będzie absolutnie po problemie tylko ciąg dalszy leczenia nastąpi.
Bartbart napisał/a:
tyle że jest komplikacja w postacji jakiej "żyly"
Są rzeczywiście blisko tętnice i jest to już operacja problematyczna, dla dobrych specjalistów o ile w takim zaawansowaniu choroby operacja ma sens.
Skonsultujcie wyniki jeszcze u innego urologa, żeby mieć pewność dobrych decyzji i koniecznie sprawdźcie taty płuca.
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Tata we wtoreka wizytę we Wrocławiu gdzie docelowo zostanie przeprowadzony zabieg, o ile faktycznie będzie.mozliwy. TK jamy brzusznej było wykonane tydzień temu, czy można już wykonywać kolejne tym razem klatki piersiowej czy zasugerować to lekarzowi we Wrocławiu?
czy można już wykonywać kolejne tym razem klatki piersiowej czy zasugerować to lekarzowi we Wrocławiu?
Myślisz o naświetlaniu?, w takich sytuacjach patrzy się co jest lepsze dla pacjenta i wykonanie badania więcej wniesie dla zdrowia niż dawka promieniowania. Można a nawet trzeba zrobić. Przy przerzutach w węzłach chłonnych jest duże prawdopodobieństwo, że rak "poszedł" dalej bo węzłami rak rozsiewa się po organizmie.
Zapewne przed operacją zrobią tacie RTG płuc, bo przeważnie się je robi. Fakt, że jest to mniej dokładne badanie ale zobaczymy jak wyjdzie. Możesz zapytać lekarza o TK płuc, tłumacząc to przerzutami w węzłach i kościach, że może i płuca są zaatakowane, głowy Ci lekarz nie urwie
Dokładnie miałem na myśli promieniowanie, dziękuję za rozjaśnienie, ma Pani rację. Wykonamy to jak najszybciej prywatnie, czy jest sens wykonania również TK głowy? Czy też nie występuje taka zasadność j jeżeli pluca będą czyste do mózgu rowniez?
Nie robi się wyników dla ciekawości tylko muszą być do tego podstawy. RTG bądź TK płuc jest przy raku nerki wskazane.
Cytat:
Diagnostyka raka nerki
Rozpoznanie nowotworu nerki ustala się najczęściej na podstawie wywiadu, badania fizykalnego, badań laboratoryjnych oraz obrazowych. Należy oznaczyć pełną morfologię krwi, transaminazy, fosfatazę alkaliczną, azot mocznika, kreatyninę, klirens kreatyniny oraz wykonać badanie ogólne moczu.
Badania obrazowe pozwalają na ustalenie stopnia zaawansowania klinicznego opartego o klasyfikację TNM i obejmują:
badanie USG jamy brzusznej - ocena naciekania mięśni lędźwiowych, węzłów chłonnych oraz czopów nowotworowych w naczyniach żylnych nerki i żyle głównej. W przypadkach czopów nowotworowych oraz w przypadkach wątpliwych ocenia się przepływy krwi, stosując technikę USG dopplerowskiego.
tomografię komputerową (TK) jamy brzusznej - ocena regionalnych węzłów chłonnych, stosunek guza do narządów sąsiadujących oraz różnicowanie pomiędzy elementami torbieli a litymi guzami.
rezonans magnetyczny (MRI) jamy brzusznej - badanie szczególnie wartościowe w przypadku diagnostyki obrazowej guzów onkocytoma, podobnie jak arteriografia - charakterystyczny obraz tętnic promieniście rozchodzących się z części centralnej guza ku obwodowi (koło szprychowe).
urografię - obecnie częściej rezygnuje się z niej na korzyść tomografii komputerowej z podaniem środka cieniującego, ze względu na niską czułość i specyficzność
RTG klatki piersiowej oraz scyntygrafia kości w celu diagnostyki obecności przerzutów odległych
W przypadku nowotworu nerki BAC nie jest polecaną metoda diagnostyczną z uwagi na niską czułość, gdyż masy nowotworowe w nerce mają heterogenny charakter i wyniki są często fałszywe.
(źródło - link, który padałam wyżej)
Jeżeli tato nie ma objawów, które wskazywałyby na przerzuty do OUN (głowa) to nie ma potrzeby robić badania (splątanie, zapominanie, mylenie faktów, słów, bóle głowy).
Bartbart napisał/a:
jeżeli pluca będą czyste do mózgu rowniez?
Takich zasad nie ma, medycyna to nie matematyka, przerzuty w raku nerki mogą być i w płucach i w mózgu.
Cytat:
Gdzie mogą się pojawić przerzuty w przypadku raka nerki? Ten nowotwór złośliwy może wywołać:
przerzuty do płuc,
przerzuty do węzłów chłonnych,
przerzuty do kości,
przerzuty do wątroby,
przerzuty do nadnerczy,
przerzuty do mózgu.
Dziękuję jeszcze raz za zainteresowanie, tata właśnie wyszedł od doktora we Wrocławiu, wysłał go już na zbadanie pluc, poinformował go że na operację ma czekac minimum 3 miesiące. Czy to jest możliwe że chorym w tym stanie ma tak długo oczekiwać na operację?
[ Dodano: 2017-10-10, 16:53 ]
Dodam tylko iż doktor stwierdził że tata ma już to od 16 lat k nawet jakby rok miał czekać to wiele nie zmienić. Powiedział że operacja będzie ciężka ale do wykonania, zabronił również dźwigać ciężarów ze względu na zwapnienia na kręgosłupie.
poinformował go że na operację ma czekac minimum 3 miesiące
Czy to dlatego że ogólnie nie ma wcześniejszego czy podał inny powód takiego terminu? Jeżeli nie ma powodów do zwlekania to może rozejrześ się za innym ośrodkiem?
Bartbart napisał/a:
Czy to jest możliwe że chorym w tym stanie ma tak długo oczekiwać na operację?
Moim zdaniem nie, chyba że przed operacją jest przewidziana terapia (chemia lub radio) w celu zmniejszenia zmian - to wtedy trzeba poczekać na reakcję organizumu.
A jak to ma być u taty?
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Nie ma żadnych powodów do zwlekania, nie będzie przyjmował chemii, a zaproponował naświetlenia po operacji. Termin jest odległy ze względu na kolejki, kazał jak najszybciej założyć kartę onko wtedy będzie czas oczekiwania od 1.5 do 3/4 miesięc, w innym przypadku około roku, jak dla mnie coś tu nie gra...
Może pytanie prozaiczne ale jak się ma przyjęty 5-letni okres przeżywalności przy raku nerki do tego, że według lekarza prowadzącego tata ma już go od 16 lat?
Dodam tylko iż doktor stwierdził że tata ma już to od 16 lat k nawet jakby rok miał czekać to wiele nie zmienić
No to brawo dla Pana doktora, skoro jest jasnowidzem i tak dokładnie określił od kiedy jest ta zmiana, 16 lat ???. Według mojej skromnej wiedzy nierealne ale co ja tam wiem.
Bartbart napisał/a:
Może pytanie prozaiczne ale jak się ma przyjęty 5-letni okres przeżywalności przy raku nerki do tego, że według lekarza prowadzącego tata ma już go od 16 lat?
Bzdura i jeszcze raz bzdura.
Załóżcie kartę DILO, wyda ją lekarz rodzinny po zapoznaniu się z dokumentacją.
Szukajcie gdzie indziej pomocy, 3 miesiące strasznie długi termin, tato musi już, szybko działać, czas się liczy wbrew temu co powiedział lekarz. Tato już ma przerzuty i w węzłach, nacieki na wątrobie i kręgosłupie, nie wiem jak będzie z płucami ale to już zaawansowany rak i czas ma tu ogromne znaczenie.
Działajcie, absolutnie nie słuchajcie tego stwierdzenia bo jest nieprawdziwe
Dziękuję jeszcze raz, problem jest taki iż tata mówi że ten lekarz jest bardzo w porządku sam odrazu wysłał na badania pluc itp, ciężko bo jestem w Anglii i trudno mi mu przemówić do rozsądku że czas gra ważną rolę, doktor jeszcze dodal że nawet jak nacieka na watrobe to nie problem bo wytną jej kawałek a ona się i tak zregeneruje. W czwartek do niego wraca z wynikami RTG pluc a w piątek ma założyć kartę dilo. Żałuję że mnie nie ma na miejscu i sam nie mogę rozmawiać z doktorem a w Polsce będę dopiero za 3 ty
doktor jeszcze dodal że nawet jak nacieka na watrobe to nie problem bo wytną jej kawałek a ona się i tak zregeneruje.
Oczywiście jest to możliwe i można wyciąć i kawałek wątroby jeśli będzie to dobrze usytuowane, nie będzie naciekać na główne arterie, to jest do zrealizowania i to problemem nie jest. Problemem nie jest też przerzut do kości, bo z tymi przerzutami można i parę lat przetrwać, problem z bólem, czy ewentualnymi złamaniami można zapobiec radioterapią. Największy problem to przerzuty w węzłach chłonnych, bo niestety to droga rozsiewu raka i może rak sobie "wędrować" dalej tworząc kolejne mikroprzerzuty i kiedy przyjdzie pora leczenia to okaże się, że macie raka w kilku miejscach i już zostanie leczenie paliatywne.
No nic wymyśliłam najgorszy scenariusz i oby do tego nie doszło i bardzo ważne żeby płuca były czyste.
Jeżeli macie zaufanie do lekarza to absolutnie nie zniechęcam ale może warto zasięgnąć jeszcze opinii innego lekarza, żeby była pewność, że postępowanie jest prawidłowe.
Bartbart napisał/a:
a w piątek ma założyć kartę dilo
Karta na pewno przyśpieszy procedury bo taki jest jej cel o ile się nie mylę to 9 tygodni z kartą jest na pełną diagnostykę i postawienie diagnozy.
Bartbart napisał/a:
a w Polsce będę dopiero za 3 ty
Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć, będziesz tacie potrzebny po operacji więc spokojnie, jeszcze zdążysz się nalatać, nazałatwiać.
Dostaliśmy nadzieję, z tego co widzę badanie RTG płuc zmian nie wykazalo, Wrzucam w załączniku. Bardzo dziękuję za zainteresowanie, to dla mnie dużo oznacza. Walczymy dalej.
Witam, ile wcześniej pacjent zostaje poinformowany o terminie operacji? Zabrano od taty numer telefonu, kazano wyrobić kartę dilo i czekać na telefon, kartę mamy zabrać do szpitala. Minęły 3 tygodnie i jest cisza a do lekarza prowadzącego ciężko się dodzwonić. Dzwonić prosto do szpitala?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-11-02, 10:56 ] Dzwonić do szpitala i się dopominać/dopytywać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum