Mój tata ma dużego guza na nerce, z czopem nowotworowym w żyle nerkowej
OPIS TK:
Guzowata masa o wym. ok.120mm x 90mm x 135 mm
zlokalizowana w okolicy dolnego bieguna i wnęki nerki prawej od str jej powierzchni przedniej.
Guz o miesznaje densyjnosci , w większości normodensyjny w stosunku do miąższu nerki w fazie przed podaniem środka kontrastowego.
Po podaniu środka kontrastowego,w fazie tętniczej guz ulega intensywnemu,niejednorodnemu
wzmocnieniu.
W fazie miąższowej gęstość guza jest niższa w porównaniu do miązszu nerki,
w fazie wydzielniczej jest wyraźnie niższa- wzmocnienie kontrastowe spada szybciej jak w obrębie
miązszu nerki.
Obraz TK przemawia za dobrze unaczynionym rakiem nerkowokomórwkowym z
cechami rozpadu. .
Zarysy nerki prawej zniekształcone,granica między guzem a miąższem nerki
zatarta.
Guz wrasta do miedniczki nerkowej.
W fazie wydzielniczej widoczne są poprzemieszczane i nacieczone kielichy nerkowe oraz u nacieczona, uciśnięta i przemieszczona miedniczka nerkowa.
Moczowód prawy nieposzerzony.
Guz nacieka okołonerkową tkanke tłuszczową i powięź przednerkową z pogrubieniem jej blaszek i obecnością patologicznych naczyń oraz przylega do s 6 wątroby oraz wstępnicy - bez ewidentnych cech ich naciekania.
Poszerzona nacieczona żyła nerkowa z obecnością czopu nowotworowego w 2/3 dystalnych. Powiększone węzły chłonne w okolicy wnęki nerki prawej oraz w przestrzeni okołonaczyniowej śr do 12,5mm
Niniejszy dokument zawiera treść oryginalnej dokumentacji medycznej, ale w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o Prawach Pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (tekst jednolity: Dz. U. 2012 r. poz. 159 ze zm.) nie stanowi dokumentacji medycznej.
W celu odebrania oryginału wyniku badania, należy zgłosić się do siedziby placówki:
– strona 1 z 2 –
Torbiel miąższowa części środkowo- górnej nerki lewej śr ok 22mm, drobne zmiany włóknistobliznowate w okołonerkowej tkance tłuszczowej , poza tym nerka lewa o prawidłowym obrazie w badaniu TK.
Wątroba bez zmian ogniskowych i obszarów nieprawidłowego wzmocnienia kontrastowego.
Drogi żółciowe i naczynia wątroby prawidłowej szerokości.
Pęcherzyk żółciowy o niepogrubiałej ścianie, uwapnionym złogiem śr ok 12,5mm.
Nie wygląda za dobrze, prawda?
Chyba tylko ja mam nadzieje, że uda się pokonać chorobę i nastawiam tatę na to, by zawalczył.
Obecnie czekamy na ustalenie terminu przyjęcia na oddział....
Zlecone kolejne badania i konsultacje przed operacją. Procedury mnie załamują.
Czy wszędzie tak to się odbywa?
Najlepsze jest to, że do tej pory tat był okazem zdrowia. Teraz chudnie w oczach i siada mu psychika.... Co mogę zrobić?
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-03-13, 08:03 ] Post wydzielony do oddzielnego wątku.
Niestety, opisana przez Ciebie sytuacja wskazuje na zaawansowany proces nowotworowy nerki,
ze znacznym zaawansowaniem guza pierwotnego (naciekającego powięź Geroty) i możliwym przerzutowym zajęciem lokalnych węzłów chłonnych, na co wskazuje ich dość znaczne powiększenie (do 12,5 mm).
j_a_g_a napisał/a:
termin przyjęcia taty na oddział ustalono na 26.04... Czy można tyle czekać? Może szukać gdzieś indziej?
Termin niestety nie jest ekspresowy, ważne jest, by leczenie i operacyjne usunięcie guza zostało wykonane możliwie szybko.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam. Odważyłam się dopiero teraz wrócić na forum. Tata niestety nie doczekał operacji. Zbyt długie czekanie i bezsilność wobec takiej choroby wygrały z psychiką i zdecydował sam.... Jestem przekonana, że gdyby miał operację, żyłby i wracał do formy. Miałby drugą szansę na spełnianie marzeń i swoich, i naszych. Mam nadzieje, że inni będą mieli siłę walki i pokażą, że rak to nie wyrok. Trzymam kciuki.
Już jest ok. Szkoda, że system tak działa, a nie ciut inaczej - z myślą o chorym i różnych charakterach osób, które z dnia na dzień zmieniają się na skutek diagnozy nie do poznania.... Zero wsparcia psychologa, sensownego podejścia, zwykle ludzkiego traktowania. Ja wiem, że lekarze mają mnóstwo pacjentów, różnych. Ale to ludzie, więc czemu nie potrafią postawić się na miejscu chorego? Mam nadzieje, że inni, potrzebujący tego typu wsparcia je dostaną i nie będzie takich tragedii w innych rodzinach.
Jeżeli pacjent nie potrafi poradzić sobie z psychiką a często samo słowo rak budzi ogromny strach a co mówić jak doświadczymy tej choroby to trzeba korzystać z pomocy psychoonkologów i wspomagać się psychotropami, niestety nie każdy umie sobie radzić sam.
Rzeczywiście nie zapewnia tego szpital, nawet oddziały onkologiczne, choć bywają tam psycholodzy nie zawsze są dostępni, nie zawsze potrafią dotrzeć do pacjenta, do rodziny, doświadczyłam w rodzinie takiej rozmowy i z przykrością napiszę, że osoba zupełnie nie potrafiła się odnaleźć w temacie raka i jak pomóc w tej trudnej sytuacji.
Bardzo dziękuję za Twój post, choć jest to dla Ciebie trudne ale właśnie to są takie wciąż "niedoróbki" czyli brak odpowiedniego zabezpieczenia przeciwbólowego jak i brak psychoonkologów, którzy powinni zadbać o stronę psychiczną, bardzo ważną w leczeniu i pacjentowi i rodzinie.
mój tata też miał raka z czopem w żyle..... i już Go nie ma z nami
współczuję Ci bardzo
jak chcesz pogadać, pożalić się albo wykrzyczeć to pisz na priv
Przeczytałem Twój wątek na forum. Bardzo mi przykro z powodu odejścia Twojego taty. Mój tata dwa lata temu dostał silnego bólu nerki, okazało się, że jest to nowotwór. Po operacji miał kontrolne TK i inne badania. Mimo wszystko zaobserwowano przerzuty do płuc. Miał podawany Sutent od kwietnia 2016 do października 2016, później podczas kontroli okazało się, że jest przerzut w loży po wyciętej nerce. W szpitalu na ul. Szaserów w Warszawie lekarze stwierdzili, że zmiana jest nieoperacyjna. Podjęto embolizację guza, która jako skutek uboczny dała częsciowe kłopoty z chodzeniem oraz zacewnikowanie, które trwa do tej pory.Tata spędził w szpitalu ok. 2 miesięcy. W styczniu br. udaliśmy się na konsultacje do szpitala na ul. Banacha - tam zoperowano tacie zmianę w loży po nerce. Wycięto ją praktycznie w 100 %. Tata czuje się dobrze.
W związku z tym chciałbym zapytać Cię jak wyglądała w Waszym przypadku organizacja leczenia pozostałymi lekami, gdy Sutent nie pomagał?
Będę wdzięczny za wszelką pomoc.
Witajcie, zaglądam tu od czasu do czasu więc nie odpowiadam na bieżąco. Bardzo mi miło, że jesteście i mam nadzieje, że Ci którzy walczą wygrają z rakiem. Trzymam kciuki Niestety, odpowiadając na pytania dotyczące leczenia, nie za wiele jestem w stanie powiedzieć, bo leków tata nie miał właściwie żadnych. Wyznaczono jedynie termin operacji, zbyt odległy jak dla mnie (ponad 2 miesiące od wstępnej diagnozy po USG i wykryciu guza jak nie wiem), miał badania przygotowujące do operacji (konsultacji z anestezjologiem, kardiologiem nie doczekał :( ). rezonans, badania krwi i moczu i tyle.... Nie wiem jak to wygląda w innych szpitalach onkologicznych. My jeździliśmy do ŚCO (Kielce), podobno placówka ok....
Niestety zbieg wszystkich zdarzeń doprowadził moja mamę i mnie zresztą tez do rozwoju chorób z autoagresji, więc rodziny chorych - dbajcie nie tylko o bliskich, ale i o siebie. Ja mam "pamiątkę" już na całe życie - nie raka na szczęście, więc zaczynam dbać o siebie i kontrolować u lekarza co się da (jeszcze ciut mam w życiu do zrobienia). Pozdrawiam Was i ściskam.
Ja mam "pamiątkę" już na całe życie - nie raka na szczęście, więc zaczynam dbać o siebie i kontrolować u lekarza co się da (jeszcze ciut mam w życiu do zrobienia)
Napewno masz jeszcze dużo do zrobienia w życiu. Dbaj o siebie to ważne. Pomóc innym można dopiero wtedy jak się sobie samej pomoże, często o tym zapominamy. Masz mamę , zapewne rodzine też, masz dla kogo być i żyć. Ból po stracie będzie trwał jakiś czas ale kiedyś przejdzie we wspomnienia o tym ważnym dla ciebie człowieku - tacie. Trzymaj się przesyłam Ci uściski i życzenia wiele siły.
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum