cos niepokojącego dzieje sie z moim tatą.
Otoż wynik tomografii komputerowej jest nietepującej tresci:
w przestrzeni zaotrzewnowej po stronie prawej ,we wnęce prawej nerki obecny duży niejednorodny guz 54x50 mm
o nierównych zarysach z licznymi drobnymi zwapnieniami, ulega niejednorodnemu wzmocnieniu pokontrastowemu.uz obrasta gałęzie prawej t,nerki
pojedyncze drobne torbiele korowe nerek.poza tym nerki prawidłowej wielkości o równych zarysach zewnętrznych,bez zmian ogniskowych,nadnercze bez zmian.
Układy kielichowo-miedniczkowe nieposzerzone.
Mamy dwie sprzeczne z soba opinie lekarzy. Jeden stwierdził ze to nic takiego i wszystko jest ok.
Kolejny zaś wynaczyl juz termin wizyty w szpitalu w celu wycięcia nerki.
Dodatkowo stwierdził ze płuco jest powiększone co moze świadczyć o przerzutach.
Proszę o pomóc w interpretacji tego opisu.... czy to bardzo poważna sprawa....
jak sie za to wszystko zabrac, czego sie spodziewać, prosze pomóżcie...
ja tez... niestety tak było... co więcej był to onkolog z jednego z centrów onkologicznych.
Na ta chwile mamy tylko ogolne zdjecie i opis tomografu komputerowego, badania krwi i moczu... tu wszystko jest ok...
o zaitnialej sytuacji wiemy od piatku. Nie mamy jeszcze innych wyników i badan, dopiero co dostaliśmy skierowania żeby wszystko uzupełnić...
co do płuc to z opisu wynika ze coś małego tam jest ale zalecają powtórzenie wyniku... za to lekarz powiedzial ze to co tam sie dzieje możne wskazywać na przerzut ale tym zajmiemy sie po wycięciu nerki.
pewnie to glupie pytanie ale jak otrzymać ten wynik hist.pat i rodzaj guzu...
Na co powinnam sie przygotować???
prosze o szczere odpowiedzi...
Odpowiadając na pytanie postawione w temacie wątku "czy to nowotwór złosliwy"
trzeba zauważyć, że przytoczony przez Ciebie wynik TK wskazuje na to z dużym prawdopodobieństwem:
"we wnęce prawej nerki obecny duży niejednorodny guz 54x50mm o nierównych zarysach z licznymi drobnymi zwapnieniami,ulega niejednorodnemu wzmocnieniu pokontrastowemu.uz obrasta gałęzie prawej t,nerki"
chociaż oczywiście TK jak każde badanie obrazowe nie zweryfikuje złośliwości zmiany z całkowitą pewnością
(uczynić to można tylko na podstawie histopatologicznego badania tkanek usuniętego guza).
Zgodne ze standardem (Zalecenia (2011 r.), od str. 342) postępowanie powinno kolejno obejmować:
1. Badania: wykonane TK jamy brzusznej i miednicy, RTG klatki piersiowej,
ewentualnie wg wskazań inne badania uzupełniające ('Zalecenia', str. 343).
2. Usunięcie guza/nerki i histopatologiczne przebadanie (alternatywnie: pobranie wycinka).
3. Dalsze postępowanie wynikające z rozpoznanego typu nowotworu i oceny jego zaawansowania
('Zalecenia', od str. 343).
Uważam, że skierowanie do szpitala na usunięcie guza jest postępowaniem właściwym i powinno zostać zrealizowane jak najprędzej.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
bardzo bardzo panu dziękuje... chyba powoli to wszystko zaczyna do nie docierać... chociaż tak trudno w to uwierzyć...
do szpitala mamy stawić się 11 sierpnia... czy ten miesięczny okres nie pogorszy znacząco sprawy? niestety ale nie ma wcześniejszych terminów :(...
proszę napiszcie mi jeszcze jak wygląda i ile trwa rekonwalescencja po wycięciu tej nerki...
czy ten miesięczny okres nie pogorszy znacząco sprawy?
Cóż, ekspresowy ten termin nie jest ...
Mamy raczej zbyt mało informacji, by rzeczowo wypowiedzieć się, czy i jeśli tak, to jak bardzo negatywnie może to opóźnienie wpłynąć na Waszą sytuację.
suselek napisał/a:
jak wygląda i ile trwa rekonwalescencja po wycięciu tej nerki...
To zależy przede wszystkim od ogólnego stanu zdrowia i indywidualnych cech pacjenta,
ale dość dobre samopoczucie może powrócić nawet już po kilku-kilkunastu dniach od zabiegu.
Polecam także lekturę innych wątków dotyczących raka nerki w tym dziale.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
dziękuje za odpowiedz.... na przyszły tydzień mamy umówiona wizytę z innym urologiem, ale skoro sprawa tak wygląda, to szukamy jakiegoś szybszego rozwiązania.
tata przewlekle choruje na niedoczynność tarczycy i małopłytkowość krwi... mam nadzieje ze mimo to jego organizm dobrze zareaguje na leczenie...
wyniki ogólne są dobre... nic nie wskazywało na taki stan rzeczy...Tata jeszcze przed tk miał robiona gastroskopie i kolonoskopie i te badania nic nie wykazały. USG nerki tez.
Pana Odpowiedzi są dla mnie cenna wskazówką i dają mi sile napędową do działania.... bardzo bardzo dziękuję
Witam
u nas trochę nowości...
dziś jesteśmy po dwóch niezależnych konsultacjach u urologów...
i tak pierwszy stwierdził ze na usg tego guza nie widać, faktycznie coś tam jest ale nie nachodzi na nerkę... wg. niego nerki są czyste... płytę z tomografem konsultował z ich konsultantem ze szpitala i pracownia radiologiczna, ostatecznie stwierdził ze sprawdziłby jeszcze węzły chłonne gdyż ma wątpliwości czy aby ten guz to kwestia urologiczna... powiedział że być możne to jest powiększony węzeł... poprosił o konsultacje swojego kolegę onkologa i pracownie radiologiczna... jutro mamy się tam stawić... czyli jakies światełko w tunelu i wielka nadzieje...
kolejny zaś potwierdził ze guza na nerce nie ma i wg. niego jest ona czysta... coś się nie zgadza miedzy opisem tomografu a z tym co pokazuje usg. Ten lekarz znowu skłaniałby się do stwierdzenia ze guz jest ale znajduje się w okolicy naczyń... wg. jego opinii może on oplatać jakieś naczynia... sam powiedział ze dla niego ta sytuacja tez nie jest do końca jasna ze trzeba jeszcze raz zgłosić się do dobrego radiologa i poprosić o opinie. powiedział ze im więcej osób się temu przyjrzy tym lepiej...
a teraz moje pytanie czy ta druga wersja jest dla nas korzystniejsza... co to dokładnie dla nas oznacza...
co jeśli okaże się ze to guz węzłów chłonnych...
czy ta druga wersja jest dla nas korzystniejsza... co to dokładnie dla nas oznacza...
Nie wiadomo, gdyż w takim razie taki guz mógłby być innym nowotworem (przerzutem ?) którego cech teraz nie znamy,
nie da się więc ocenić, czy byłaby to sytuacja lepsza czy gorsza od podejrzewanego obecnie raka nerki.
suselek napisał/a:
co jeśli okaże się ze to guz węzłów chłonnych...
Prawdopodobnie oznaczałoby to, że jest to guz przerzutowy a nie pierwotny, zatem raczej pogarszałoby to sytuację.
Niezależnie od tego trzeba pamiętać, że jest mowa o podejrzanych zmianach w płucach,
które jeśli byłyby przerzutem/-ami z lokalizacji w jamie brzusznej (nerki lub węzłów chłonnych)
to jako przerzut/-y odległy/-e oznaczałyby uogólnienie choroby i związany z tym brak możliwości wyleczenia.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
jesteśmy już po kolejnej konsultacji...
zarówno onkolog i radiolodzy nie widza przerzutów w płucach... wg nich wszystko jest czyste...
co do tego guza na nerce to tez maja wątpliwości... cos się nie zgadza z tym opisem.... w przyszłym tygodniu będziemy mieli kolejny tomograf i jeśli ten nie da odpowiedzi na wątpliwości to dostaniemy skierowanie na rezonans...
dziękuję Panu za tak wyczerpujące odpowiedzi...
super, ze można na Państwa liczyć...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-07-12, 06:42 ] W takim razie czekamy na wyniki kolejnego TK / ewentualnie MRI.
witam kolejny raz...
mamy nowy wynik tomografii i tym razem poszę o pomoc w interpretacji...
zacytuje:
Oba nadnercza prawidłowe, nerki prawicowej o wielkości w granicach normy, o nieco pozaciąganych bliznowaty obrysach, w obu nerkach widoczne drobne torbiele korowe. Litych zmian ogniskowych w nerkach nie uwidoczniono. W prawej nerce miernie poszerzony układ kielichowo- miedniczkowy. przyśrodkowo od nerki pomiędzy nerka a żyłą główną dolna oraz podkową dwunastnicy i mięśniem biodrowo lędźwiowym widoczna jest guzowata masa o nieregularnych zarysach, o niejednorodnej zrazikowej budowie, wielkość 60*53 mm. guz zawiera drobne zwapnienia, po podaniu środka kontrastowego cześć centralna ulega intensywnemu wzmocnieniu, słabemu ulega cześć obwodowa masy. charakter guza jest niejednoznaczny, zmiana powoduje rozsuniecie i modelowanie sąsiadujących struktur jednak bez widocznych cech ich naciekania. tkanka tłuszczowa otoczona również nie wykazuje cech naciekania. Moczowód modeluje sie na dolnym biegunie zmian, nie jest wciągnięty na naciek. węzły chłonne w normie.
bardzo porsze kolejny raz o pomoc w interpretacji... co to wszystko moze dla nas znaczyc... prosze o opinie...
Wszystko wskazuje na to, że nie jest to rak nerki tylko guz przestrzeni zaotrzewnowej.
Nie wiemy jakiego rodzaju jest to nowotwór. Być może to mięsak.
Najprawdopodobniej konieczne będzie wykonanie biopsji gruboigłowej przez powłoki brzuszne.
Jeśli to mięsak to uwaga - biopsję powinien wykonać ośrodek specjalizujący się w leczeniu tego typu nowotworów, to ważne: http://onkologia.zaleceni...5&zoom=130,0,88
Myślę, że rozsądnym rozwiązaniem byłoby by lekarz prowadzący obecnie chorego skontaktował się z Kliniką Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w CO-I w Warszawie i skonsultował z nimi wynik TK pod kątem podejrzenia mięsaka i - o ile potwierdzą takie podejrzenie - dalszego postępowania diagnostyczno-terapeutycznego.
Potwierdzam słowa DumSpiro-Spero, dotychczas przedstawione wyniki badań obrazowych sugerują mięsaka przestrzeni zaotrzewnowej. Guz nie wychodzi z nerki ale jego rozmiar i bezpośrednie przyleganie do nerki mogły być powodem wątpliwej interpretacji pierwszej TK. Bardzo istotny w takim przypadku jest wywiad - czy tata był kiedykolwiek leczony onkologicznie, szczególnie radioterapią? Radioterapia wielokrotnie zwiększa ryzyko indukcji wtórnych nowotworów, szczególnie w zakresie tkanek miękkich.
Jakkolwiek w takim przypadku, przy obecności guza przestrzeni zaotrzewnowej usilnie sugerowałbym podejrzenie nowotworu germinalnego, tak w tym przypadku mam spore wątpliwości, czy to podejrzenie jest zasadne (szczególnie za sprawą "nietypowego" położenia guza). Mimo wszystko - oznaczenie dwóch biologicznych markerów nowotworowych - AFP i bHCG oraz badanie USG jąder pozwoli z bardzo dużym prawdopodobieństwem wykluczyć to podejrzenie. Wtedy wszystkie siły będą mogły zostać skierowane w stronę mięsaka i dalsza diagnostyka oraz ewentualne leczenie będzie mogło odbywać się w specjalistycznym ośrodku - najlepiej KNTMKiCz CO-I w Warszawie, co sugerowała DumSpiro-Spero.
Oba badania - markery i USG - możecie wykonać we własnym zakresie bez skierowania. Jeśli koszty nie są problemem - wykluczenie na tym etapie podejrzenia nowotworu germinalnego może przyspieszyć diagnostykę już w kierunku mięsaka przestrzeni zaotrzewnowej.
Pozdrawiam
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
witam
bardzo dziękuje za wyczerpujące odpowiedzi...
co do wywiadu to tata nie leczył się nigdy onkologicznie, ale o ile się nie mylę to nadczynność tarczycy( choroba gravesa) mila leczona chyba radiologicznie... miał coś wypalane tak mi się kojarzy... ale dowiem się więcej na ten temat...
dziś tata był na konsultacji u onkologa i właściwie powiedział ze możne być tak ze guz jest niezłośliwy ale trzeba to potwierdzić... skierował nas właśnie do warszawy...i zalecił dalsza diagnostykę... sam zaś będzie TK konsultował z innymi lekarzami... w sumie to wg. mojego rozumowania potwierdził to co zostało napisane wyżej... z tym ze nie wspominał nic o mięsaku ale możne nie chciał wyprzedzać faktów...
witam
to znowu ja i tym razem proszę o pomoc i wyjaśnienie całej sytuacji. Otóż tata w tej chwili leży na Szaserów... i tam lekarze właściwie tez maja wątpliwości do tego jak podejść do tego guza. Na początku twierdzili, ze wycinają, ze będę musieli usunąć nerkę, potem zmienili zdanie twierdząc ze jednak najpierw biopsja i dopiero wtedy zdecydują o operacji... dziś stwierdzili ze jednak zrobienie biopsji tego guza jest zbyt ryzykowne i ze najpierw zrobią tomograf płuc, i właśnie stamtąd wezmą wycinek. To będzie bezpieczniejsze, i że najprawdopodobniej to jest bezpośrednio związane z tym guzem, ze niby źródło tego guza pochodzi od płuc. Jestem trochę zaskoczona bo wg pierwszej tomografii i opinii wielu lekarzy płuca miały być czyste.
być możne się łudzę ale czy postępowanie tych lekarzy ma na celu określenie czy ten guz jest złośliwy czy nie i jak przeprowadzić operacje tj bardziej radykalnie czy możne oszczędzić nerkę... co w sytuacji gdy płuca będą czyste...
proszę o pomoc w wyjaśnieniu dlaczego właśnie tak, a nie biopsja guza wynik i po sprawie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum