[magdi]

Witam serdecznie,
jestem nowa na forum i zupełnie zielona w sprawach onkologicznych dlatego uprzejmie proszę o pomoc.

Mój tato w ubiegłym tygodniu był na usg szyi,
4 tygodnie temu zauważyliśmy jakby powiększone węzły chłonne,
początkowo dostał antybiotyk - po tygodniowej kuracji obrzęk niewiele się zmniejszył ale lekarz podał drugą serię.
Gdy to nie przyniosło efektu tato dostał skierowanie do laryngologa a od niego skierowanie na usg.

Opis badania USG szyi:
W cz. głębokiej prawej ślinianki przyusznej lity o nieregularnym kształcie i nieostrych granicach, słabo unaczyniony guz o wymiarach 36 x 23 mm.
W płacie powierzchownym ślinianki morfologicznie odczynowy węzeł 10 x 4,5 mm.
Na wysokości kąta żuchwy trzy hypoechogenne morfologicznie podejrzane o meta węzły 7 mm, 9 mm i 13 mm.
Ślinianki podżuchwowe i przyuszna po lewej stronie bez zmian ogniskowych.

Czy jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi powyższy opis??
Skierowanie do szpitala skończyło się skierowaniem na biopsję - 02.08

[lewmarek]

magdi napisał/a:

Witam serdecznie, Czy jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi powyższy opis?? Skierowanie do szpitala skończyło się skierowaniem na biopsję - 02.08

W największym skrócie: USG pokazało guza i trzy podejrzane węzły chłonne. Najczęściej w tych rejonach występują nowotwory łagodne: Gruczolak Wielopostaciowy albo Guz Warthina, oba bardzo dobrze rokujące, aczkolwiek ten pierwszy potrafi dawać wznowy (tzn. pojawiać się jeszcze raz, niemniej jednak nie daje przerzutów odległych więc nie ma paniki). Generalnie po ich wycięciu żyje się długo i szczęśliwie. Niestety zdarzają się też nowotwory złośliwe.

Biopsja powinna pokazać z czym mamy do czynienia, ale tak czy siak Twojego tatę czeka operacja usunięcia guza. Dopiero po usunięciu guza będzie wiadomo na 100% co to (badanie histopatologiczne) i w zależności od wyniku radio/chemio-terapia w przypadku guzów złośliwych lub kompletnie nic w przypadku guzów łagodnych.

Zastanawiające jest dla mnie to, że opis podejrzanych węzłów chłonnych zawiera słowo ,,meta" sugerujące, że są zajęte przez nowotwór. Nie jest ekspertem od USG i stąd moje pytanie do tych z większą wiedzą: czy USG potrafi rzeczywiście zasugerować, że węzeł jest zajęty przed nowotwór?

[absenteeism]

lewmarek napisał/a:

czy USG potrafi rzeczywiście zasugerować, że węzeł jest zajęty przed nowotwór?

Tak, wielkością czy też - jak opisano w powyższym USG - morfologią (czy np. są zachowane wnęki).

[Gazda]

Tak jest. W obrazie USG węzły meta są dość charakterystyczne - zdrowy węzeł ma zachowaną torebkę tłuszczową, zaś meta nie ma jej wyraźnej - niemniej badanie obrazowe nigdy nie daje 100% pewności - taką daje tylko zbadanie wycinka.

[magdi]

Ślicznie dziękuję za odpowiedzi...
Mam jeszcze pytanko:
Lekarz robiący USG, nasza rodzinna jak również lekarz specjalista chirurgii ogólnej pracujący na oddziale chirurgii ogólnej i onkologicznej, cała trójka zgodnie twierdzi że należy "to coś" jak najszybciej usunąć a szpital kieruje na biopsję z odległym terminem.
Powiedzcie mi proszę czy jest sens robienia biopsji skoro pewny wynik daje chyba tylko badanie wycinka??

[absenteeism]

Biopsja właśnie pozwala na pobranie wycinka guza do badania.

[lewmarek]

Cytat:

Powiedzcie mi proszę czy jest sens robienia biopsji skoro pewny wynik daje chyba tylko badanie wycinka

Jest sens. W najprostszych słowach: chirurg musi wiedzieć co wycina. Przy podejrzeniu nowotworu złośliwego operacja jest bardziej radykalna, dodatkowo wycina się podejrzane węzły chłonne. Zdarza się też, że wycina się nerw twarzowy (czasem zajmuje również i jego), z którym z kolei przy łagodnych obchodzi się jak z jajkiem.

W przypadku guzów ślinianki, biopsja jest badanie dość ,,pewnym": około 90% późniejszych wyników hist-pat pokrywa się z nią.

Jeśli jesteś z okolic Warszawy, albo możesz łatwo dojechać do stolicy skontaktuj się z tym człowiekiem: http://www.kubickitadeusz.yoyo.pl/praca.html (dr Tadeusz Kubicki). To jest bardzo dobry i ceniony człowiek wykonujący biopsje, a terminy nie powinny być odległe. Być może jest droższy od pozostałych, ale o jego fachowości krążą legendy, zresztą poczytaj sobie sama opinie w sieci.

[magdi]

Dziękuję na odpowiedzi.
Dzisiaj tato był na wizycie u poznańskiego profesora który po swoich badaniach stwierdził, że to złośliwy twór. Powiedział również że po operacji czeka tatę radioterapia i później już powinno być ok.
Teraz czekamy na tomograf, który musimy wykonać w tym tygodniu i za tydzień ponowna konsultacja lekarska z wyznaczeniem terminu skierowania do szpitala.

[absenteeism]

A co z biopsją?

[magdi]

Biopsji nie będzie. Badanie hist-pat. będzie wykonane po wycięciu dziada.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nasz wojewódzki szpital do którego tato miał skierowanie nie zajmuje się usuwaniem guzów ślinianek i nawet nie wspomniał o tym kierując tatę na biopsję. Dwa tygodnie temu leżałam na oddziale chirurgii ogólnej i onkologicznej i podczas ubiegłotygodniowej wizyty kontrolnej pokazałam powyższy opis usg mojemu lekarzowi prowadzącemu i to on zasugerował że trzeba szukać w Poznaniu bo u nas śliniankami się nie zajmują. Wczoraj profesor potwierdził te słowa...

Dzisiaj z wielką łaską, po kilku zdecydowanych słowach taty (m.in. nieprzyznaniem się do tego że się tego typu przypadkami nie zajmują i odwlekaniem terminu przyjęcia) ordynator z naszego szpitala wyraził zgodę na wypisanie tacie skierowania na tomograf, badanie w czwartek...

Skoro nie mogą pomóc to czemu utrudniają...??

[Gazda]

Bo pieniądze idą za pacjentem...

[magdi]

Witajcie,

tato jest już w domu po usunięciu guza wraz z węzłami chłonnymi.
Biopsja jednak była i wykazała cellulae carcinomatosae et massae necroticae.

Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu dziada.

[Richelieu]

magdi napisał/a:

cellulae carcinomatosae et massae necroticae

Komórki nowotworowe oraz masy martwicze (na temat martwicy więcej np. w tym poście).