Byłam tam o 6.00 i byłam 9 albo 10 w kolejce do rejestracji, Szybka rejestracja i czekanie na wywiad przeprowadzany przez pielęgniarkę. Byłam pierwsza ok. 7.30, potem czekanie na lekarza i tu sie przedłuża, bo zaczyna konsultacje dopiero po zakończeniu rejestracji przez pielęgniarkę. Ok 10.00 szybkie usg (najszybsze w moim życiu) i ponownie lekarz, skierowanie na ponowną biopsję, większość z osób, które w tym dniu były po raz pierwszy czekała razem ze mną. Biopsje zaczęli po 14.00, czyli z prostego rachunku wynika, że spędziłam tam ponad 8 godzin. Niestety, to czekanie jest najgorsze, lecz nieuniknione.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-05-16, 13:55 ] Proszę nie cytować poprzedzających postów W CAŁOŚCI, co niepotrzebnie zaśmieca wątek i zaciemnia treść dyskusji.
Wystarczy podać nick użytkownika, do którego kieruje się wypowiedź.
settantatre : super dziekuję takich inf mi brakowało
przynajmniej wiem już jak planować powrót. ogarnąć pociągi z jednego krańca Polski na drugi nie jest łatwo :D
czy miałyście/liiśie uczucie jakby tarczyca wam puchła?
ja mam właśnie takie odczucie i nie wiem czy w związku z tym iż za tydzień mam sie stawić w Gliwicach działa na tak ze wszystko wydaje mi się dziwne i podejrzane.
Soniusia, nie martw się. Wiem łatwo powiedzieć. 28 maja miałam operację tarczycy w Centrum Onkologii w Warszawie. Też bardzo się bałam. Czuję się świetnie, chociaż głos mi trochę wysiadł, jest słabszy. Zaraz po przebudzeniu mówiłam. Rozpiera mnie energia. Jestem z Tobą. Musisz zaufać lekarzom i sama w to wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
_________________ Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
już po wizycie w IO Gliwice.
Nswet szybko mi poszło. byłam w IO o 7 :20 o 11:30 już wychodziłam.
Potwierdziło się iż to rak brodawkowaty złośliwy.
17-06 jeszcze raz na badania i jakoś w lipcu operacja.
ogólnie wszytko sprawnie poszło poza PKP które przymusiło mnie aby nocowała w Poznaniu
więc może w końcu dziś dojadę do domu
4 dni piszesz hmmm to mi daje do myslenia do 2-07 mam się stawić na oddziale 4 dnio to wyszło by , że w piątek mnie wypuszczą.to musze sobie zorganizować powrót szybciej niż myslałam
aq wypisują tak z rana po południu czy o dowolnych godzinach ?
jak z ruszaniem szyją po operacji jakieś niedogodność znaczne ?:)
boli mocno po operacji ?
Operacja jest drugiego dnia, wypis czwartego, z reguły po 12.30, ale jeśli lekarz się uwinie może być wcześniej. Zabierz ze sobą sztućce, termometr, papier toaletowy. Po operacji się leży aż do następnego dnia, dobrze byłoby się nie ruszać, nocą to leżenie daje się we znaki, zwłaszcza jak jest się przyzwyczajonym do spania na boku Nie, nie boli, bardziej doskwiera dren i dyskomfort przy przełykaniu.
settantatre - o fuj będę mieć takie dreny z których cos sie będzie sączyć ja zasypiam na boku inaczej nie umiem :( będzie trzeba się przemęczyć.
czyli pobyt w szpitalu relatywnie krótki.
Termometr mam zabrać ? myślałam , że szpitale sa wyposażone w takie rzeczy :D:D
po operacji wyznaczyli Ci termin kiesy masz sie stawić na wizyte kontrolną?
szwy wyciagją " na miejscu" czy jedziesz z nimi i w Twoim miescie gdzie mieszkasz wyciągają ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum