1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
guz trzustki z przerzutami do watroby
Autor Wiadomość
kaczak 


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 39
Pomógł: 3 razy

 #16  Wysłany: 2012-05-31, 18:58  


dziekuje za pomoc
pozdr :lol:
 
siluete 


Dołączyła: 21 Maj 2012
Posty: 45
Pomogła: 6 razy

 #17  Wysłany: 2012-05-31, 20:59  


kaczak napisał/a:
dzięki :)

[ Dodano: 2012-05-29, 21:16 ]
jeszcze jedno pytanie, okreslenie bardzo rano ??, czy możesz doprecyzowac ??
dzieki i pozdr


Ja czekałam od 5tej jeszcze na ulicy, byłam bardzo zdeterminowana i obiecałam sobie, że nie wyjdę jeśli się do dra nie dostanę. To był listopad, było ciemno i zimno wtedy...brrrr.........jak sobie to przypomnę to mam dreszcze. Ochroniarz się nade mną zlitował i wpuścił, żebym poczekała w środku.
_________________
32 lata, rak szyjki macicy za mną. Myślałam, że guz trzustki mojego Tatusia mnie zabił. Ale nie, podniosłam się...żyję dla mojego Taty.
 
kaczak 


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 39
Pomógł: 3 razy

 #18  Wysłany: 2012-06-04, 23:21  


witam,
zapisani jestesmy do dr Józwiaka na środę
ale mam pytanie dlaczego lekarze z Banacha nie chca tacie wykonać zespolenia omijającego , zrobili tylko dwa razy protezowanie dróg zółciowych ale to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów bilirubina nie spadła, lekarz prowadzacy twierdzi ze to żółtaczka miąszowa z powodu uszkodzenia watroby przez nowotwór, chemii nie moga podac bo watroba zniszczona, jakies zaklete koło :?ale?:
 
grażka 


Dołączyła: 19 Gru 2011
Posty: 170
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #19  Wysłany: 2012-06-05, 08:15  


kaczak,
sytuacja wygląda na poważną, przytocz ostatnie wyniki badań krwi. Od nich zależy czy podadzą tacie chemię. No i dużo zależy od decyzji dr Jóźwiaka. Ta choroba, niestety, galopuje w iście zawrotnym tempie. Trzeba szybko zatrzymać jej rozwój. U mojego męża w niespełna 2 miesiące po operacji pojawiły się liczne przerzuty. Chemioterapia spowodowała regresję zmian aż stanu zerowego.
Nawet jeśli opinia w środę będzie negatywna, szukaj dalej pomocy.
Trzymam kciuki za środowe spotkanie z dr Jóźwiakiem.
pozdrawiam

[ Dodano: 2012-06-05, 09:20 ]
kaczak napisał/a:
ale mam pytanie dlaczego lekarze z Banacha nie chca tacie wykonać zespolenia omijającego


jeden lekarz myśli stereotypami, opiera się na statystykach, drugi walczy o życie człowieka do końca. Niestety, tych pierwszych jest dużo za dużo.
 
kaczak 


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 39
Pomógł: 3 razy

 #20  Wysłany: 2012-06-05, 20:43  


witam
dzisiaj byłem u lekarza prowadzacego tatę i dowiedziałem sie ze do uratowania jest jeden płat watroby , beda chcieli podłaczyc sie do naczynia w tym płacie i odbarczyc zółc a chory płat usunac , ale powiedział że to bedzie powazny zabieg ratujacy tacie zycie, maja nadzieje po opini radiologów i naczyniowców ze przyniesie efekt w postaci spadku bilirubiny

pozdr

oczewiscie konsultacja u dr Józwiaka nadal aktualna
 
kaczak 


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 39
Pomógł: 3 razy

 #21  Wysłany: 2012-06-13, 12:50  


niestety, nie udało sie nam
mój kochany tato odchodzi
nie udało sie odbarczyć watroby, tato jest w spiaczce dodatkowo nerki stanęły, tak bardzo sie starałem mu pomóc, tyle jeszcze mielismy konsultacji do przeprowadzenia

tato w piatek miał zabieg gdzie okazało sie ze mimo pozytywnych opini wydanych na podstawie badań obrazowych stan faktyczny okazał sie na tyle zły że nie dało rady podłaczyc sie do naczyn w tym skrawku watroby który dawał nadzieje na spadek bilirubiny

od piatku jak tato dowiedział sie ze zabieg sie nie udał , to sie załamał zdawał sobie sprawe że z tego nie wyjdzie ale tak bardzo chciał pobyc jeszcze z nami troszke czasu, a ten zabieg dawał mu na to szanse , niestety nie udało się.....

tatusiowi siadła psychika w ciągu 2 dni stracił przytomnosc a trzeciego dnia stanęły nerki

niewyobrazalne w tej chorobie jest to jak szybko potrafi zabarac nam ukochane osoby

tata od diagnozy żył 6 tygodni

kocham cie tatao
 
violinista 


Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 115
Skąd: Zamość / Kraków
Pomogła: 9 razy

 #22  Wysłany: 2012-06-13, 14:21  


Bardzo, bardzo mi przykro, choć żadne słowa tak naprawdę tego nie wyrażą.

Mój Tatuś od diagnozy żył 3 tygodnie.

Rozumiem Cię doskonale, też stawałam na głowie, żeby pomóc, nie udało się...
_________________
Tatulek ur. 23.07.1945 - zm. 29.01.2012 godz.22.56 [*] Przegraliśmy batalię...
 
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #23  Wysłany: 2012-06-13, 15:57  


strasznie mi przykro :( szybko bezwzględnie to przebiegło :( zrobiłeś wszystko.
 
lulu81 


Dołączyła: 12 Lut 2012
Posty: 7
Skąd: łódzkie albo ukraine

 #24  Wysłany: 2012-06-13, 19:15  


Przyjmij wyrazy współczucia :(
_________________
Na zawsze w moim sercu mój Kochany
30.11.1978-12.06.2012 [*]
 
kaczak 


Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 39
Pomógł: 3 razy

 #25  Wysłany: 2012-06-14, 00:28  


dziękuje za słowa wsparcia
 
Monika2012 


Dołączyła: 07 Mar 2012
Posty: 63
Skąd: kraków
Pomogła: 7 razy

 #26  Wysłany: 2012-06-14, 09:47  


::rose::
Przyjmij wyrazy współczucia. Zrobiłeś wszystko co mogłeś. Moja Mama żyła z diagnozą 9 m-cy. Ale nie wiem czy to lepiej.
_________________
Monika - Mama [*] 14.04.2012
 
kami37 



Dołączyła: 24 Maj 2012
Posty: 30
Skąd: Poznań

 #27  Wysłany: 2012-06-14, 14:41  


Serdecznie Ci współczuję i łączę się z Tobą w bólu.
 
 
elwirka84 



Dołączyła: 08 Kwi 2012
Posty: 29
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #28  Wysłany: 2012-06-20, 19:52  


Mnie również jest brdzo przykro.. Moja Mama od diagnozy żyła 4 tygodnie:(
Dlaczego życie jest takie trudne i niesprawiedliwe? Dlaczego zabiera nam obosoby, które tak bardzo kochamy?
Nie wiem i wątpię, że kiesykolwiek to zrozumiem.. :(

Trzymaj się cieplutko!:*:*
_________________
Mamuś nie odchodź!! Tak bardzo Cię kocham..
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #29  Wysłany: 2012-06-20, 20:12  


::rose::
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
Szaga 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 48
Pomogła: 1 raz

 #30  Wysłany: 2012-06-21, 11:20  


::rose::
Bardzo mi przykro. Wyrazy współczucia...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group