Witam,
tata mial wypadel samochodu po ktorym wyszlo na RTG ze ma guzka w plucu.
Zrobilismy jeszcze RTG klatki piersiowej jak i brzucha.
Dalsze badania to tomografia komputerowa klatki piersiowej i brzucha.
Niestety na tomografie wyszlo 19 guzkow w plucu.
Najwiekszy 7 mm, inne 4-5 mm.
Tata nigdy nie palil papierosow, odpada tez wplyt biernego palenia.
Jestesmy za 4 dni umowieni do lekarza specjalisty.
Pytanie do Was bo macie wieksza wiedze w tym temacie - jakie w tej chwili poczynic nastepne kroki.
Czy czekac na ta wizyte za 4 dni czy juz w tej chwili jesli jest taka mozliwosc robic badania co do dokladnie za cholerstwo ??
Tata ogolnie czuje sie ok, nie ma kaszlu, dusznosci itp.
Gdyby nie wypadek i badanie pewnie nie dowiedzial by sie o problemie.
witaj baart,
czy guzki są rozsiane w jednym płucu czy w obydwu? Jak są opisane - jako lite?
Czy mieszczą się w dolnym płacie/płatach płuca/płuc?
Czy jest możliwość przytoczenia tu pełnego opisu TK?
Witam,
przepisalem opis tomografu ktory dostalismy po badaniu.
"Miąsz obu płuc kilka zmian drobno guzkowych - przewaga zmian w płacie dolnym płuca prawego. Łącznie w płucu prawym 12 guzków w lewym 7. Najwiekszy z guzkow w segmencie 8 PP nadprzeponowo wielkosci 7 mm. Pozostale guzki wielkosci 4-5 mm.
2 guzkowe zgrubienia oplucen płuca lewego grubości do ok 5 w lini pachowej tylniej.
Obraz zmian guzkowych nie specyficzny, wzkazana dalsza diagnostyka.
Pozatym miasz plucny bez zmian ogniskowych i zageszczen miaszowych, struktura srodpiersia, glowne naczynia klatki piersiowej prawidlowe. Nie stwierdzono obecnosci powieszkonych wezlow chlonnych, wnek plucnych oraz srodpiersia.
Jame opłucnowe bez plynu."
Pozdrawiam i dziekuje za zainteresowanie
Sciany klatki piersiowej bez zmian naciekowych."
[ Dodano: 2009-10-02, 10:54 ]
Moze warto zaznaczyc ze tata 2 tyg temu mial wypadek
spadl z 4 metrow w dół, mial wstrząs mózgu + kilka stłuczeń.
Jesli w TK jamy brzusznej nie wyszły żadne zmiany, najrozsądniej byłoby skierować pacjenta na PET.
Obraz może wskazywać na przerzuty do płuc pochodzące z nieznanego ogniska pierwotnego. Guzki są jeszcze tak małe, ze nie można tego powiedzieć z całą pewnością (opierając się wyłącznie na wykonanym TK klatki pierwsiowej), jednak ich ilość jak i położenie każe niestety wziąć pod uwagę taką ewentualność.
[ Dodano: 2009-10-02, 11:54 ]
Nie wiem gdzie mogloby byc to ognisko pierwotne poniewaz zostal zrobione badania glowy w szpitalu w zwiazku z wypadkiem + przeswietlenie i tomograf klatki piersiowej i brzucha...
Czy wiesz gdzie w warszawie robią takie badanie ??
Rozumiem ze pilnie wchodzi w gre badanie prywatne bo pewnie państwowo na takie badanie czeka sie tygodniami...
Rozumiem ze jedym z miejsc jest - http://www.petct.pl/
czy znacie jeszce jakies miejsca gdzie robia takie badania w warszawie ??
Rozmawialem przed chwila ze znajomym lekarzem (internista) przedstawilem wszystkie badania i powiedziala ze wg niej to nie jest rak poniewaz nie sa powiekszone wezly chlonne i nie ma innych objawow.
Wiem ze ta informacja nic nie znaczy ale pokazała mi małe światełko w tunelu.
W poniedzialek tata jest umowiony do jednego lekarza z instytutu gruzlicy i chorob płuc, we wtorek z innym lekarzem z tego instytutu. Mam nadzieje ze wtedy dowiemy sie jakie badania nalezy jeszcze wykonac aby moc powiedziec cos wiecej o chorobie.
Rozmawialem przed chwila ze znajomym lekarzem (internista) przedstawilem wszystkie badania i powiedziala ze wg niej to nie jest rak poniewaz nie sa powiekszone wezly chlonne i nie ma innych objawow.
To akurat jest jakieś nieporozumienie.
Proces nowotworowy w miąższu płucnym cechuje między innymi to, że bardzo długo przebiega bezobjawowo.
Brak powiększonych węzłów chłonnych niejednokrotnie obserwujemy nawet przy kilkucentymetrowych guzach w płucu a tu mowa o guzkach o średnicy do 7 mm.
Właściwym lekarzem dla oceny sytuacji będzie tu nie internista, a onkolog lub pulmonolog.
Jedno warto pamiętać - to może, ale nie musi być proces nowotworowy.
Jednak przy takim obrazie TK trzeba wziąć to pod uwagę przeprowadzając dalszą diagnostykę.
Proponuję nie podejmować samodzielnie kroków w celu wykonania zapisów na badania, tylko poczekać na konsultację z lekarzem-specjalistą; zdaje się, że macie ją wkrótce.
Rozmowa z internista nie byla wiazaca, poprostu myslalem ze dowiem sie czegos.
Tak, w poniedzialek mamy juz spotkanie ze specjalista. Napewno po tej rozmowie bedziemy wiedziec co dalej robic.
Staram sie jak moge zeby wszystko przyspieszyc i zeby jak najszybciej moglo dojsc do ew leczenia.
Dziekuje bardzo za cala pomoc
[ Dodano: 2009-10-02, 15:52 ]
Moze na tym etapie jest za wczesnie na taka odpowiedz ale czy jest szansa na calkowicie wyleczenie jesli jest to nowotwor ??
Czy w zwiazku z sytuacja ze o chorobie dowiedzielismy sie odpowiednio wczesnie sa wieksze szansa na pozytywne leczenie ??
tata wczoraj byl u lekarza.
Lekarz powiedzial zeby zbytnio sie nie martwic poniewaz 90 % raka pluc jest spowodowana palecenim papierosow. Jako ze tata nie palil i nikt wczesniej w rodzinie nie mial takiej choroby to szansa sa niewielkie jednak nie mozna tego na tym etapie wykluczyc.
Lekarz powiedzial ze w tej chwili guzki sa za male zeby cos z nimi zrobic.
Zalecil monitorowanie stanu poprzez badania TK i RTG za ok 2-3 mc.
Nie wiem co mam o tym myslec, z jednej strony troche nas pocieszyl, z drugiej zawsze mowiono ze im wczesniej wykryje sie raka tym lepiej...
Dzisiaj tata byl u jeszcze jednego lekarza z instytutu z plockiej.
Dzsiiaj lekarz dal tacie skierowanie do szpitala na srode w celu wyciecia guzkow w celu ustalenia co do dokladnie jest.
Teraz jestesmy w kropce. Wczesniejszy lekarz mowil zeby poczekac 3 mc, zrobic jeszcze raz tomografie komputerowa, sprawdzic czy sie powieksza i dopiero przy ew zmianach reagowac.
Teraz lekarz chce robic wycinki.
[ Dodano: 2009-10-12, 13:33 ]
Ten 1 lekarz wspominal cos o bronchoskopi jednak powiedzial ze wg niego jest na to jeszcze za wczesnie i szkoda teraz robic tak nieprzyjemne badanie.
Dzsiaij tata idzie jeszcze do 1 lekarza w celu konsultacji.
Dzisiaj tata ma colodzienne badania w szpitalu na plockiej.
Ma przejsc jeszcze raz te same badania i zobaczycz jak to teraz wyglada, 2 mc po ostatnim badaniu
najrozsądniej by było "trzymać się" jednego lekarza. Rozumiem Ciebie i Twój niepokój ale w tej chwili najgorszą rzeczą jest bieganie od lekarza do lekarza i wybieranie sobie najlepszej wersji diagnozy. Nie tędy droga, uwierz mi - przeszłam to! Dlatego mogę powiedzieć Ci tylko tyle, jesteś w rękach specjalistów (mam na myśli Płocką). Szpital ten specjalizuje się w chorobach tego typu a więc poczekajcie cierpliwie na diagnozę. Uważam, że pobieranie wycinków, czy biopsje świadczą tylko o wysokie klasie specjalisty, który chce dociec dlaczego są takie zmiany w płucach (u Twojego taty) i czym one są. Niepoważne i wręcz mało rozsądne jest stawianie diagnozy bez zrobienia konkretnych badań - nie wierz takim lekarzą. Mój Tata jest przykładem takich zaniedbań, trafił na Płocką z guzem 7cm, pomimo że stale kontrolował swój stan zdrowia ale lekarze twierdzili, że nic nie wskazuje na raka.
Trzymajcie się specjalistów z Płockiej i postępujcie zgodne z ich zaleceniami. Po diagnozie, możecie podjąć decyzje o ewentualnej zmianie lekarza czy szpitala ale teraz szkoda czasu na "gdybania".
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuk aby diagnoza była dla Was jak najmniej bolesna.
Beata
Tata jest juz po badaniach. Wczoraj odebral wyniki i porozmawial z lekarzem.
Na tomografie wyszlo ze guzki sa takiej samej wielkosci jak wczesniej.
Badania krwi nie wykazaly czegos niepokojacego.
Proby oddechowe sa ok.
Wiec diagnoza kolejne badania za 3 mc, sprawdzenie co sie z tym dzieje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum