1.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11378341 - tytuł brzmi: "
A pilot study ..." Zatem zrekrutowano 16 pacjentów: "16 pretreated patients with platinum-resistant ovarian cancer were entered on a Systemic Hyperthermia Oncological Working Group (SHOWG) study" A wyniki były następujące: jeden pacjent uzyskał całkowitą remisję: "One patient had a complete response ", 4 pacjentów częściową odpowiedź: "4 had a partial response", a 3 pacjentów miało progresję: "3 patients had progressive disease".
2.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15108039 - nie jest do końca jasne czy jest to badanie kliniczne, czyli w jaki sposób chorzy byli rekrutowani i jakie było 'study design'. Pacjentów było 21: "All 21 patients were treated with WBH and platinum-based chemotherapy." Jeden uzyskał remisję: "One patient (4.8%) had a complete remission", 7 częściową remisję: "7 patients (33.3%) had a partial remission". Co do stabilizacji, to nie jest to pewne w jaki sposób była ona ustalana, gdyż jak czytamy dalej: "Median time to progression was 6.5 months, and median survival time, 16.5 months." - czyli mediana czasu do progresji to 6.5 miesiąca (trzeba spojrzeć na definicję mediany, żeby przekonać się, że ta stabilizacja nie mogła trwać zbyt długo).
3.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19059635 tu jest już nieco lepiej, ale nadal jest to tylko badanie fazy II (czyli bardzo, bardzo daleko od zaleceń!). Pacjentów było 47: "47 patients with histologically confirmed epithelial ovarian carcinoma were enrolled in the study", lub raczej 35: "In 35 patients evaluable for response". Czterech pacjentów uzyskało remisję: "The overall response (..) CR: 4/35 (11%)", zaś 12 częściową remisję: "PR: 12/35 (34%)". Dodajmy jeszcze, że czas do progresji to około 7 miesięcy: "The median overall survival and progression free survival were 61.5 weeks and 29 weeks, respectively." Pomijam kwestie toksyczności zacytowane przez Justynę.
W żadnym z powyższych badań nie wykazano większej skuteczności terapii skojarzonej w stosunku do monoterapii. A zasada jest prosta: dwie, niezależne, otwarte próby kliniczne na wysokim poziomie istotności potwierdzające zwiększoną skuteczność badanej terapii nad najlepszym obecnie standardem terapeutycznym. To z pewnością nie są 'pestki i korzonki', ale standard terapeutyczny też nie, więc ryzyko tej terapii i korzyści z niej płynące nie są jeszcze odpowiednio dobrze znane.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S. Jeden z moich wniosków z tego co napisałem powyżej jest taki, że nie bez przyczyny napisanie jednego posta tego typu zajmuje mi kilka godzin, a nie pięć minut.