1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jak to wytrzymać
Autor Wiadomość
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #286  Wysłany: 2015-09-30, 19:05  


Mama jest bardxo zmieniona na twarzy, i rysy i nos taki szpiczasty jakby i naciagniety , jest taka zażółcona. Dzisiaj znowu przyjechali teściowie wyjechali w sobotę, wg nich mama bardzo zmieniła się na twarzy. Ciśnienie od tygodnia ok. 70/40, praktycznie nie je. Wypija może 2 szklanki dziennie. Moczu od tygodnia ok 200 300ml. Na dobe .Kiedyś bylo 100. Mam kuzynke która jest pielęgniarką na oiomie mówi że wszelkie znaki wskazują że mamy powinno już nie być. Dzisiaj pielęgniarka powiedziała ogromna wola życia inaczej nie potrafi tego wytłumaczyć. Mama praktycznie cały czas śpi, kontakt jest utrudniony. Jak przyszła pielegniarka z HD przywitała się z nią cichutko i usunęła.
Serce mi pęka. Mamę nic nie boli nie ma duszności tylko jest strasznie słaba.
Pielegniarka z HD w wsojej 18 letniej pracy w HD z czymś takim jak u mamy spotyka się po raz pierwszy. Kuzynka też rozklada ręce.

[ Dodano: 2015-09-30, 20:06 ]
Ja jestem przy mamie codziennie. Ja już nic nie widzę.

[ Dodano: 2015-09-30, 20:09 ]
I zapomniałam napisać że puls cały czas 120-130. ? Trzy dni temu jak mierzylam mamie ciśnienie to się nie udało wyskakiwał błąd, paznokcie mialy cały czas zmieniony kolor, stopy jak lody. Dzisiaj paznokcie normalne stopy cieplutkie.

Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Jestem teraz w domu z dziećmi z mamą i tatem sa teściowie.

Nie ogarniam tego. Co się dzieje z moją mamą.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #287  Wysłany: 2015-09-30, 19:34  


BEATASO,

Ciśnienie niskie, puls wysoki. Może jest coś na co mama jeszcze czeka. Ja do mojej mamy przywiozłam do domu wszystkich kto był Jej bardzo bliski i na kim Jej zależało, wszyscy się pożegnali było to w piątek i sobotę a w niedzielę moja mama była już w agonii bez żadnego kompletnie kontaktu i odeszła parę godzin później, spokojnie. Może mama na kogoś czeka. Nie wiem, może to są jakieś zabobony, może nie mam racji, ale coś Twoją mamę trzyma tutaj. Bo z Twoich opisów wygląda, że stan mamy jest bardzo ciężki, poza tym brak jedzenia, ograniczony mocz. Jeden plus jest coś mama pije, ma odruch połykania, w ostatnich dniach u mojej mamy nie było odruchu połykania, wody też już nie umiała przełknąć.
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #288  Wysłany: 2015-09-30, 19:44  


Marzena wszyscy już byli, nawet mamy koleżanki obdzwonilam. Nie wiem co mam zrobić, modlą się siostry w zakonie, były 2 msze. Modlę się ja. Nie wiem co mam zrobić. Mama oskarżyła mnie że pomieszałam leki i dlatego ona nie siły. Kontakt jest chwilami wydaje się normalny za chwilę co bądź.

Nie wiem co jeszcze mam zrobić z mamą, zawsze wszystko było po jej myśli a teraz bardzo chce zostać tu z nami ona chyba po prostu nie chce.

A mój dom się wali , muszę zająć sie córką a brakuje mi dnia.

Mama budzi się na chwilę patrzy na mnie i mowi co zrobiłaś że jestem taka slaba. A za nastepnym przebudzeniem mówi kocham cię skarbie.
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #289  Wysłany: 2015-09-30, 19:44  


Jestem realistką twardo stąpającą po ziemi, ale gdzieś z tyłu głowy mam myśli podobne jak Marzena, że być może jest ktoś z kim mama się nie pożegnała, ktoś komuś czegoś nie wybaczyła, albo ktoś kto ma mamie Twojej coś do wybaczenia, pomyśl o tym, może tu tkwi tajemnica.
Ściskam Beatko.
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #290  Wysłany: 2015-09-30, 19:46  


Nie zwracaj uwagi na to co mówi mama!!! Pamiętaj o tym, to mówi choroba, już teraz choroba.
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #291  Wysłany: 2015-09-30, 19:46  


Myślę dziewczyny myślę już od czerwca. Ona z nikim nie jest poklucona, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #292  Wysłany: 2015-09-30, 19:50  


Może jak będzie logiczna to delikatnie zapytaj czy chciałaby, aby ją ktoś odwiedził?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #293  Wysłany: 2015-09-30, 20:37  


BEATASO,

Zgadzam się z Basią, to nie mama to choroba czyni mamę raz złośliwą raz słodką. Kolejny dobry pomysł, jak mama złapie dobry moment wypytaj czy coś jeszcze by chciała przekazać, zrobić, spotkać. I może dajcie mamie dłuższy czas w samotności, bądź ale gdzieś dalej, może mama chce być sama i odejść bez Waszych spojrzeń, może za bardzo czuje Wasz strach.
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #294  Wysłany: 2015-09-30, 20:42  


może mama na kogoś czeka? jest ktoś , z kim może chciałyby się pożegnać ?
Jest możliwe , ze ma jakąś sprawę , która może jej ciążyć?
U mnie wyglądało to tak , jakby mama czekała na swojego brata. Odeszła po jego wizycie.

[ Dodano: 2015-09-30, 21:44 ]
przepraszam , już pisałaś o tym . Nie doczytałam postów do końca. Zareagowałam na posthttp://www.forum-onko...p=258751#258751
 
ewka1 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Lut 2012
Posty: 2300
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 226 razy

 #295  Wysłany: 2015-09-30, 20:45  


Tak cichutko czytam...Twoja Mama jest w takim samym stanie, jak mój Dziadek w dzień swojej śmierci.Nieprzyjemny zapach z ust, kolor skóry ilość moczu.Dziadek w dzień śmierci rano wołał po imieniu swojego wnuka,który strasznie nie lubi szpitali.Namówiony przez nas przyjechał do Dziadka.Dziadek zmarł niecałe 3 godziny po jego wizycie.

[ Dodano: 2015-09-30, 21:47 ]
Dużo siły życzę....jest Ci bardzo potrzebna _itsme_
_________________
ewka
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #296  Wysłany: 2015-09-30, 20:48  


Może zapal gromnicę i postaw obok łóżka.
Gromnica powinna być danej osoby, po śmierci powinna być wypalona do końca przed pogrzebem. Porozmawiaj z księdzem, był u Mamy ?
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #297  Wysłany: 2015-09-30, 20:56  


z tą gromnicą różnie bywa. Moja mama w agonii skupiła wzrok na świecy, wystraszyła się, zerwała, zaczęła machać rękoma. Wystraszyła się. I dziś i wtedy odniosłam wrażenie , że przerwałam mamie odchodzenie.
jeśli decydujesz się na zapalenie gromnicy , postaw ją tak , by mama nie widziała. Bo wola życia Twojej mamy jest wielka. Pozdrawiam.
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #298  Wysłany: 2015-09-30, 21:21  


Przechodzenie na drugą stronę pozostanie na zawsze tajemnicą. Czytam i serce mam rozdarte, widząc wolę walki o życie Twej chorej Mamy, a z drugiej strony targające Tobą emocje. Ciężki czas Beatko, ale wszyscy na tym forum zapewniamy Cię, że jesteśmy z Tobą :/pociesza:/
 
eweluta 



Dołączyła: 24 Paź 2012
Posty: 241
Pomogła: 105 razy

 #299  Wysłany: 2015-09-30, 21:23  


Kochani może ktoś się na mnie oburzy , lecz mi się wydaje ,że nie ma recepty na umieranie.
Z tego co zrozumiałam to mama nie cierpi z bólu ,ma cudowną opiekę swojej córki.
Kiedy przyjdzie czas, Jej czas, na pewno odejdzie w spokoju .
Trudne to jest tylko dla jej najbliższych i chyba ze względu na nich nakręcamy się i podsuwamy różne pomysły, które być może jeszcze bardziej niepokoją Beatase .
Myśli że robi coś źle albo , że czegoś jeszcze nie zrobiła.
Zrobiła wszystko albo i więcej niż w ludzkiej mocy .
Nikt z nas nie wie w jakim momencie chory powinien umrzeć, znamy tylko niektóre znaki ,iż ten czas się zbliża.
Kochanie zapewnij jej tylko spokój i miłości...
Twój spokój to spokój twojej Mamy.
_________________
Eweluta.
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #300  Wysłany: 2015-09-30, 21:49  


Masz rację Eweluta, nakręcamy się, jesteś bardzo rozsądna. Daliśmy się wciągnąć w spiralę niepotrzebnych emocji, z drugiej jednak strony biedna, umęczona Beata miota się jak ryba w sieci i oczekuje pomocy, a my w dobrej wierze pomagamy jak umiemy, to nie idzie w dobrym kierunku.
Kochana Madziu70 pomóż swoimi słowami Beacie, bo kto jak nie TY?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group