Wiem niestety, ale teraz jest czas na działanie, pomaganie, bycie, czas na resztę przyjdzie potem! Najważniejsze, aby ograniczyć do minimum ból, ten fizyczny przynajmniej. Zresztą Lidziu- wiem, że podołasz. To właśnie Twoja pomoc mnie podnosiła z kolan, teraz moja kolej, jestem choćby po to, aby wysłuchać! Pozdrawiam i przytulam.
[ Dodano: 2014-05-08, 06:58 ]
_________________ "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do końca"
Dla mnie jest to najtrudniejsza sytuacja z jaką przyszło mi się zmierzyć w życiu.
To patrzenie jak niknie w oczach....jak się zmienia fizycznie ale i psychicznie.
Zmienił się o 180 stopni....strasznie trudny w codziennym życiu, ciągłe pretensje i wymagania....mam wrażenie, że obarcza mnie winą za to co się wydarzyło.
Już teraz zapomniał o tych dobrych latach....widzi tylko ZŁO i walczy tylko, że ze mną
Ale taka widać moja karma i cierpliwie ze spokojem muszę to wszystko znosić...
Bardzo to trudny czas
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Lidio, jesteś dzielna i jestem z Tobą myślami. Jak wiemy na tym forum, cierpienie chorego=cierpienie rodziny. Nie jesteś sama. Ściskam Cię mocno i życzę dużo sił i wytrwałości
Trzymaj się! Trzeba to wszystko przetrwać, my jesteśmy obok, my nie żegnamy się z życiem, my nie stoimy przed ostatecznym, my póki co nie musimy jeszcze obawiać się bólu, który w/g panujących opinii jest ogromny, my tylko musimy być cierpliwi, mocni, a nawet twardzi, aby zrobić wszystko jak należy w tym momencie.
Pozdrawiam i jestem obok, choć daleko!
_________________ "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do końca"
Z moich obserwacji wynika,że w takich sytuacjach żonom obrywa się najwięcej, tak już jest, tacy są mężczyżni, chore kobiety nie zachowują się tak w stosunku do zdrowych mężów, wręcz martwią się o nich, co będzie jak ich zabraknie, pewnie nie jest to regułą, ale wśród moich znajomych, gdzie przyszło się Panom zmierzyć z ciężką chorobą właśnie tak było jak to Ty Lidio opisujesz. Ja od swojego męża też dostaję nieraz " po głowie", pomimo, że nie jest jedynym chorym w rodzinie i wiesz co? Robię co do mnie należy wspieram, pilnuję terminów badań i nic więcej, już się tak nad nim nie trzęsę, nawet przeprowadziłam poważną rozmowę wskazując, że nie jest pępkiem świata, że nie jest jedynym chorym, starał się rozumieć, ale bywają dni, że potrafi się przyczepić o nic. Wiesz co wtedy robię? jak nie muszę poświęcić czasu chorym rodzicom, umawiam się z koleżanką w kawiarni na kawę i ignoruję jego "pajacowanie". Po przebytym leczeniu to nie ten sam człowiek, straciłam już nadzieję, że odzyskam mojego dawnego kochającego, wspierającego mnie w każdej sytuacji męża i nie jest to wina ani jego, ani moja, samo życie.
Basia2000, ja staram się sobie radzić, chociaż to bardzo trudne. Już od lat jeszcze przed jego chorobą M zajmowałam się pracą społeczną na rzecz seniorów. Teraz jeszcze działam we wspólnocie mieszkaniowej i złożyłam akces jako kandydatka na radną w mojej dzielnicy.
Mam co robić....to taka ucieczka od smutnej rzeczywistości. W moich działaniach czuję się spełniona bo pomagam ludziom, którzy tej pomocy potrzebują.
Tylko bardzo mi żal, że we własnym domu sobie nie radzę ale cóż nie mam na to wpływu ale nie umiem się pogodzić z takim traktowaniem i jest mi tak po prostu baaardzo przykro
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
odzywam się po raz pierwszy, ale śledzę pilnie kciukowe wątki- twój i wiele innych. Podziwiam, niedawno jeszcze czerpałam siłę , podziwiałam i podziwiam nadal. Mój podziw ros nie wprost proporcjonalnie do upływającego czasu. Nie rezygnuj ze swoich celów, bo dajesz nam czytającym dużo pozytywnej energii, a mąż , cóż . ..niech czasem zostanie sam w domu i pomyśli czy słusznie cię atakuje. Nie mam tutaj nic złego na myśli, ale każdy czasem musi pobyć tylko ze sobą, żeby spojrzeć sobie w oczy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum