Witam forumowiczów,
Bardzo proszę o pomoc. U taty l.45 wykryto guza prawego płata czołowego. 6.09 przeszedł operację w wyniku której ma porażenie lewostronne. Wciąż nie rozpoczęliśmy leczenia, ponieważ wyniki hist/pat są niejasne. Lekarze upierali się, że guz to przerzut, więc blisko 3 miesiące bezskutecznie szukali pierwotnego źródła. Niestety wznowa rośnie w takim tempie, że zalecono jedynie jedną dawkę 6 Gy radioterapii paliatywnej i jeśli nie pojawi się zdecydowana poprawa w ciągu 2-3 miesięcy na tym poprzestaną (obecnie tata przebywa w szpitalu, obrzęk jest rozległy). W związku z tym mam pytanie:
Czy ktoś miał podobną sytuację? Myślimy nad zabraniem wycinka z Instytutu w Gliwicach i przekazaniu do badań do Warszawy, może oni coś tam znajdą. Ktoś wie jak przebiega taki proces?
Może macie jakieś wskazówki? Pomysły?
Załączam wynik z Gliwic.
Bardzo dziękuję za każdą odpowiedź,
Pozdrawiam