Asik19-czyli miałaś mięśniaka,a po operacji wyszło,że to mięsak? I co było dalej?
Cytat:
Wiosenna
Ze mną było tak że kiedy zmieniłam lekarza a ta zobaczyła jak duży jest mięśniak to odrazu dała mi skierowanie do szpitala na operację a że terminy były dosyć odległe 6-7 miesięcy więc ta lekarka naciskała na ordynatora i ''wyżebrała'' termin za 3 miesiące. Podczas operacji nie działo się nic co by mogło niepokoić, mięsniak wygladał jak mięsniak wszystko czyste bez rzadnych wycieków czy nacieków, jajniki zdrowe. Po operacji wszystko goiło się jak na psie po 3 tygodniach myślałam żeby po mału wrócić do pracy aż po 5 tyg. przyszedł wynik hp. który zwalił mnie z nóg - w mięśniaku ognisko Leiomyosarcoma od razu dostałam skierowanie na RTG płuc żeby wykluczyć przerzuty tu też przeszłam trumę ponieważ na pierwszym RTG widoczna była jakaś plamka więc miałam zalecone RTG punktowe na szczęście okazało się że nic nie ma potem szybka wizyta w Instytucie Onkologi i reoperacja - przed nią TK klatki piersiowej i brzucha, po drugiej operacji przyszła do mnie lekarka która mnie operowała pogłaskała mnie po ręce i powiedziała że wycięli mi zdrowe jajniki i zdrową szyjkę macicy. Po nie całych 4 tyg. przyszedł wynik hp -ok. I na tym koniec, nie miałam zaleconego żadnego dalszego leczenia tylko wizyty kontrolne w Instytucie Onkologi. We wrześniu miałam pierwszą, pani onkolog dopatrzyła się czegoś wzięła wycinki kazała przyjechać w październiku miały być wyniki i były - ziarnina więc nic poważnego, kolejna wizyta 24 stycznia mam mieć RTG płuc. Ot i cała moja historia.
Teraz moje życie to ciagły strach......... ale widocznie Ktoś napisał dla mnie taki a nie inny scenariusz.
Pozdrawiam.
Tyle,że takie badanie ponoć nie ujmuje mięśniaka,czyli nie daje odp.na pytanie,czy to mięśniak.
Ja tego nie rozumiem Czyli, że standardowo podczas histeroskopii nie pobiera się materiału z mięśniaka do badania histopatologicznego. Taka jest reguła?
Wiosenna napisał/a:
Ty miałaś z mięśniaka coś pobierane do badania?
No właśnie nie.
Skarżyłam się od wielu miesięcy na coraz to dłuższe i coraz bardziej intensywne krwawienia, które uprzykrzały mi życie, że nie wiem co. W badaniu USG, które robiłam u mojego lekarza gin. w gabinecie, wyszła zmiana o charakterze mięśniaka. Dostałam skierowanie do szpitala. Tam miałam jeszcze raz robione USG i też mówili, że to mięśniak. Skierowali mnie na histeroskopię. Po tym zabiegu otrzymałam wynik z badania histologicznego:
1. Polypus benignus endometrialis.
2. Wśród skrzepów krwi drobne fragmenty nabłonka wielowarstwowego, płaskiego, fragmenty błony śluzowej trzonu macicy z obrazem niepełnej fazy sekrecyjnej oraz fragmenty mięśniaka podśluzówkowego.
I to było dla mnie wielkie zaskoczenie, bo okazało się ni stąd, ni zowąd, że miałam 0,5 cm polipa, którego łaskawie mi usunęli, a z mięśniakiem nie zrobili nic. Nie wzięli wycinka do badania histo.
Moja historia,która zaczęła się od usunięcia mięśniaka,wygląda jeszcze inaczej.4,5 roku temu miałam usuniętą macicę z powodu dużego mięśniaka( ok 8 cm).Wiem,że to był mięśniak ,ponieważ potwierdziły to badania histopatologiczne.Po 3 latach od operacji czułam się żle.Miałam problemy z oddychaniem.Trafiłam na oddział pulmunologiczny. Badanie TK potwierdziło obecność 9 cm guza w prawym płucu.Nikt nie wiązał wtedy tego z operacją usunięcia mięśniaka.W Instytucje Grużlicy i Chorób Płuc usunięto guz i wtedy się okazało,że to przerzut mięsaka.Łagodny mięśniak,a raczej jakieś jego komórki,które zostały po operacji w organiżmie uległy zezłośliwieniu i dały przerzuty do płuc i przestrzeni zaotrzewnowej.No i tyle.
[ Dodano: 2012-12-07, 12:38 ]
małgośka napisał/a:
Moja historia,która zaczęła się od usunięcia mięśniaka,wygląda jeszcze inaczej.4,5 roku temu miałam usuniętą macicę z powodu dużego mięśniaka( ok 8 cm).Wiem,że to był mięśniak ,ponieważ potwierdziły to badania histopatologiczne.Po 3 latach od operacji czułam się żle.Miałam problemy z oddychaniem.Trafiłam na oddział pulmunologiczny. Badanie TK potwierdziło obecność 9 cm guza w prawym płucu.Nikt nie wiązał wtedy tego z operacją usunięcia mięśniaka.W Instytucje Grużlicy i Chorób Płuc usunięto guz i wtedy się okazało,że to przerzut mięsaka.Łagodny mięśniak,a raczej jakieś jego komórki,które zostały po operacji w organiżmie uległy zezłośliwieniu i dały przerzuty do płuc i przestrzeni zaotrzewnowej.No i tyle.
Kasiaw-z tego,co mi wiadomo,to badanie histopatologiczne z jamy macicy -wyskrobiny nie jest z mięśniaka,ale z macicy wyskrobane,nie ma zbytniej możliwości,aby z samego guza mięśniaka było. Tym bardziej,że guz nie rośnie najczęściej do wewnątrz macicy. Kiedyś onkolog mi powiedział,że w tym badaniu histopatologicznym można czasem ,jakby złapać mięśniaka trochę.
[ Dodano: 2012-12-07, 13:52 ]
Kasiaw- polipa usunęli,a mięśniaka zostawili i nie zbadali,bo polipa uznano za coś,co trzeba usunąć w pierwszej kolejności.
[ Dodano: 2012-12-07, 13:57 ]
Małgośka-to co Ty napisałaś,o tym,jak u Ciebie było,to szok. Czyli u Ciebie powstał mięsak? Ale czego mięsak?
Wiosenna teraz leczę przerzuty mięsaka (mam je w płucach i przestrzeni zaotrzewnowej)a zaczęło się od "zwykłego"mięśniaka macicy.I to na pewno był tylko mięsniak,bo co prawda pierwsze badanie histopatologiczne było robione w moim rodzinnym mieście,ale póżniej (marzec tego roku)bloczki z preparatem pobranym podczas operacji usunięcia macicy przebadano jeszcze raz w Warszawie i potwierdzono diagnozę.Zostały w organizmie jakieś komórki,które uległy zezłośliwieniu.
Do Małgśka-trudno mi zrozumieć,jak to możliwe,co piszesz. Mam jedynie taką refleksję,że lekarze często zbyt lekko podchodzą do mięśniaków. Wielu dramatów możnaby uniknąć. Albo i nie...nie wiem już sama.
Czyli przechodzisz leczenie-chemioterapia,czy inne?
Wiosenna po prostu lekarze nie mówią pacjentkom,które miały mięśniaki,że muszą bardzo uważać i nie wszystko im wolno.Ja na przykład miałam fizykoterapię-rehabilitację kręgosłupa,bioprądy mogły w ten sposób zadziałać.Kiedy byłam już chora,dowiedziałam się,że taki sposób rehabilitacji był w moim przypadku niedopuszczalny.Ja sobie tej rehabilitacji nie zaleciłam sama.Zrobił to lekarz ortopeda,który o nic mnie nie pytał.Ja sama też nic nie powiedziałam .
Ja wiem od lekarza,że właśnie niektóre zabiegi rehabilitacyjne są niedobre dla kobiet z powodów ginekologicznych właśnie. Tylko,że mało który lekarz o tym pamięta,albo informuje.
Mam wynik tomografu jamy brzucha i miednicy małej:
Wątroba niepowiększona,w segmencie 4 torbiel o śr.12mm. Poza tym miąższ wątroby bez zmian ogniskowych.Pęcherzyk żółciowy bez widocznych w CT złogów. Drogi żółciowe nieposzerzone. Obie nerki,nadnercza i śledziona bez zmian. Węzły chłonne w przestrzeni zaotrzewnowej niepowiększone. W miednicy małej macica znacznie powiększona z licznymi niejednorodnymi ogniskami litymi i lito-płynowymi. Oba jajniki powiększone,w większym stopniu lewy ,w którym widoczna jest przestrzeń płynowa o śr.21mm. Przy naczyniach biodrowych prawych węzły chłonne o śr.do 8mm,po stronie lewej o śr.12mm. Nie stwierdza się obecności wolnego płynu w j.otrzewnej.
CZY JAKIŚ LEKARZ zanalizuje wynik? Proszę. Dziękuję.
W miednicy małej macica znacznie powiększona z licznymi niejednorodnymi ogniskami litymi i lito-płynowymi.
Oba jajniki powiększone, w większym stopniu lewy ,w którym widoczna jest przestrzeń płynowa o śr.21mm.
Przy naczyniach biodrowych prawych węzły chłonne o śr.do 8mm,po stronie lewej o śr.12mm.
To jest jedyny fragment wyniku odbiegający od normy,
jednak nie dający jednoznacznych informacji co do charakteru uwidocznionych zmian:
- niejednorodne ogniska w macicy mogą być mięśniakami,
choć z uwagi na ich liczność i wielkość (także inne cechy ?) mogącymi wymagać ich usunięcia,
- powiększenie jajnika lewego z przestrzenią płynową obok innej możliwości może być także torbielą,
- powiększenie węzłów chłonnych (poniżej 15 mm) nie budzi jednoznacznych podejrzeń onkologicznych,
przyczyny tego mogą być również inne, np. zapalne lub infekcyjne.
Szkoda, że lekarz opisujący ten wynik nie zawarł swoich spostrzeżeń we wnioskach,
także Twój lekarz mógłby powiedzieć coś więcej na podstawie znajomości wcześniejszych badań i wyników.
W tej sytuacji podstawowe nasuwające się pytanie dotyczy oceny zasadności usunięcia tych guzów,
głównie z powodu ich liczności i rozmiarów, także być może z uwagi na cechy uwidocznione w wyniku tego badania.
Wiosenna napisał/a:
CZY JAKIŚ LEKARZ zanalizuje wynik? Proszę. Dziękuję.
Miejmy nadzieję, że tak się stanie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
W miednicy małej macica znacznie powiększona z licznymi niejednorodnymi ogniskami litymi i lito-płynowymi. Oba jajniki powiększone,w większym stopniu lewy ,w którym widoczna jest przestrzeń płynowa o śr.21mm. Przy naczyniach biodrowych prawych węzły chłonne o śr.do 8mm,po stronie lewej o śr.12mm.
Taki wynik to wskazanie do histerektomii, częściowej lub całkowitej (czy częściowej czy całkowitej - do opinii ginekologa-onkologa, lub bardzo doświadczonego ginekologa).
Wiosenna napisał/a:
CZY JAKIŚ LEKARZ zanalizuje wynik?
Nie jestem lekarzem, jednak skonsultowałam ten opis TK z dwoma współpracującymi z naszą Fundacją lekarzami. Sama również nie mam wątpliwości co do celowości wykonania histerektomii w tym wypadku (do dyskusji: czy całkowitej czy częściowej, ze względu na Twój wiek).
Polecam konsultację u doświadczonego ginekologa.
kasiaw napisał/a:
Ja tego nie rozumiem Czyli, że standardowo podczas histeroskopii nie pobiera się materiału z mięśniaka do badania histopatologicznego. Taka jest reguła?
Nie. Nie wolno bowiem naruszać torebki guza; jeśli sprawia wrażenie guza otoczonego torebką, nie naciekającego tkanek sąsiadujących powinno się go usunąć w całości (a nie częściowo!).
W całości rzadko można usunąć takiego guza z jamy macicy - zazwyczaj konieczna jest histerektomia.
W histeroskopii można pobrać wycinki - jednak jedynie ze zmienionej miejscowo błony śluzowej macicy. Jest to badanie właściwe głównie w wypadku podejrzenia raka endometrium (a nie leiomyosarcoma).
pozdrawiam ciepło.
Dziękuję za odpowiedzi. Po Nowym roku idę na wizytę do lekarza ginekologa-takiego z doświadczeniem. Operacji się nie boję,w sumie,tylko boję się,aby podczas operacji nie okazało się,że to nowotwór.
Ogniska lite i lito-płynowe na macicy,co to jest,co oznacza?
Ogniska lite i lito-płynowe na macicy,co to jest,co oznacza?
Tyle, co napisano w wyniku:
ogniska lite: są to skupione obszary jednorodne, tj. bez zróżnicowań w ich obszarze co do gęstości,
lito-płynowe: j.w. lecz z miejscami wypełnionymi płynem.
Pierwszy rodzaj może odpowiadać np. mieśniakom, drugi torbielom,
jednak bez histopatologicznego przebadania tych zmian (po ich usunięciu)
nie można z całą pewnością stwierdzić, że nie są złośliwe,
dlatego pozbycie się tych zmian jest moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem,
a w świetle powyższej wypowiedzi DSS w zasadzie jedynym rozsądnym.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Oczywiście wykluczyć tego nie można, ale nie musi być wcale tak źle.
Musisz niestety uzbroić się w cierpliwość i poczekać na konkrety: wyniki badań tych tkanek.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum