Witam serdecznie
Jestem tu pierwszy raz z racji choroby mojego dobrego kolegi
Ma 47 lat i w grudniu 2016 zdiagnozowano nowotwór jelita grubego + przerzut na wątrobę...
13 stycznia 2017 odbył sie zabieg usunięcia guza
Zakończył sie pomyślnie..jednak
...3 dni po operacji chłopak czuł sie jak nowo narodzony
później zaczęły się problemy ponieważ okazało sie ze wątroba przestała funkcjonować i do dnia dzisiejszego nie podjęła pracy...
Dzis mamy 12 luty i gdy bylem u niego dzis w hospicjum na odwiedzinach to widzialem jak gasnie:(
nie jestem lekarzem nie mogę wydawać opini...
moje pytane jest proste..
dlaczego sie zaczymała wątroba..?
dlaczego wątroba nie podjęła pracy..? czy podejmie?
to zależy duzo od dalszego kontynuowania leczenia
nie można podjąć żadnego leczenia chemią bo on nie ma siły...z dna na dzen coraz słabszy...
jest jakas nadzieja...