Jesteśmy po wizycie w CO. Operacja za 2 tygodnie. Guz nieoperacyjny - jednak zdecydowano się na próbę radykalnego wycięcia tego potwora. Nie wiem, czy dobrze robimy? Może powinniśmy zostawić to tak jak jest ? Teraz jest dobrze ale na jak długo ?
Może ktoś wie, czy radioterapia, która przeszedł mąż wystarczy ? Operacja, nieunikniona stomia... mamy wiele wątpliwości, może ktoś potrafi je rozwiać?
Mąż jest po operacji. Usunięto odbytnicę wraz z guzem. Została wyłoniona stomia. Trzeci dzień jest w domu. Wczoraj pojawiły się problemy. Ma biegunkę, częste skurcze brzucha, brak apetytu. Do tego dochodzi zmiana worków stomijnych. Czy może ktoś poradzić co robić przy takich skrętach w brzuchu? Zdjęcie szwów na koniec miesiąca i kolejna wizyta. Ma jeszcze dren w pośladku. To wszystko nas przerasta. Jak można mu pomóc?
Należy zgłosić się na oddział, gdzie mąż był operowany - być może to powikłania pooperacyjne, być może nic groźnego ale trzeba to koniecznie sprawdzić.
Mąż był operowany w W-wie a my mieszkamy 250 km od Stolicy. Dzwoniłam rano do kliniki i powiedziano mi,żeby zrobić badanie na posiew kału. Byłam po skierowanie u lekarza rodzinnego i oddałam kał do badania. Wynik będzie we wtorek. Co robić do tego czasu?
Czy doraźnie mogę podać coś bez recepty?
Ciężko jest mi proponować coś bez konsultacji z lekarzem - można by spróbować leków p/biegunkowych dostępnych bez recepty, natomiast i tak wymagałoby to uzgodnienia z lekarzem. Jeśli nie tym z oddziału, to u Was w mieście, nawet lekarza POZ.
Biegunka przy stomii to duży kłopot i samo zmienianie worków stomijnych z pewnością jest teraz mocno utrudnione.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum