Witam. Mój tata (lat 50) choruję na nowotwór pęcherza moczowego. Nie poddał się od początku operacji usunięcia pęcherza. Teraz jego stan jest znacznie gorszy. Bolą go kości biodrowe (okazało się, że jest przerzut na te kości). Miał robioną tomografię komputerową.
Czy mógłby mi ktoś napisać konkretnie o co chodzi w tych wynikach:
Mały, niewypełniony pęcherz moczowy przerośnięty w całości patologiczną masą niejednorodnie wzmacniająca się po podaniu sr. kontrastowego. Guz nacieka gruczoł krokowy i pęcherzyki nasienne oraz wydaje się ze przednią ścianę odbytnicy.
Nefrostomia lewej nerki. UKM lewej nerki nieposzerzony.
Prawa nerka powiększona, z wodonerczowo poszerzonym
UKM i moczowodem. Płaszczyznowate obszary płynowe
podtorebkowo wokoi prawej nerki o szer. do 2cm.
Wątroba prawidłowej wielkosci, bez zmian ogniskowych.
Przewody żółciowe wewnątrz-i zewnątrzwątrobowe
nieposzerzone.
Trzustka, sledziona prawidiowej wielkosci, jednorodne.
Pakiety powiększonych do 2-3cm węzłów chłonnych
zaotrzewnowych.
Wolny płyn w jamie brzusznej i u podstawy obu płuc.
Patologiczna masa o sr.ok.4cm przerasta talerz prawej
k.biodrowej z cechami destrukcji kostnej.
Meta sr.3cm do głowy lewej k.udowej. W talerzu lewej
k.biodrowej meta sr.2cm i 8mm .
Proszę o pomoc.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2013-03-06, 20:32 ] Post scalony do wątku.
Nie umieszczaj tego samego posta w kilku wątkach, to niezgodne z Regulaminem.
Mam zbliżoną sytuację... Nie ma przed sobą wyników aby porównać opisy, ale mój Tato tez ma przerzuty do kości miednicy i niestety stan się pogarsza.... Napisałam o tym w dziale Opieka Paliatywna...
Wbrew pozorom, operacja usunięcia pęcherza nie jest tym co wielu uważa za najgorsze. Mój tata przeszedł taką operację w kwietniu 2011 i po 2 tyg. został wypisany do domu. Bardzo szybko przyzwyczaił się do nowej sytuacji, w niczym mu ona nie utrudniała normalnego funkcjonowania. Wręcz przeciwnie - skończyły się problemy z krwiomoczem, wyniki się ustabilizowały, czuł się naprawdę dobrze. Tak naprawdę radykalne usunięcie pęcherza zakończyło etap "nowotworu pęcherza", ale niestety w międzyczasie zdążyły się wytworzyć przerzuty. Ale jeśli Twój Tato stoi przed decyzją o usunięciu pęcherza, to uwierz - w porównaniu z tym co może być, jest to tak naprawdę pestka...
Myślę, że ktoś bardziej kompetentny ode mnie wypowie się na temat wyników Twojego Taty, a tymczasem trzymajmy się... i daj znać jak się sprawy mają....
Mój tato jest zdecydowany na usunięcie pęcherza. Problemem jest jednak to, że lekarz boi się go położyć na stół, bo mógłby tego nie przeżyć. Jest za słaby i ma dość kiepskie wyniki.
Jego hemoglobina co dziwne się podwyższyła, bo do niedawna miał 8,7 a teraz ma 9,3 a przy jego krwawieniu z pęcherza to dziwne. Dlatego nie wiemy co robić. Jeden lekarz mówi, że te wyniki są złe a znów drugi powiedział, że nic tam nie widzi oprócz przerzutów na kości biodrowe. Dlatego zadałam pytanie tutaj na forum. Może ktoś napiszę coś nowego.
Najlepiej, żebyś założyła własny wątek i w nim wszystko pisała.
Piszesz, że dwóch lekarzy i dwie diagnozy, a czy któryś z tych lekarzy jest onkologiem, bo raka leczą onkolodzy.
Tata jest młody, trzeba walczyć.
_________________ Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Witam ! Mój tata (lat 50) w sierpniu 2012 roku trafił do szpitala, gdzie stwierdzono guz pęcherza moczowego. Pobrano wycinek do badania histopatologicznego. Po dwóch tygodniach przyszedł wynik: Nowotwór G2. Dziwne dla mnie teraz jest to dlaczego nie napisano nic więcej. Powinni określić jakie jest ryzyko nacieków itp. A oni napisali tylko g2. Jeden profesor też powiedział, że ten wynik był źle zrobiony. I właśnie przez to mój tata nie poddał się dalszemu leczeniu. I to był wielki błąd, ponieważ w styczniu zaczęło się coś dziać. Tacie zaczęły puchnąć nogi, wymiotował i miał biegunkę. Trafiliśmy do szpitala w Pleszewie gdzie okazało się, że ma niewydolność nerek (dializuję się do dnia dzisiejszego). Ma zrobioną nefrostomię lewej nerki. Tydzień temu był skierowany na TOMOGRAFIĘ jamy brzusznej.
Wyniki przyszły takie:
Mały, niewypełniony pęcherz moczowy przerosnięty w całości patologiczną masą niejednorodnie wzmacniająca się po podaniu sr. kontrastowego. Guz nacieka gruczoł krokowy i pęcherzyki nasienne oraz wydaje się że przednią ścianę odbytnicy.
Nefrostomia lewej nerki. UKM lewej nerki nieposzerzony.
Prawa nerka powiększona, z wodonerczowo poszerzonym
UKM i moczowodem. Płaszczyznowate obszary płynowe
podtorebkowo wokół prawej nerki o szer. do 2cm.
Wątroba prawidtowej wielkosci, bez zmian ogniskowych.
przewody żółciowe wewnątrz i zewnątrzwątrobowe nieposzerzone.
Trzustka, sledziona prawidiowej wielkosci, jednorodne.
Pakiety powiększonych do 2-3cm węzłów chłonnych zaotrzewnowych.
Wolny płyn w jamie brzusznej i u podstawy obu płuc.
Patologiczna masa o sr.ok.4cm przerasta talerz prawej
k.biodrowej z cechami destrukcji kostnej.
Meta sr.3cm do głowy lewej k.udowej. W talerzu lewej
k.biodrowej meta sr.2cm i 8mm .
Proszę o pomoc. Może mi ktoś wyjaśnić te wyniki. Jeden lekarz mówi, że jest tragicznie a drugi, ze nie widzi nic oprócz nacieków na kości biodrowe.
Obecność przerzutów do kości oznacza najwyższe, IV stadium zaawansowania choroby (Zalecenia PUO (2011 r.), str. 332, tab. 16),
w którym nie ma możliwości wyleczenia.
Również znacznie powiększone do 2-3 cm węzły chłonne i pogrupowane w pakiety, co jest charakterystyczne dla przerzutowego zajęcia, każe przyjąć z bardzo dużym prawdopodobieństwem (praktycznie na pewno), że doszło do ich przerzutowego zajęcia, co przy obecności przerzutów do kości jest do przewidzenia.
Wszystko to świadczy o znacznym zaawansowaniu choroby, co może się wiązać z ograniczeniem możliwości zastosowania bardziej agresywnych metod leczenia, analogicznie do wskazań wyżej cytowanych 'Zaleceń' (str. 339):
Cytat:
Chemioterapia paliatywna
[...]
U chorych z przerzutami odległymi lub nieresekcyjną wznową należy rozważyć zastosowanie systemowej CTH.
Dobór schematu leczenia zależy od wielu czynników, między innymi od obecności schorzeń towarzyszących oraz stanu ogólnego chorego.
Długotrwałe przeżycia po zastosowaniu wielolekowej CTH obserwowano jedynie u chorych w dobrym stanie ogólnym, bez przerzutów do kości i narządów wewnętrznych (wątroba, płuca), z prawidłowym stężeniem dehydrogenazy mleczanowej i fosfatazy zasadowej.
Efektywność terapii jest minimalna, a jej tolerancja bardzo zła u chorych w złym stanie ogólnym z rozsiewem narządowym — u takich osób standardem postępowania jest leczenie objawowe.
W takiej sytuacji wyżej wspomniana resekcja pęcherza (cystektomia) na obecnym etapie choroby
wobec licznych przerzutów do innych lokalizacji może nie przynieść korzyści terapeutycznych.
Wobec tego z przytoczonych przez Ciebie opinii dwóch lekarzy
nowa1982 napisał/a:
Jeden lekarz mówi, że jest tragicznie a drugi, ze nie widzi nic oprócz nacieków na kości biodrowe.
bardziej prawdopodobna wydaje mi się niestety ta pierwsza, gorsza ocena.
Przykro mi, że nie są to dobre informacje.
Pozdrawiam.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Witam ! Mój tata (lat 50) w sierpniu 2012 roku trafił do szpitala, gdzie stwierdzono guz pęcherza moczowego. Pobrano wycinek do badania histopatologicznego. Po dwóch tygodniach przyszedł wynik: Nowotwór G2. Dziwne dla mnie teraz jest to dlaczego nie napisano nic więcej. Powinni określić jakie jest ryzyko nacieków itp. A oni napisali tylko g2. Jeden profesor też powiedział, że ten wynik był źle zrobiony. I właśnie przez to mój tata nie poddał się dalszemu leczeniu. I to był wielki błąd, ponieważ w styczniu zaczęło się coś dziać. Tacie zaczęły puchnąć nogi, wymiotował i miał biegunkę. Trafiliśmy do szpitala w Pleszewie gdzie okazało się, że ma niewydolność nerek (dializuję się do dnia dzisiejszego). Ma zrobioną nefrostomię lewej nerki. Tydzień temu był skierowany na TOMOGRAFIĘ jamy brzusznej.
Wyniki przyszły takie:
Mały, niewypełniony pęcherz moczowy przerosnięty w całości patologiczną masą niejednorodnie wzmacniająca się po podaniu sr. kontrastowego. Guz nacieka gruczoł krokowy i pęcherzyki nasienne oraz wydaje się że przednią ścianę odbytnicy.
Nefrostomia lewej nerki. UKM lewej nerki nieposzerzony.
Prawa nerka powiększona, z wodonerczowo poszerzonym
UKM i moczowodem. Płaszczyznowate obszary płynowe
podtorebkowo wokół prawej nerki o szer. do 2cm.
Wątroba prawidtowej wielkosci, bez zmian ogniskowych.
przewody żółciowe wewnątrz i zewnątrzwątrobowe nieposzerzone.
Trzustka, sledziona prawidiowej wielkosci, jednorodne.
Pakiety powiększonych do 2-3cm węzłów chłonnych zaotrzewnowych.
Wolny płyn w jamie brzusznej i u podstawy obu płuc.
Patologiczna masa o sr.ok.4cm przerasta talerz prawej
k.biodrowej z cechami destrukcji kostnej.
Meta sr.3cm do głowy lewej k.udowej. W talerzu lewej
k.biodrowej meta sr.2cm i 8mm .
Proszę o pomoc. Może mi ktoś wyjaśnić te wyniki. Jeden lekarz mówi, że jest tragicznie a drugi, ze nie widzi nic oprócz nacieków na kości biodrowe.
Jestem przerażony. Po pierwsze wynik histopatologiczny musi mówić o tym, czy wycinek obejmuje ścianę mięśniową czy tylko ściankę (błonę) pęcherza. Po drugie, należy kontrolować po wycięciu stan pęcherza kolejnymi zabiegami endoskopowymi z kamerą i pewnie też wskazana jest tomografia brzucha od razu. Twojego taty nikt nie chciał skontrolować? Do stycznia żył w domu bez wiedzy, że coś się może dziać. Przerażające zaniedbanie ze strony lekarzy.
Ja tez jestem przerażona. Cały ten wynik histopatologiczny był źle zrobiony ! I to mówił nam potem nie jeden lekarz. Powinno być nie tylko G2 ale opis jakie jest ryzyko przerzutów i jak przerasta ściankę a tam nic !! Potem to nikt nie kontrolował taty po całym tym zabiegu. Żył sobie tak z tym guzem. I zaczął odrastać (to co lekarz wyciął to odrosło). Straszyli go tylko wycięciem pęcherza. No ale nasza wina, że nie przekonaliśmy taty do tego, że poddał się tej operacji. Może teraz byłby spokój. A jest źle, bardzo źle... :(
Nowa - jednak ryzyka przerzutów nikt nie podaje. Nie ma takich liczb. Wynik histopatologiczny, czyli badanie wycinka pod mikroskopem obejmuje sprawdzenie typu komórek. Na tej podstawie ustalają stopień zróżnicowania, czyli wskaźnik G. Im wyższe G tym większe ryzyko przerzutów. Oprócz tego materiał sprawdzany jest pod kątem zawartości zdrowych komórek. Jeżeli są tam komórki mięśniowe, to zaawansowanie jest wyższe (T2 i wyższe) i chory wymaga innego leczenia niż przy T1.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum