etm35,
Radioterapia może zmniejszyć guza i u taty nie ma w innych narządach rozsiewu, nie ma z tego co piszesz przerzutów w węzłach chłonnych dlatego lekarze może dają nadzieję na operację.
Sama wiesz, że medycyna to nie matematyka i wszystko się może zdarzyć. Na tą chwilę nie ma możliwości operacji, co będzie po radio nikt tak do końca nie wie, nawet lekarz do końca nie wie jak promienie zadziałają na tatę.
Nie wzoruj się na innych, na prawdę każdy przypadek jest inny. Na razie jest u Niego dobrze, nie wiemy co będzie później ani nie wie On sam ani lekarze, którzy Sturha prowadzą, to tak do końca nieprzewidywalna choroba, która potrafi się czaić w ukryciu aż wybucha, choć życzę Mu żeby był przykładem zwycięskim.
Skup się na tacie, korzystaj/wykorzystuj co proponują lekarze i zobaczysz co da radioterapia, teraz nie macie innego wyjścia jak tego spróbować i czekać na efekt, bo o zaprzestaniu leczenia na razie nie ma co myśleć.
Tata chyba wystartuje dzisiaj z radioterapią,piszę chyba ponieważ właśnie czekamy na korytarzu i nic nie wiemy. Lekarz jak zwykle nie ma czasu na żadne pytania więc proszę aby ktoś poradził czy przed samą radioterapią trzeba smarować czymś klatkę piersiową, czy trzeba ją ogolić?Jakie maści, kremy można stosować i co pić na osłonę przełyku,podobno len jest dobry.Napiszcie proszę jak dziecku bo kompletnie nie mamy doświadczenia z radioterapią a od lekarzy to ja się chyba niczego nie dowiem.Nie chcę czytać nie sprawdzonych informacji w necie.
czy przed samą radioterapią trzeba smarować czymś klatkę piersiową, czy trzeba ją ogolić?Jakie maści, kremy można stosować i co pić na osłonę przełyku,podobno len jest dobry.Napiszcie proszę jak dziecku bo kompletnie nie mamy doświadczenia z radioterapią
Ja podczas radioterapii stosowałam tylko Alantan (puder dla dzieci) na skórę. Naświetlanego obszaru nie należy myć. Siemię lniane (zmielone) jest dla przełyku jak balsam - dodawałam do mleka, do zup mlecznych, do wody z sokiem, bo z samą wodą może w końcu zbrzydnąć. Co do ogolenia klatki piersiowej to przypuszczam, że gdyby była taka konieczność to radiolog już powiedziałby o tym. Odrastające owłosienie też potrafi nieźle podrażnić skórę i chyba nie ma potrzeby jej golić.
_________________ Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna...
Mój Tato (radioterapia płuc x30 i głowy x10) pił siemię lniane i oliwę z oliwek (dobrej jakości), skóry nie golił (włosy same wypadły;) i nie mył mydłem itp. żeby dodatkowo nie wysuszać jak pojawiły się zaczerwienienia to smarował maścią witaminową. Nam bardzo pomogła rozpiska z Centrum Onkologii:
http://www.onkologia.bial...lowy_i_szyi.pdf
Dziękuję i mam jeszcze pytanie.Lekarz kazał zrobić badanie krwi,ale nawet nie spojrzał wyszło Wbc 16 przy normie do 11,Rbc 4,2 norma od 4,5 i kreatynina 1,4 norma do 1,2. Reszta wyników w normie.Powinno nas coś zaniepokoic?
Bardzo ważna jest też higiena jamy ustnej bo łatwo o grzybicę lub inne infekcje. Mój Tato na czas naświetleń zrezygnował z protezy zębowej bo po miesiącu naświetleń nie mógł jej swobodnie włożyć.
Tata ma swoje ząbki wszystkie zresztą pozazdrościć w tym wieku,ale do rzeczy - polecasz może jakiś płyn do płukania jamy ustnej może coś przeciwgrzybiczego
Tata zrobił morfologie hemoglobina poszła w dół teraz wynosi koło 12 dokładnie nie wiem ponieważ lekarz zabrał wyniki RBC 3,8 powinniśmy się przejmować, może wdrożyć jakieś suplementy lub potrawy?Radioterapia podobnie jak chemia obniża te parametry?
Dziękuję,u nas płytki krwi nawet nieco powyżej normy,granulocyty również,krwioplucia nie ma więc po radioterapii nie powinno być tak gwałtownego spadku hemoglobiny w przeciągu tygodnia. Kaszel bardzo silny,ale tata twierdzi,że lepiej mu się mówi i oddycha.
etm35,
Hemoglobina teraz spadła bo tato przeszedł chemię, przechodzi radioterapię, jest osłabiony, jedzenie pewnie też jest różnie przez Niego tolerowane, choroba swoje robi to jest normalne. Wyniki osób z chorobą nowotworową są zmienne.
Na razie hemoglobina nie jest tragiczna, nie ma powodu do niepokoju i wcale nie jest powiedziane, że dalej będzie leciała w dół, nic się złego nie dzieje.
etm35 napisał/a:
tata twierdzi,że lepiej mu się mówi i oddycha.
bo po radioterapii stan na początku może być gorszy a później powinien się poprawić tylko na jak długo trudno przewidzieć więc i na to już się nastaw.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum