Rozmawiałem z onkologiem który jest kierownikiem onkologi gdzie mama jest leczona. Miał przed sobą TK aktualne mamy i powiedział że nie ma potrzeby żeby mama przychodziła wcześniej bez wyniku PET
[ Dodano: 2021-04-06, 20:34 ]
Tak jest to inny onkolog. Tamten był ze szpitala im. Rydygiera. Jestem uziemiony i wszystko ogarniam przez tel dlatego dzisiaj dzwoniąc do rejestracji centrum onkologii na ul. Gancarskiej w Krakowie uprzejma Pani w rejestracji poinformowała mnie że u nich nie leczy się nowotworów płuc.
[ Dodano: 2021-04-06, 20:42 ]
Co oznacza stwierdzenie...najpewniej diss?
[ Dodano: 2021-04-06, 20:46 ]
meggi88 dziękuję jeszcze raz.
[ Dodano: 2021-04-06, 20:48 ]
missy dzięki Tobie mogłem podjąć dzisiaj jakąkolwiek dyskusję z onkologiem bo gdyby nie Ty moja rozmowa z nim zakończyła by się po minucie. Dziękuję
U mamy zdiagnozowano rok temu raka płaskonabłonkowego a w tym przypadku to nie leki celowane są jedną z możliwości leczenia a immunoterapia. Oczywiście chodzi o leczenie w IV stopniu zaawansowania.
Cytat:
Kryteria kwalifikowania chorych na niedrobnokomórkowego raka płuca do leczenia pierwszej linii (chorzy wcześniej nie poddawani systemowemu leczeniu z powodu zaawansowanego nowotworu) przy wykorzystaniu substancji czynnej pembrolizumab:
a) Rak płaskonabłonkowy i niepłaskonabłonkowy oraz ekspresja PD-L1 ≥ 50% – pembrolizumab w monoterapii
b) Rak niepłaskonabłonkowy oraz ekspresja PD-L1 < 50% – pembrolizumab w skojarzeniu z pemetreksedem i pochodną platyny
c) Rak płaskonabłonkowy oraz ekspresja PD-L1 < 50% – pembrolizumab w skojarzeniu z paklitakselem i karboplatyną
Onkolog chce mieć wynik PET, który doprecyzuje czy ten duży guz naciekający na żebra to jedyne ognisko choroby.
Podejrzane są małe guzki w lewym płucu i być może PET da radę je dokładniej określić - chodzi o to czy „zaświecą” w tym badaniu. W badaniu PET wykorzystuje się specjalny radioaktywny znacznik, który jest szczególnie intensywnie pochłaniany przez komórki nowotworowe i potem potocznie mówi się, że ogniska nowotworowe „świecą”.
Poza tym istotne co PET pokaże w pozostałych częściach ciała.
Czy mama ma wyrównaną cukrzycę? I czy informowała o niej przed badaniem?
Tak informowała że choruje na cukrzycę. Miała mierzony cukier przed badaniem PET i był bardzo wysoki coś koło 200. Efekt jak się później okazało wypitych jogurtów witaminowych które tata kupował jej od jakiegoś czasu w aptece z zaznaczeniem że mama ma cukrzycę. Może i cukru nie miały ale substancje słodzące już tak.
[ Dodano: 2021-04-06, 23:03 ]
Jeżeli ten duży guz będzie jedynym ogniskiem choroby to jakie są opcje leczenia?
Jeżeli ten duży guz będzie jedynym ogniskiem choroby to jakie są opcje leczenia?
Immunoterapia, chemioterapia oraz radioterapia szczególnie w przypadku przerzutów w żebrach.
missy napisał/a:
Uwaga, jedna ważna kwestia!
U mamy zdiagnozowano rok temu raka płaskonabłonkowego a w tym przypadku to nie leki celowane są jedną z możliwości leczenia a immunoterapia. Oczywiście chodzi o leczenie w IV stopniu zaawansowania.
Tak niedoczytałem że chodzi o nowotwór płaskonabłonkowy. Pozdrawiam
Sławomir,
Przepraszam, nie wiem dlaczego, ale uznałam, że podejrzenie rozsiewu jest związane z drugim płucem, bezpodstawnie założyłam, że chodzi o płuco prawe.
Oczywiście opis dotyczy płuca lewego czyli w tym momencie mamy zaawansowanie lokalne i jeśli tak pozostanie to faktycznie immunoterapia nie ma zastosowania. Alternatywą dla chirurgii może być ( jeśli lekarz tak uzna) radiochemioterapia - jednoczesna lub sekwencyjna.
missy, mój tata przy raku płaskonabłonkowym i wznowie miejscowej miał robione badania ekspresji PDL-1 właśnie, więc immunoterapia ma zastosowanie. Wiem, że to wtedy (styczeń 2019 był nowy program lekowy).
megi88,
Faktycznie, doczytałam. Immuno jest zatwierdzona jako leczenie drugiej linii czyli po niepowodzeniu pierwszej:
Cytat:
Kryteria kwalifikowania chorych na niedrobnokomórkowego raka płuca do leczenia drugiej linii (chorzy z niepowodzeniem wcześniejszej chemioterapii wielolekowej z udziałem pochodnych platyny lub monoterapii stosowanej z powodu zaawansowanego nowotworu) z zastosowaniem niwolumabu w raku płaskonabłonkowym lub niepłaskonabłonkowym (niezależnie od stopnia ekspresji PDL1) oraz atezolizumabu w raku płaskonabłonkowym lub niepłaskonabłonkowym (niezależnie od stopnia ekspresji PDL1)
oraz
Cytat:
Zaawansowanie miejscowe (stopień III - z wyjątkiem przypadków, w których możliwe jest zastosowanie radiochemioterapii, radioterapii lub chirurgicznego leczenia) lub uogólnienie (stopień IV);
Myślicie że gdyby zmiana byłaby miejscowa to leczenie chirurgiczne miałoby sens. To chyba dość duża operacja wiążąca się z usunięciem oprócz guza kilku żeber jak się domyślam.
Myślicie że gdyby zmiana byłaby miejscowa to leczenie chirurgiczne miałoby sens. To chyba dość duża operacja wiążąca się z usunięciem oprócz guza kilku żeber jak się domyślam.
Jeżeli PET potwierdzi że te małe guzki w płucu są rozsiewem nowotworu, to raczej nie. Poza tym była by to jak piszesz duża i obciążająca operacja, leczenie systemowe jest chyba bardziej prawdopodobne. Pozdrawiam
missy, pembrolizumab jest zatwierdzony jako leczenie pierwszego rzutu przy ekspresji PDL-1>50% dla raka płaskonabłonkowego. U nas właśnie do tego programu próbowaliśmy się dostać - lekarka go proponowała, więc nie wymyśliłam sobie
https://swiatlekarza.pl/rak-pluca-keytruda-pembrolizumab/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum