1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Operacja Whipple'a
Autor Wiadomość
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #16  Wysłany: 2016-01-03, 15:33  


Ashley, przeczytałam zalinkowany przez Ciebie artykuł. Nie wiem czy zauważyłaś, ale napisał go dr Cichocki, do którego proponowałam Ci wybrać się na konsultację. Być może istnieje choć cień szansy na uniknięcie Whipla. Dr Cichocki to wspaniały operator i człowiek. Jestem z nim w stałym kontakcie e-mailowym już tyle lat po operacji. Też mam rzadki przypadek raka, więc dr interesuje się dalszymi moimi losami. Sama jestem spod Szczecina i czekam na decyzję dr co do dalszego leczenia operacyjnego. Jeśli tylko stwierdzi, że jest jeszcze co operować, wsiadam w pociąg i jadę do Warszawy na Wawelską. Nie będę zaśmiecała Twojego wątku swoim przypadkiem. Gdybyś miała jakiekolwiek pytania zapraszam na priv.

Ale uważam, że warto skorzystać z tej konsultacji a potem wybrać, komu powierzyć swoje życie.
Poczytałam opinie o dr Cichockim w sieci i zgadzam się ze wszystkimi w pełni.
Redirecting to /andrzej-cichocki/onkolog-chirurg/warszawa
 
ashley 


Dołączyła: 09 Paź 2015
Posty: 22
Pomogła: 2 razy

 #17  Wysłany: 2016-01-04, 09:14  


Przepraszam za może głupie pytanie ... ale
skoro tumor/neoplasm to nie jest rak to jest to... ? Nowotwór, nieprawidłowa zmiana?

Lekarze twierdzą, że zmianę trzeba wyciąć ponieważ "jest na granicy złośliwości", "może się uzłośliwić", "guzów na trzustce się nie zostawia bo mogą się rozwinąć/urosnąć".

Jeden z lekarzy powiedział, że to palec od Boga, że udało się przypadkiem wykryć zmianę, która jest w niskim stadium rozwoju i można ją leczyć (resekcja) i że w każdej chwili może się uzłośliwić.
Według tego co zrozumiałam z biopsji- szanse na uzłośliwienie się są niskie?

gabi, też zwróciłam uwagę, że artykuł, który zalinkowałam pisał dr Cichocki . Oznacza to, że miał on do czynienia z przypadkiem podobnym do mnie. Myślę, że spotkam się z nim w celu konsultacji. Za trzy tygodnie mam termin przyjęcia do szpitala.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #18  Wysłany: 2016-01-04, 09:25  


ashley napisał/a:
tumor/neoplasm

Tylko wytłumaczę:
tumor - guz
neoplasm - nowotwór (jak sama nazwa wskazuje nowy twór).
Nowotwory dzielimy na łagodne i złośliwe. Nowotwór złośliwy rozprzestrzenia się/daje przerzuty.
ashley napisał/a:
Jeden z lekarzy powiedział, że to palec od Boga, że udało się przypadkiem wykryć zmianę, która jest w niskim stadium rozwoju i można ją leczyć (resekcja) i że w każdej chwili może się uzłośliwić.

Wczesne rozpoznanie nowotworów złośliwych w postaci guzów litych (takich jak np. raki) daje szanse na całkowite wyleczenie, poprzez całkowite wycięcie.
ashley napisał/a:
Według tego co zrozumiałam z biopsji- szanse na uzłośliwienie się są niskie?

To, że biopsja powoduje zezłośliwienie nowotworu jest mitem.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
ashley 


Dołączyła: 09 Paź 2015
Posty: 22
Pomogła: 2 razy

 #19  Wysłany: 2016-01-04, 09:32  


JustynaS1975 napisał/a:
(...)


Hej, dzięki za wyjaśnienia.

Nie zrozumiałaś mnie- Nie chodziło mi o to, że biopsja powoduje zezłośliwienie nowotworu tylko o czy z wyniku biopsji wynika, że mój guz ma niskie szanse na zezłośliwienie.
Skoro jest niezłośliwy na tą chwilę to czy może się uzłośliwić.

Piszesz, że wczesne rozpoznanie nowotworów złośliwych daje szanse na całkowite wyleczenie poprzez resekcje.
Z tego co czytałam i mówili lekarze mój guz może uzłośliwić. Oznacza to, że zmieni swoją postać?

[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2016-01-04, 09:34 ]
Nie ma potrzeby cytowania całych poprzednich postów. Niepotrzebnie zajmuje miejsce. (poprawiłam)

 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #20  Wysłany: 2016-01-04, 09:53  


ashley napisał/a:
Z tego co czytałam i mówili lekarze mój guz może uzłośliwić. Oznacza to, że zmieni swoją postać?

Jeśli guza się nie wytnie (nie będzie resekcji), to wtedy zmiana może ulegać zezłośliwieniu.
Mam nadzieję, że teraz dobrze Cię zrozumiałam? :)
ashley napisał/a:
Według tego co zrozumiałam z biopsji- szanse na uzłośliwienie się są niskie?

Na to nie potrafię odpowiedzieć, patrząc tylko na biopsję.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
ashley 


Dołączyła: 09 Paź 2015
Posty: 22
Pomogła: 2 razy

 #21  Wysłany: 2016-01-04, 10:00  


Tak, teraz rozumiem wszystko :)

Gdzieś tam ciągle mam iskierkę nadziei, ze jednak uniknę operacji :-( Zastanawiam się nad konsultacją w Warszawie skoro mam już termin w Katowicach.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #22  Wysłany: 2016-01-04, 10:18  


Druga opinia jest zalecana.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
ashley 


Dołączyła: 09 Paź 2015
Posty: 22
Pomogła: 2 razy

 #23  Wysłany: 2016-01-04, 10:29  


Dzisiaj zadzwonię i umówię się na konsultację z dr Cichockim. On miał już do czynienia z takimi przypadkami.
Tylko boję sie, że potem będę miała dylemat kogo wybrać i komu zaufać.
 
gabi30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 16 Kwi 2010
Posty: 562
Pomogła: 206 razy

 #24  Wysłany: 2016-01-04, 11:18  


ashley, nic nie tracisz na dodatkowej konsultacji ( no może oprócz pieniędzy na bilety do Warszawy), a możesz wiele zyskać. Zobaczysz po rozmowie co powie Ci dr Cichocki, jakie zaproponuje leczenie. Jeżeli tak samo jak prof. Lampe zasugeruje Whiplla, to decyzja należy już do Ciebie u kogo się operować. Ja bez zastanowienia wybrałabym dr Cichockiego. Pozdrawiam Gabi
 
krysiekn 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Paź 2009
Posty: 315
Pomogła: 56 razy

 #25  Wysłany: 2016-01-05, 20:42  Re: Operacja Whipple'a


Witaj Ashley, pytasz:


ashley napisał/a:


Czy jest na forum ktoś po operacji Whipple'a?
Jak wygląda życie po niej?

A dokładniej- czy znane są przypadki długiego życia po tej operacji?
Czy można normalnie żyć?



gdy kilka miesięcy temu leżałam na Ligocie na sali ze mną była kobieta, która 17 lat wcześniej miała usuniętą część trzustki, nie wiem jaką metodą, ale funkcjonowała raczej normalnie.
Bardzo ważne aby operacja była przeprowadzona dobrze, gdyż mam koleżankę (zresztą dziewczyna z tego forum) która jest półtora roku po takiej operacji i do teraz jak ona to nazywa "skubie jak ptaszek", znaczy się jajko nawet przez godzinę.
Resztę napiszę Ci na PW.

Krystyna
 
ashley 


Dołączyła: 09 Paź 2015
Posty: 22
Pomogła: 2 razy

 #26  Wysłany: 2016-01-07, 11:39  


Witam. Zdecydowałam, że operacji poddam się w Katowicach. Będe na bieżąco informować co u mnie słychać.
Wysyłam wszystkim dużo zdrówka!
 
minolta 


Dołączyła: 05 Sie 2015
Posty: 5

 #27  Wysłany: 2016-01-17, 22:47  


Napisałam na pv.
 
ashley 


Dołączyła: 09 Paź 2015
Posty: 22
Pomogła: 2 razy

 #28  Wysłany: 2016-02-07, 09:44  


Dzień dobry . 26 miałam operacje ,niestety nie ominęło mnie powikłanie i leżę z zapaleniem trzustki i gorączka ,czekając aż się polepszy . Pozdrawiam
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #29  Wysłany: 2016-02-07, 10:42  


ashley,
:tull: Trzymaj się!
Ps.Jaki był zakres operacji? Pełen Whipple?
 
ashley 


Dołączyła: 09 Paź 2015
Posty: 22
Pomogła: 2 razy

 #30  Wysłany: 2016-02-08, 09:58  


Mam gorączkę 37 -38,5 wiec mecze się niesamowicie :-( chciałabym chodzić więcej ale nie mam siły bo przecież prawie nie jem.
Z tego co pamiętam to nie był pełen Whipple ale mówili mi o tym dzień po narkozie i nie pamiętam , musze się wypytac a czekam aż trochę mi się polepszy. Ponoć mój przewod wirsunga miał 1mm a trzustka zdrowa i miękka jak budyn . Chyba dziś przyszły badania hist ale na razie wiem tyle , ze ki 5.7 wiec dobrze , że tego guza juz nie ma. Miał 2 cm. Bede pytac lekarzy ale na razie sa na bloku. Jak będę wiedzieć coś więcej to dam znać -może trochę nieskladnie ale gorączka mbie wykańcza :-(
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group