Witaj Maniu.
Śledzę Twój wątek odkąd jestem na tym forum, daltego trzymam kciuki za Twoje dalsze leczenie.
Otrzymałaś chemię taką jak mój tato, tylko z tą różnicą, że u mojego taty na karcie informacyjnej jest napisane FOLFOX bez 4. TK kontrolne będzie dopiero po 5 cyklu. Dostaje ją co dwa tygodnie przez dwa dni.
A jak Ty Maniu ją otrzymujesz, możesz napisać?
Nie wiem, może tata ma jakąś słabszą chemię, bo nie wydaje mi się, żeby na karcie inf. był błąd.
Tato jutro jedzie na 3 cykl i jak do tej pory odpukać znosi ją nawet dobrze, najgorsze są pierwse 4 dni po, wtedy nie ma apetytu i dokuczają mu mdłości.
Boisz się Maniu o wyniki krwi - nie martw się na zapas. My też się baliśmy zwłaszcza o białe krwinki, ale jak na razie są w normie, oczywiście trochę spadły, ale jak na razie jest dobrze . Nie wiem jakie będą wyniku u Ciebie Maniu ale mogę Ci zasugerować co tato bierze na odporność - BioMarine i pije soki z buraków i marchwi, je dużo owoców.
Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki .
więc tak: 3 dni od poniedziałku do środy rano w szpitalu 10 dni w domu i tak 12 wlewów. ja dostałam najpierw kilka chyba 4 kroplówki tak po godzince spływała kazda i na koniec taką dłoga u mnie spływała około 13 godzin, w tej chwili znowu dostałam 3 kroplówki i znów mi spływa da długa, czyli jak wczoraj zaczęłam koło 13 to skończe podejrzewam dzisiaj w nocy. pytałam się o TK powiedziała mi że tak robi sie w połowie cyklów czyli tak po 6 bym miała. narazie znosze dobrze nie jestem osłabiona ani nie narzekam na brak apetytu wręcz mam ochote na jedzenie i ciagle cos tam skubie. rozmawiałam z pielegniarkami bo ja się lubie wszystkiego dowiedziec to mi mówiły że dużo ludzi to dostaje i nie jest to zła chemia dobrze ją znosza nawet włoski powinny zostac na miejscu, czylko właśnie te płytki i neutrofile moga sie posypac, lekarka tez wspominała o nadwrażliwości na dłoniach na zimno. ze mną w pokoju jest taka pani i niestety ma tą nadwrażliwość i morfologię słaba ale dostaję chemię ale w zredukowanej dawce. zobaczymy byle by pomogło !!!
Witaj, dziękuję za odpowiedż maniu .
Super, że sie dobrze czujesz, oby tak dalej .
Wychodzi na to, że mój tata ma tą samą chemię.
Na pocieszenie powiem Ci, że po drugiej chemii, pomimo, że spadły tacie nieznacznie białe krwinki, to czerwone wzrosły (nie wiem czy to zasługa soku z buraków - różnie się mówi na ten temat) i CRP z 78 spadło do 62 . Myślę, że to dobrze.
Acha - włoski też się trzymają .
trzymaj się dzielnie Maniu, trzyman kciuki,
[ Dodano: 2012-09-26, 07:59 ]
Zapomniałam się zapytać - co ze wspomagaczami o których pisałam, jak to wygląda u Ciebie? Pa
mój mąż przyjął 12 wlewów FOLFOX 4. TK robiona po 6 nie wykazała żadnych zmian, wszystkie się cofnęły. Mąż przyjął cały program z pewnymi modyfikacjami. Z uwagi na postępującą neuropatię ostatnie 5 wlewów były bez oxaliplatyny. Poza wspomnianą dolegliwością i większym zmęczeniem, innych przykrych dla samopoczucia skutków ubocznych nie było. Dwa razy mąż miał przesuniętą chemię o tydzień, dosyć mocno spadły leukocyty.
dziękuje za odpowiedzi, widzę że Wam pomogła ta chemia no mam nadzieję że i ja w końcu otrzymam dobre wieści, beti jesli chodzi o wspomagacze narazie żadnych nie biore pije tylko herbatke z huby brzozy i jem ostropez łyzeczke do jogurtu mieszam pani w sklepie zielarskim mi poleciła. wyniki mam super jeśli chodzi o morfologie aż sama byłam zdziwiona tylko zaniepokoiły mnie próby ASPAT wynosi 86 chyba troszkę za duzo jeszcze miesiąc wczesniej było cos koło 60ciu.
mania,
przy chemioterapii, Folfox4 jest silnym lekiem, enzymy wątrobowe mogą być podwyższone, ich parametry są "chwiejne", niestabilne. Oczywiście, trzeba bacznie się im przyglądać.
Mojemu mężowi lekarz zajmująca się wspomaganiem jego organizmu przy chemioterapii zaleciła stosowanie Sylicynaru. Jest to lek ziołowy, w jego skład wchodzi ostropest i dodatkowo karczoch. Wspomaga regenerację wątroby. Można kupić w aptece bez recepty.
Pozdrawiam
Odradzam stosowanie preparatu Sylicynar bez konsultacji z onkologiem prowadzącym danego pacjenta.
Preparat ten jest przeciwwskazany w przypadku mechanicznych zakłóceń w odprowadzaniu żółci - nie wiemy czy takowych nie ma u mani (lub nie istnieje zagrożenie, że mogą wystąpić).
Zmiany w jamie brzusznej są dość spore (choć nie mamy tu przytoczonego opisu TK w całości) - zatem należy wziąć pod uwagę w/w ryzyko.
Ponadto:
Cytat:
Działanie ochronne koncentratu sylimaryny tłumaczy się stabilizacją błon komórek wątrobowych, które chroni przed szkodliwym działaniem substancji toksycznych
Chemioterapia to są de facto substancje toksyczne. Chroniąc komórki wątroby przed działaniem cytostatyków możemy również chronić komórki guza (tu mamy do czynienia z pierwotnym rakiem wątrobowokomórkowym, zatem są to zmutowane, nieprawidłowe komórki wątroby). Pytanie: chcemy guza chronić czy zniszczyć?
Ostrzegam przed stosowaniem jakichkolwiek preparatów ziołowych w trakcie chemioterapii na własną rękę
(czyli np. dlatego, że ktoś nam doradził, bo jemu tak doradzono).
witam ja nie jestem zwolennikiem łykania pigułek czy zazywania suplementów diety a przed włożeniem czegokolwiek do ust pytam lekarza cieszę się że WAS mam :** jesli chodzi o badanie tomografii komputerowej to poza tym że zwiększyły się węzły chłonne i pojawienie sie 2 nowych ognisk w wątrobie jedno ma 7mm drugie 21mm wszystko jest w jak najlepszym porządku pozdrawiam
dziękuje wszystko u mnie w normie czuje sie dobrze czułam faktycznie takie mrowienie w dłaniach gdy dotykałam cos zimnego ale juz mi to przeszło. ojejku jak ten czas leci w poniedziałek juz spowrotem musze jechać. mam apetyt od czasu odstawienia nexawaru przytyłam 3 kg troszke sie przyokrągliłam i w końcu dobrze wyglądam. oby tak dalej :P w sobote ide zrobic kontrolną morfologie i sie zobaczy. PS. rozmawiałam chwile z lekarzem i jeszcze nie wiem o co chodzi i jak to by się miało odbywac ale chce mi załatwić jakąś pompke i bym już z tym ostatnim wlewem 5FU jechała do domu czyli tak podejrzewam zamiast 3 dni w szpitalu spędziła bym aby jedną noc. no było by to dla mnie bardzo korzystne wiadomo mniej stresu dla mnie i dla synka bo często musimy się rozstawac i bardzo to przeżywa niestety jak i ja pozdrawiam
no można by powiedziec że w normie wszystko miałam mrowienie w dłoniach ale w sobote ustąpiło, i przez pierwsze dwa dni osłabiona byłam bolała mnie głowa ale tez juz minęło, troszkę wczoraj miałam taki dołek ale to chyba każdy z nas czasami w taki wpada... rozmawialam z paniami z przedszkola i synej jest smutny gdy jestem na oddziale ale będziemy musieli to przetrwać....
Witaj
Mama miała 6 chemii według schematu FOLFOX włosy się przerzedziły ale nie wypadały garściami. Z krwią było ok do 4 chemii bardzo spadły płytki i miała podawane sterydy, na czerwone łykała buraczka w tabletkach. Po chemii dwie zmiany w wątrobie się zmniejszyły a jedna zniknęła. I nie martw się musi być dobrze, też mamy czasem doły ale trzeba przeć do przodu. Buźki
_________________ [*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
a pytałes o chemioembolizacje robią to na wołowskiej u doktora czy profesora ćwikły podobno to najnowsza i najskuteczniejsza metoda i tez połączona z nexawarem...
[ Dodano: 2012-10-26, 18:20 ]
przepraszam to miało iść nie do tego wątku
Dr Ćwikła lub Dr Piasecki z MSWIA robia radioembolizację ale...
Osobiście pisałam do dr Piaseckiego i on powiedział mi że jesli pacjent stosuje Nexavar to to wyklucza go z zabiegu radioembolizacji bo Nexavar zamyka jakieś tętnice a przez te tętnice wpuszcza się chemię lub inne substancje.
Rimano ja poprosty sama sobie wyczułam że coś jest nie tak miałam coś twardego w nadbrzuszy na lini pępka tak między żebrami, nie miała żadnych dolegliwości i lekarz rodzinny to zlekceważył nie doostałam skierowania na NIC !!! uspokoił mnie że jest to tłuszczak ale poczułam że cos jest nie tak jak wzięłam głęboki wdech to czulam że coś tam faktycznie jest poszłam prywatnie do takiego lekarza miał USG w domu ale najpierw dał mi skierowanie na wszystkie badania mimo tego i tak wszystko było ok wszystko w normie tylko CRP podwyższone do 28 na kolejnej wizycie zrobił mi usg i wyszło kazał mi jechac do IO w gliwicach pojechałam z tam mi kazali zrobic usg zrobiłam opisali że jest to naczyniak wiec z IO w Gliwicach kazali mi jechać do warszawy na Banach i pojechałam była operacja histopatolohia i HCC... przez 8 miesięcy było rewelacyjnie 2 kontrolny tomograf i wyszła zmiana na węźle wzieli mnie na Banacha zrobile TK rezonans i pet i wyszło jak wyszło... teraz to rośnie i nie chce się zatrzymać
[ Dodano: 2012-11-03, 19:46 ]
Marynka nie ma za co polecam się że tak powiem na przyszłość jakbys miała jakies pytania itp musimy trzymać się razem. jak się czuję super nic mi nie dolega także nie wiem z kad ta choroba dzis zrobiłam morfologię jest wszystko w normie przytyłam i w końcu wyglądam normalnie... a nie jak szkielet no i włoski mam swoje to jest rewelacja poprostu teraz zero skrępowania... aby cieszyc się życiem !!! choć nie powiem ostatnio znów coraz częściej myślę co to będzie ale to pewnie przez zbliżający się tomograf jakos w grudniu będzie
jestem po 4 kurskie folfoxu oj cos kiepsko sie czuję wczoraj i dzis ale nikt nie mówił że będzie rewelacyjnie przez cały czas no cóż trzeba i to przeżyć... byc może nie będe musiała juz leżeć na oddziale zakupiłam pąpke 48godzinna i pojadę tylko na oksaliplatyne i resztę a 5FU dostanę do domku tylko musze sobie kogos znależć by mi to odłaczył bo nie ma sensu wracac tyle km do warszawy po to. poczatek grudnia tomograf więc i juz zaczynaja się nerwy ahh
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
. Nie wiem jakie będą wyniku u Ciebie Maniu ale mogę Ci zasugerować co tato bierze na odporność - BioMarine i pije soki z buraków i marchwi, je dużo owoców.
.
.
pozdrawiam
