Ja też od momentu rozpoczęcia leczenia przestałam miesiączkować, choć mam obecnie 42 lata i nie stanowi to takiego problemu jak dla osoby 27 letniej. Dzieci już mam. Strasznie współczuję, wyobrażam sobie co
aminta87 teraz przechodzi. Hormony do końca życia to porażka. Ja od 3 lat nie miesiączkuję, nie biorę żadnych hormonów. Ostatnio zrobiona densytometria wykazała kościec w bardzo dobrym stanie. Z wyłączeniem zębów- tu porażka na całej linii. Są odwapnione, przebarwiają się na biało, a potem po kawałku odpadają
. Moja dentystka rozkłada ręce, mówi, że pacjenci po chemii powinni mieć specjalnych stomatologów, którzy się znają na problemie. W taj chwili każdy jeszcze zachowany ząb mam łatany i pokrywany porcelaną, bo wg dentystki tylko to jest na tyle twarde, że jest w stanie na jakiś czas wzmocnić to co zostało jeszcze w moich ustach.
Oj...trochę się zapędziłam. Dziewczyna pyta o płodność a ja o dentyście. Proszę administrację o ewentualne przeniesienie postu, jeśli jest nie na miejscu.
Pozdrawiam Gabi