1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pomoc w interpretacji wyników
Autor Wiadomość
fijałka 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 119
Pomogła: 4 razy

 #106  Wysłany: 2014-12-28, 23:40  


mam kolejne pytanko, może ktoś będzie miły i odpowie
dlaczego nie ma w przypadku brata wskazanej konkretnej ilości cykli chemii, która ma przyjąć. Osoby, z mojego otoczenia podlegające leczeniu onkologicznego zawsze mają napisane np 1 z 6 kursów chemii, a tutaj tego nie ma?

i kolejne
Czy mierząc obwód brzucha można stwierdzić czy wodobrzusze się pogłębia, albo zmniejsza. U brata obwód początkowo był 113 cm teraz rano jest 108 wieczorem max 111 cm.

Czy duży apetyt to dobry znak? Brat obecnie spożywa dość spore ilości pożywienia. Je min. co 2 godziny bo mówi, że jest głodny. A w między czasie obowiązkowo musi coś podjeść.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #107  Wysłany: 2014-12-29, 09:38  


fijałka napisał/a:
Osoby, z mojego otoczenia podlegające leczeniu onkologicznego zawsze mają napisane np 1 z 6 kursów chemii, a tutaj tego nie ma?

Nie zawsze. Nie ma takiego wymogu, czyli może być a nie musi. Natomiast lekarz w swojej dokumentacji ma zapis dotyczący schematu chemioterapii wraz z ilością zaplanowanych cykli.

fijałka napisał/a:

Czy mierząc obwód brzucha można stwierdzić czy wodobrzusze się pogłębia, albo zmniejsza. U brata obwód początkowo był 113 cm teraz rano jest 108 wieczorem max 111 cm.

Aby wynik był dokładny - muszą być spełnione określone warunki. Pomiar wykonujemy zawsze o tej samie porze dnia, najczęściej w godzinach rannych. Najlepiej gdy pomiar jest prowadzony w ten sam sposób, przez tę samą osobę. Obwód brzucha mierzy się zazwyczaj w pozycji leżącej na wysokości pępka. Obok pomiaru obwodu brzucha kontroluje się również wagę ciała...

fijałka napisał/a:

Czy duży apetyt to dobry znak? Brat obecnie spożywa dość spore ilości pożywienia. Je min. co 2 godziny bo mówi, że jest głodny. A w między czasie obowiązkowo musi coś podjeść.

Myślę, że tak, nie wnikając w przyczynę. Trzeba jednak pamiętać o ograniczaniu soli w posiłkach. Posiłki spożywać często lecz w małych ilościach.
_________________
Aegrotus sacra est...
 
fijałka 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 119
Pomogła: 4 razy

 #108  Wysłany: 2015-01-01, 12:31  


Kochani znowu zwracam się do Was z zapytaniem

Wczoraj u brata wystąpił obrzęk kostek, stóp. Po nocy był nieco mniejszy, ale obecnie znowu jest gorzej.

Ponadto wczoraj brat miał normalny apetyt, a dziś mówi, że nie jest głodny, że wszystko '' stoi '' mu w przełyku.

W poniedziałek brat idzie do szpitala na kolejną chemię, czy powinniśmy się wybrać wcześniej? Czy ten obrzęk to coś poważnego? Czytałam, że to może być zwykla reakcja na leczenie, ale również zakrzepica. Czy lepiej od razu to zgłosić?

Czytałam, także, że u niektórych przed podaniem chemii mogą występować pewne objawy psychosomatyczne, jadłowstręt, zdenerwowanie, lęki i wydaje mi się, że właśnie tak jest u brata.

Wiem też, że to może być kolejny krok choroby.

Czy te parę dni ma tu znaczenie? Wspomnieliśmy bratu, że może warto jechać wcześniej, ale on nie chce bo w poniedziałek ma termin i wtedy pojedzie.

Podpowiedźcie co robić
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #109  Wysłany: 2015-01-02, 08:41  


fijałka napisał/a:
może być zwykla reakcja na leczenie, ale również zakrzepica

Na podstawie Twojego opisu nie wydaje mi się, żeby to była zakrzepica.
fijałka napisał/a:
u niektórych przed podaniem chemii mogą występować pewne objawy psychosomatyczne, jadłowstręt, zdenerwowanie, lęki i wydaje mi się, że właśnie tak jest u brata.

Ja też tak uważam.
fijałka napisał/a:
Wspomnieliśmy bratu, że może warto jechać wcześniej, ale on nie chce bo w poniedziałek ma termin i wtedy pojedzie.

I słusznie. Nie wpędzajcie go w poczucie choroby - i tak wie, że jest ciężko chory. To, że może pojechać na wyznaczony termin porządkuje mu rzeczywistość. Na ten moment uważam, że nie ma powodu do wcześniejszych interwencji.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
fijałka 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 119
Pomogła: 4 razy

 #110  Wysłany: 2015-01-05, 22:28  


Witajcie.
Mój brat jest od dzisiaj znowu w szpitalu i niedługo kolejna chemia. Niedługo bo jak się okazuje nie jutro bo przecież jutro jest wolne. To po co mu kazali stawić się dzisiaj? Na jutro nie ma niczego zaplanowanego.

Dzisiaj odbarczyli mu płyn, znowu 8 litrów. Brzuch ma płaski obecnie. Czy z tym wodobrzuszem można jakoś wygrać? Podpowiedzcie cos.

Czy to prawda jeżeli chodzi o rokowania, że od wystąpienia wodobrzusza zostaje 7-14 tygodni życia?

Ogólny stan brata jest dobry, ma apetyt, regularnie się wypróżnia. Waga orientacyjnie bez zmian. Na przyjęciu ważył 97 kg przy 183 kg, no ale wadomo był płyn.
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #111  Wysłany: 2015-01-06, 07:26  


fijałka napisał/a:
Czy to prawda jeżeli chodzi o rokowania, że od wystąpienia wodobrzusza zostaje 7-14 tygodni życia?

Moja Mama od momentu wystąpienia wodobrzusza żyła blisko rok od czerwca 2012 do kwietnia 2013r.
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
fijałka 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 119
Pomogła: 4 razy

 #112  Wysłany: 2015-01-29, 21:28  


Witajcie
moj brat jest po 3 kursie chemii 44godzinnej. Wlew miał podany w poniedziałek, obecnie jest już w domu. Tą chemię póki co przeszedł najlepiej. Wymiotował tylko wczoraj, 3 razy. Dziś spokój. Je małe posiłki.

Odbarczono mu podczas ostatniego pobytu w szpitalu 7 l płynu, ale lekarz powiedział, że jest go zdecydowane mniej.

Waga podczas przyjęcia 94 kg, wcześniej 97.

Kolejna chemia 9 lutego.

Czy ktoś może mi powiedzieć czy to normalne, że chemia jest podawana w różnym odstępie czasu, a nie co 21 dni?
1 cykl podany 16.12.
2 cykl 8.01
3 cykl 26.01
4 cykl będzie podany pewnie 10.02

I jeszcze jeden problem, brat ma niski poziom albumin, z tego co pamiętam 2,5. Czy to czymś grozi? Czy o czymś świadczy?

Jutro będę miała dostęp do wypisu więc wrzucę go tutaj.
 
fijałka 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 119
Pomogła: 4 razy

 #113  Wysłany: 2015-02-28, 22:09  


Kochani potrzebuję Waszej pomocy.
Walka mojego brata nadal trwa. We wtorek ma mieć robioną TK, a we czwartek kolejną już 5 chemię.
We czwartek brat poczuł się gorzej, uskarżał się na ciężkość w przełyku, uczucie 'stania' w gardle, wymiotował. Był więc na konsultacji u pani doktor, która powiedziała, że choroba być może postępuje i trzeba będzie coś zrobić. Gastrostomię? Czy to jedyne wyjście? Obecnie brat nie wymiotuje, przyjmuje posiłki.
Ponadto dzisiaj poczuł, że musi mu być odbarczony płyn bo to przez to ta ciężkość. Na izbie odbarczono mu 8l. Lekarz wiedział o TK. Czy odbarczenie nie wpłynie jakoś na wyniki TK? Dziś przed odbarczeniem miał też robione kontrolne wyniki krwi do TK. Czy one będą wiarygodne?
I kolejny problem. Czkawka. Ciągle go męczy. We czwartek brat dostal nowy lek Fenactil w kroplach, co o nich sądzicie? Co to za lek? I jak aplikować te kropelki? Brat ma dawkowanie 3 razy po 2 krople. Czy jeżeli dostanie np 4 krople w jednej dawce to mu zaszkodzi? Kiedy można spodziewać się pierwszych efektów działania?

Ogólnie brat czuje się dobrze. Nie przyjmuje leków przeciwbólowych jedynie nospę i na apetyt.

Brat jest załamany po tym ze chcą mu zrobić ten zabieg. Czy nie ma innego wyjścia?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #114  Wysłany: 2015-02-28, 22:19  


fijałko,
Myślę, że na tym etapie choroby gastrostomia nie jest jeszcze konieczna, ale musicie się adaptować do myśli, że być może przyjdzie taki moment, że trzeba będzie ją wykonać. Jeśli Twój Brat nie będzie mógł połykać z powodu rozrostu guza, to przecież trudno mu pozwolić umrzeć z głodu, prawda?
U niektórych chorych PEG zakłada się na jakiś czas, a jeśli leczenie przyniesie poprawę, to zamyka się otwór gastrostomijny.
Odbarczenie płynu nie powinno wpłynąć znacząco na wynik TK. Badania też powinny być wiarygodne.
Jeśli chodzi o dawkę Fenactilu, to nic się nie stanie, jeśli "kapnie" Wam więcej niż 2 krople, ale skoro lekarz zlecił tak małą dawkę, to widocznie ma to sens ;) Czy ta uciążliwa czkawka ustępuje podczas leczenia?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
fijałka 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 119
Pomogła: 4 razy

 #115  Wysłany: 2015-02-28, 22:26  


Dzięki kochana za odpowiedź.
Czkawka jest mniejsza w czasie chemii i trochę po, ale od ostatniej mineło już prawie 20 dni to znów jest większa.
A czy nie ma innego jakiegoś zabiegu? Brat jest w dość sprawny, chodzi, rozmawia. Ten zabieeg go załamie.

[ Dodano: 2015-02-28, 22:32 ]
Dodam może jeszcze, że czkawka nie trwa zazwyczaj długo. Są to głównie pojedyncze przypadki, ale jest na tyle silna, że powoduje bardzo często wymioty. Ta czkawka to takie jakby zatrzymanie powietrza na 5-10 sekund

[ Dodano: 2015-02-28, 22:42 ]
Przeczytałam przed chwilą, że przeciwskazaniem do wykonania gastrostomii jest obecność płynu w jamie brzusznej. Czyli taki zabieg w przypadku mojego brata jest możliwy czy nie?

A czy może w tym przypadku być zastosowany stent?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #116  Wysłany: 2015-02-28, 22:56  


fijałka,
Wyluzuj na razie. Póki co nie widać konieczności zrobienia gastrostomii i oby nigdy takiej konieczności nie było.
Stentowanie przełyku może dać więcej komplikacji niż PEG. Nie myślcie o tym, póki co :)
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
fijałka 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 119
Pomogła: 4 razy

 #117  Wysłany: 2015-02-28, 22:59  


Jak nie myśleć... brat ma w poniedziałek zgłosić się na chirurgię i prawdopodobnie we środę będą mu to robić
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #118  Wysłany: 2015-03-01, 15:49  


fijałka postaraj się, choć wiem , że to bardzo ciężko ale spróbój uspokoić emocje.
Jeśli chirurg podejmie decyzję o założeniu PEGa to tylko i wyłącznie będzie z korzyścią dla Twojego brata bo nie umrze z głodu jakby guz całkowicie zamknął światło przełyku. PEG to nie katastrofa bo wstrzykuje się do żoładka zmiksowane o konsystencji ciasta na naleśniki wszelkiego typu potrawy, które sami w domu możecie przygotowywać i chory po takim wstrzyknięciu może wstać, chodzić iść na spacer czy cokolwiek innego. Natomiast przy jejunostomii niestety musi być podłączony do woreczka z pompą przez ok. 12-15godz. Wytłumacz bratu , że to wcale nie musi być na stałe tylko jak uda wyciąć się guza który blokuje światło przełyku to potem można będzie tego PEGa odłączyć. Ale według mnie jeśli lekarz zdecyduje się założyć tą gastrostomię to będzie to dobra decyzja jeśli brat się oczywiście na to zgodzi .
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
fijałka 


Dołączyła: 23 Lis 2014
Posty: 119
Pomogła: 4 razy

 #119  Wysłany: 2015-03-03, 20:44  


Znowu zwracam się do Was z prośbą. Brat był dziś na TK i niestety ma podejrzenie zatoru tętnicy płucnej. W trybie pilnym trafił na kardiologię. Kardiolog zrobił mu ekg i echo i powiddział, że serce tak nie reaguje gdh występuje zator. Ale zwiększą mu lek. Heparynę?

Ale co z chemią? We czwartek ma się stawić na chemioterapię. A co gdy jednak ten zator się potwierdzi? Kardiolog niestety nie był w stanie odpowiedzieć na te pytanie.

TK bez rewelacji. Doszły zmiany w kościach.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #120  Wysłany: 2015-03-03, 23:10  


Jeśli okaże się, ze to zatorowość płucna, to na pewno będzie miał odsunięty termin chemii.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group