Babcia jest już w trakcie chemii wczoraj miała podany rytuksymab a dziś cyklofosfamid póki co czuje się bardzo dobrze więc nie taki diabeł straszny ta chemioterapia!
Pozdrawiam
Dzień dobry,
Babcia dziś wyszła przesyłam wam fotografie wypisu i wyników. Chciałbym zapytać jakie mogą być skutku uboczne tej chemii w domu - czy wypadną włosy, co może się zdarzyć niepożądanego ? Jak po tym wypisie oceniacie czy jest szansa by całkowicie z tego wyjść ?
Dzięki za pomoc!
Chłoniak strefy brzeżnej jest chłoniakiem indolentnym. Obrazowo opisując: pacjent otrzymuje leczenie, aby uzyskać remisję całkowitą. Jeśli pacjent uzyskuje remisję, to wtedy obserwuje się pacjenta. Choroba nawraca. Jeśli stan pacjenta pozwala podaje się leczenie w celu uzyskania remisji itd. Z czasem okresy pomiędzy remisjami są coraz krótsze.
W przypadku tego chłoniaka póki co nie ma całkowitego wyleczenie. Są okresy 'bez choroby'.
Teraz trzymamy kciuki, aby Babcia uzyskała remisję całkowitą.
W wypisie jest napisane o wyraźnej regresji guza w okolicy żuchwy, to dobrze.
maciej1990 napisał/a:
Chciałbym zapytać jakie mogą być skutku uboczne tej chemii w domu - czy wypadną włosy, co może się zdarzyć niepożądanego ?
Niepożądane - to tak jak masz w zaleceniach, w wyniku chemioterapii jest obniżona odporność, to należy być ostrożnym w kontaktach z osobami zainfekowanymi i raczej unikać tłumów (tzn. miejsc, gdzie są duże skupiska ludzi jak supermarket, Msza Św., teatr, kino itp.). Jeśli Babcia bardzo chce iść na Mszę Św. to taką, gdzie jest mało ludzi. I w razie zainfekowania, gorączka (taka powyżej 38 stopni lub utrzymująca się powyżej 37,5) do lekarza.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Babcia robiła dziś badania krwi: leukocyty są na poziomie 1,52 limfocyty 0,34 erytrocyty 3,56 hemoglobina 11,3 hematokryt 33,8 płytki krwi 137 czy coś mamy działać czy jest ok ?
Domyślam się, że w tym przypadku chodzi o tys./mm3 Jeśli tak, to skromnie. I przede wszystkim Babcia ma kiepską odporność, to zachowanie środków ostrożności jak najbardziej. Pogoda kiepska, to niech Babcia uważa na siebie, o łatwo o przeziębienie, a przy takiej odporności, aby nie było zapalenia np.płuc. I niech unika ludzi zainfekowanych.
A jaki jest poziom neutrofili?
Czy Babcia dostała czynnik wzrostu (np. neulasta, neupogen?) Jakie leki Babcia bierze?
maciej1990 napisał/a:
hemoglobina 11,3
Domyślam, że chodzi o g/dl To nie jest źle. Poniżej normy, ale nie jest źle.
maciej1990 napisał/a:
płytki krwi 137
I znów... domyślam się, że chodzi o tys./mm3 Jeśli tak, to też nie jest źle.
I jeszcze raz proszę o jednostki, są ważne.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Dobry wieczór,
Ostatni tydzień poświęciłem na prace magisterską stąd moja nieobecność
Babci puchną nogi, wycofali jej leki na odwodnienie przy wypisie nie wiem czemu.. JustynaS1975 babcia leki bierze tylko te które, są wskazane w wypisie, w piątek źle się czuła - wyniki były kiepskie lekarka domowa zaleciła Prewenit intensive i sok z noni. Dziś kontrolne wyniki i leukocyty wzrosły. Lekarka domowa zasugerowała by poszukać domowego hospicjum.. czy to znaczy, że jest już tak źle ? 12 czerwca ma być druga chemia
Pozdrawiam i załączam wyniki z piątku i z dziś
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-05-27, 08:47 ] Prosimy o usuwanie danych osobowych z wklejanej dokumentacji.
Co do dbania o siebie i zachowania ostrożności w czasie leukopenii (za mało białych krwinek; im mniej białych krwinek, tym zachowanie ostrożności coraz większe). Tutaj o toksyczności hematologicznej możesz poczytać:
http://www.servier.pl/ind...245?layout=item
(poczytaj o neutropenii). Tak w razie czego na zaś, gdy po następnej chemii znów białe spadną.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2014-05-28, 11:37 ]
maciej1990 napisał/a:
Lekarka domowa zasugerowała by poszukać domowego hospicjum.. czy to znaczy, że jest już tak źle ?
Nie powinniście się bać hospicjum. Z pomocy hospicjum korzystają również ludzie, którzy jeszcze nie umierają. Hospicjum nie znaczy koniec.
Trzeba mieć skierowanie (może być od onkologa lub rodzinnego).
Nieoceniona pomoc, wizyty domowe lekarza, pielęgniarki, zawsze można zadzwonić, udzielają konkretnej porady. Otrzymacie wsparcie, opieka pielęgniarki i lekarza. Myślę, że można to rozważyć.
Na temat opieki hospicyjnej bardzo dużo się tu piszesz. Poczytaj.
Zapoznaj się z tym postem
http://www.forum-onkologi...ghlight=#212547
Na ten temat inni tutaj mają lepszą wiedzę.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Witajcie,
Dawno mnie nie było, ale obrona pracy + wyjazdowa szkoła mnie pochłonęły.
Babcia czuje się dobrze jest po 2 cyklu chemioterapii, wyniki spadają ale potem rosną więc jest dobrze! Martwi mnie tylko, że beta 2 mikroglobulina wzrosła do 4304 gdzie przed chemią była na poziomie 3900 co to oznacza ?
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum