1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
prośba o interpretację wyników badań
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #16  Wysłany: 2011-12-14, 16:00  


Statystycznie u chorych w stopniu IIB po pneumonektomii (wycięcie płuca) 5-letnie przeżycie wynosi 36 - 80%, natomiast zależy od stopnia szerzenia się nowotworu w warstwie zewnątrzoskrzelowej.
Tutaj, ponieważ mamy do czynienia z resekcją mikroskopowo niedoszczętną (R1), zalecono pooperacyjną radioterapię - i tak też zazwyczaj się robi, niemniej nie ma randomizowanych badań potwierdzających większą skuteczność takiego leczenia. Aczkolwiek nie jest to błąd, takie jest zwyczajowe postępowanie w stadium IIB i R1.

madbodna napisał/a:
Słyszałem że podobne są jakieś leki albo osłony chroniące serce

Konsultacja z radioterapeutą z pewnością będzie miała miejsce, więc myślę, że lekarz będzie zaznajomiony z historią choroby - w tym problemami kardiologicznymi - i zaproponuje optymalne w tej sytuacji postępowanie.
_________________
 
madbodna 


Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 15

 #17  Wysłany: 2011-12-21, 11:25  


Witam,
Bardzo Was prosze o jeszcze jedną odpowiedź.
tata jest właśnie 3 tygodnie po operacji wycięcia prawego płuca.
Doskwiera mu straszny ból w klatce piersiowej i okolicach rany. Co raz to nowe leki przeciwbbolowe nie pomagają.
Z tego co mówi ból jest chyba coraz większy i jak twierdzi tato bardzo ciężki do wytrzymania.
Do tego jest brak apettytu. Je naprawde niewiele.
Nie wiem czy tak długo utrzymujący sie ból jest sprawą w"w miarę" normalną po tak ciężkiej operacji czy też nie. Jak długo po operacji może trwać tak intensyny ból.?
Lekarz rodzinny podaje mu tylko leki przeciwbólowe i nie chce wysłać do lekarza gdyż nie widzi potrzeby a ja widzę że tacie coraz trudniej znieść ten ból.
Nie wiem do kogo teraz powinieniem sie udać aby mu pomoc.
proszę pomóżcie
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #18  Wysłany: 2011-12-21, 11:27  


A konsultowaliście się z chirurgiem, który operował? Ewent. na oddziale chirurgii? Onkologii?
_________________
 
madbodna 


Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 15

 #19  Wysłany: 2011-12-21, 11:35  


nie konsultowałem sie z lekarzem który go operował ani chirurgiem. Onkolog jest umówiony na przyszłą środę.
Nie wiem tylko jak długo ten ból sie może utrzymywać?

[ Dodano: 2011-12-21, 11:38 ]
nie wiem czego domagac sie od lekarza rodzinnego? dał tacie ketonal w zastrzykach i twierdzi ze szpital mu niewiele pomoże. Ogolnie lekarz rodzinny nie odnajduje sie w chorobie ojca i widzę ze mocno improwizuje dlatego prosze o pomoc co mam sie domagac ewentualnie gdzie powinien skierować ojca i co z tym bólem.
Z góry dziękuję za odpowiedz
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #20  Wysłany: 2011-12-21, 11:59  


madbodna napisał/a:
Ogolnie lekarz rodzinny nie odnajduje sie w chorobie ojca i widzę ze mocno improwizuje

Bo lekarz rodzinny nie zajmuje się stricte onkologią czy leczeniem bólu, jest lekarzem Podstawowej Opieki Zdrowotnej. Może wspomóc leczenie onkologiczne, ale nie można wymagać od niego, by znał się świetnie na wszystkim.

Powinniście skontaktować się z lekarzem, który operował czy po prostu z oddziałem chirurgii, na którym był tata. Być może to jakieś powikłanie po zabiegu, być może coś innego, my na odległość tego nie stwierdzimy.
_________________
 
madbodna 


Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 15

 #21  Wysłany: 2013-03-21, 17:14  


Witam,
Piszę po dość długim okresie gdyż przez ten czas wyglądało że sprawy zaczynają iść w dobrym kierunku.
Ojciec w grudniu 2011 roku miał wycięte prawe płuco. Po tym zastosowano 6 tygodniową radioterapię. Średnio co trzy miesiące miał robiony tomograf i bronchoskopię. Wyniki były dobre.
Na ostatnim tomografie wyszedł mu następujący wynik. Uprzejmie proszę o interpretację gdyż nie wiem o co może chodzić.

TK KLP:
badanie wykonano warstwami 5 i 2,5 mm w opcji spiralnej przed i po podaniu doż. sr. kontrastowego.
Obraz TK narządów klatki piersiowej jak w badaniu z dnia 12.10.2012. Ilość i wielkość guzków płuca lewego porównywalna z badaniem poprzednim.
Narządy miąższowej jamy brzusznej do poziomu nadnerczy bez zmian.
Węzły chłonne - liczne przytchawiczne górne śr. do 0,90 cm, kilka przednaczyniowych/ największy 1,14 x 0,91 cm, kilka w oknie aortalno - płucnym śr. do 0,70 cm.
W układzie kostnym zmian o charakterze meta nie stwierdza sie.

Ojciec w lewym płucu ma trzy małe guzki do 0,57 cm ale one były już przed operacją i tylko nieznacznie sie powiekszają.
Bardziej mnie niepokoją te węzły chłonne które na poprzednich TK nie występowały.

Co to może być i co z tym robić.
Bardzo prosze o pomoc
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #22  Wysłany: 2013-03-21, 17:41  


Prosimy o wklejenie wyniku poprzedniego TK (12.10.2012).
_________________
 
madbodna 


Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 15

 #23  Wysłany: 2013-03-21, 17:54  


Opis TK 12.10.2012:
Badanie wykonano warstwami 5 i 2,5 mm w opcji spiralnej. Badanie kontrolne. Stan po prawostronej pulmonektomii.
Komora poresekcyjna wypełniona tk. gęstości sr. 12-18j. H. Guzki płuca lewego LS6 śr. 0,66 cm
LS9 śr. 0,62 cm. LS 10- podopłucnowy śr. 0,46 cm. Poza tym płuco lewe bez zmian ogniskowych.
Tchawica, oskrzele główne bez zmian. Węzły chłonne porównywalne do badania z dnia 15.03.2012. Narządy miąższowe jamyu brzusznej do poziomu nadnerczy bez zmian.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #24  Wysłany: 2013-03-21, 19:43  


No dobra, to poprosimy o TK w którym mowa jest nieco więcej o węzłach chłonnych niż "porównywalne do badania..." :) w tym z 15.03. opisano wymiary?
_________________
 
madbodna 


Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 15

 #25  Wysłany: 2013-03-21, 20:22  


znalazłem wynik TK z marca 2012. Byl to pierwszy TK po wycięciu płuca.

TK - 03.2012:
Badanie wykonano warstwami 5 i 2,5 mm w opcji spiralnej. Stan po prawostronej pneumonektomii
Komora poresekcyjna wypełniona płynem gęstości średniej około 18 j.H. - pojedynczy pęcherzyk gazu sr. okolo 1 cm w części przyśrodkowo - górnej zbiornika.
Guzki - w LS6 śr. 0,57 cm, w LS9 - śr. 0,55 cm. Poza tym płuco lewe bez zmian ogniskowych /nieostrość oddechowa/.
Tchawica, oskrzele główne lewe bez zmian. Tarczyca powiększona /w zakresie objętym badaniem/ jednorodnej gęstości. Serce w położeniu centralnym. Aorta w normie. Pień t.płucnej szer. 2,52 cm, kikut prawej t. płucnej szer. 2,09 cm, lewa t. płucna szer. 2,20 cm.
W śródpiersiu uwidoczniono kilka węzłów chłonnych śr. do 0,77 cm.
Narządy miąższowe jamy brzusznej do poziomu nadnerczy bez zmian. W układzie kostnym zmian o charakterze meta nie stwierdza sie.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #26  Wysłany: 2013-03-21, 22:16  


Faktycznie węzły powiększyły się. Myślę, że warto byłoby zrobić PET.
_________________
 
madbodna 


Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 15

 #27  Wysłany: 2013-03-21, 23:06  


Dziękuję za odpowiedź. A co może być przyczyną powiększenia tych wezliw? Dotychczas były ok, a TK nie wykazuje nic niepokojącego?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #28  Wysłany: 2013-03-21, 23:09  


Może to być jakaś infekcja, ale z racji choroby podstawowej trzeba rozważać możliwe przerzuty, stąd lepiej to zdiagnozować.
_________________
 
madbodna 


Dołączył: 14 Lis 2011
Posty: 15

 #29  Wysłany: 2013-03-21, 23:39  


A czy to że ojciec leczy także tarczyce od dłuższego czasu może mieć wpływ na te węzły przytchawiczne?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #30  Wysłany: 2013-03-22, 08:10  


Nie, raczej nie.
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group