Pytaj się profesora i o możliwość leczenia i rokowania , jeśli się zapytasz to na pewno odpowie , to najwłaściwsza osoba by ocenić sytuację , ja też trzymam kciuki
Profesor był chwilowo niedostepny i skierował nas do dr. A. Klimczak. Zaczynamy od radioterapii głowy z racji że tata ma zmiany w głowie. Po radioterapii mają być zastosowane inhibitory BRAF.
Tylko że gdzieś w internecie czytałem że jeżeli są zmiany w głowie to nie podaję się tych leków?
Ogólnie tatę trochę pobolewa "w brzuchu". Dostał leki przeciwobrzękowe, jakieś sterydy, przeciwbólowe.
mmmariuszekkkk w internecie piszę mnóstwo "ciekawych" rzeczy. Narazie cieszcie się że lekarze podjęli się wogóle leczenia.
Jeżeli masz wątpliwości co do terapii inhibitorami BRAF to do czasu jej włączenia napewno będzie okazja zapytać prof. Rutkowskiego o jej słuszność. Wyjaśniaj po prostu to co cię niepokoi. Pytaj.
Trzymaj się i zobaczymy jak będzie po radioterapii.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Tata jest już po dwóch zabiegach radioterapii głowy. Jutro jedziemy na kolejny i zostanie mu 7. Postanowiliśmy wynająć na pozostały okres mieszkanie w warszawie żeby nie męczyć go podróżą.
Trochę wymiotuje ale skarży się na straszny ból w jamie brzusznej. Obecnie brał Tramal z paracetamolum teraz zgłosilismy do lekarza radiologa i przepisał plastry Transtec 32,5 mikrogramow na godzinę. Przykleilismy jakieś 2 godziny temu i narazie nic
Organizm musi się nacycić lekiem więc pierwsze działanie może być trochę opóźnione ale przy systematycznym stosowaniu powinno być już wszystko opanowane bólowo. Jeśli plaster nie będzie dawał oczekiwanych rezultatów zgłoście to lekarzowi, dopasuje coś innego albo dołoży inny lek.
Tata po 8 sesjach radioterapii głowy zmarł. Cały tydzień byliśmy w Warszawie cały tydzień po piatkowej radioterpii podczas gdy już prawie byliśmy w domu tata stracił przytomność, podjęliśmy kilka prób reanimacji tak jak pogotowie ale nie udało się go uratować. Nie wiem co się stało ale tata porostu się wyłączył. Dziękuję za pomoc udzielona na forum. Naprawdę jesteście super. ŻYCZĘ wszytskim dużo zdrowa.
[ Dodano: 2016-11-29, 18:27 ]
Cały tydzień byliśmy w Warszawie i gdy już wracaliśmy do domu.*
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum