[mada]

Mam pytanie czy przerzut to już wyrok. Jak już wcześniej pisałam moja mama ma przerzut do płuc, guzek 33 mm, który jest prawdopodobnie przerzutem z mięsaka wyciętego z jamy brzusznej. W przyszłym tyg zaczynamy chemię...

[DumSpiro-Spero]

mada,
zależy w jakim rodzaju nowotworu.
Niestety w zdecydowanej większości nowotworów litych stwierdzenie uogólnienia raka (tj. odkrycie ognisk przerzutowych znajdujących się w innych narządach niż ognisko pierwotne) oznacza nieuleczalność choroby.
Wyleczenia na tym etapie są bardzo rzadkie, wręcz sporadyczne.
Leczenie chirurgiczne pojedynczych przerzutów jest najczęściej uważane jako element leczenia paliatywnego (a więc poprawiającego jakość życia chorego poprzez opóźnienie w czasie wystąpienia objawów klinicznych wywołanych wzrostem guza).

Niestety tak jest również w przypadku mięsaków, które są o tyle agresywne, że zazwyczaj tworzą przerzuty od razu drogą krwionośną (a nie limfatyczną). Stwierdzenie przerzutu odległego oznacza więc krążące w krwioobiegu komórki nowotworowe, czego efektem może być powstanie kolejnych guzów przerzutowych (i tak niestety zazwyczaj się dzieje).

[mada]

dziękuję DSS za odpowiedź. Niestety nie jest ona zbyt optymistyczna. Chyba momentami pytam i mam nadzieję że usłyszę cos pozytywnego.

[DumSpiro-Spero]

Jest jednak, z tego co pamiętam, do wyjaśnienia pewna kwestia: czy jest to rzeczywiście przerzut, czy też guz o innej etiologii.

[mada]

tak to prawda. Tego nie wiemy. Na razie wiem tylko tyle, że w przyszłym tygodniu rozpoczynamy chemioterapię.