Cześć!
Mam 30 lat, mam na imię Agata ale wszyscy (mam tu na myśli moją rodzinę oraz znajomych) zwracają się do mnie Julka, dlatego chciałabym abyście Wy także tak się do mnie zwracali
Moja historia jest w zasadzie podobna do wielu, o których czytałam na tym forum...
W zeszłym roku (lipiec 2014) udało mi się, po długich bojach z moimi lekarzami, dostać skierowanie do endokrynologa. Pojechałam do niego z wynikami, które przedstawiały się następująco:
TSH_3GEN 3,990 (norma: 0,27 - 4,2)
FT3 5,10 (norma: 3,1 - 6,8)
FT4 18,45 (norma: 12 - 22)
Wapń całk. 2,39 (norma: 2,12 - 2,62)
Już na pierwszej wizycie, lekarz wykrył w USG guzek 12 mm.
Badanie USG Tarczycy i Przytarczyc wykazało: "W płacie lewym, w biegunie górnym - zmiana ogniskowa o hipoechogenicznej echostrukturze o średnicy 12 mm. Węzły chłonne szyi bez zmian".
Lekarz skierował mnie na biopsję, w między czasie zaś polecił wykonać Anty TPO oraz P-ciała przeciw receptorom TSH AB-TSHR. Wyniki:
P-ciała przeciwko receptorom TSH <0,3 (zakres ref. <1,5)
P-ciała anty peroksydazie tarczycy 32.7 (zakres ref. 0.0. - 35.0)
22.07.2014 r. odebrałam wyniki biosji i dowiedziałam się, ze mam raka brodawkowatego tarczycy. Rozpoznanie:
"Nakłuto hipoechogenny guzek wymiarów do 1cm bieguna górnego płata lewego tarczycy.
Igła została uwidoczniona w zmianie. Materiał stanowi sześć szkieł podstawowych.
W rozmazach liczne płaty i układy brodawkowate tyreocytów.
Jądra tyreocytów powiększone (wielkości 2-2,5 x RBC) wydłużone, jasne, z obecnością wypukleń i bruzd wewnątrzjądrowych.
W tle pojedyńcze komórki olbrzymie oraz krople gęstego koloidu.
Wnioski: biopsja diagnostyczna
Kategoria: Nowotwór złośliwy - rak brodawkowaty tarczycy (VI TBSRTC)"
Wraz z wynikiem dostałam skierowanie do Centrum Onkologii w Gliwicach i z zapewnieniem, że tam rezydują najlepsi specjaliści,
tak więc wybrałam się tam na wycieczkę i konsultację na Zespole Guzów Tarczycy, gdzie wyznaczono mi termin na 29.08.2014 na przyjecie do Kliniki Chirurgii Onkologicznej na wycięcie dziada (w sensie całej tarczycy)
oraz wcześniejszy termin 18.08.2014 na Konsultację na ZGT, na której miałam dostać potwierdzenie wyniku biopsji.
Wynik konsultacji preparatów potwierdził wcześniejszą diagnozę, tak więc czekała mnie operacja.
1.09.2014 wycięto mi całą tarczycę, wraz z układem chłonnym centralnym po stronie lewej.
Wykonano także biopsję węzłów chłonnych po stronie lewej "Intra", która wyszła ujemna.
Mojego raka opisano jako T1b
Zalecono Euthyrox w dawce 125
16-18.09.2014 robiłam badania (TSH, FT3 i FT4 oraz morfologię)
TSH 1,430 (norma: 0,27 - 4,2)
FT3 4,10
FT4 25,35
Wapń zjonizowany 1,10 (norma: 0,981-1,300)
2.10.2014 roku pojechałam do Gliwic na kontrolę pooperacyjną, na której przekazano mi Badanie histopatologiczne badanego podczas operacji węzła chłonnego (ujemna) oraz badanie histopatologiczne wyciętej tarczycy.
Rozpoznanie:
A - carcinoma papillare diam. 1cm typus classicus, sine capsula
Rak nacieka tkanki okołotarczycowe.
pT3N0Mx
B, C, D, E, F, G Thyreoiditis chronica focalis
H Fragmenty tkanki łącznej i utkania tarczycy oraz węzeł chłonny bez przerzutów
Przyjmująca mnie lekarka poinformowała mnie, że w związku z tym, że rak naciekał tkanki okołotarczycowe,
zmieniono mi klasyfikacje guza na pT3 oraz że potrzebne będzie jodowanie, na które mnie kieruje.
Wręczyła mi także informator i odesłała do domu
Przed odstawieniem hormonów tarczycy (by przygotować się do jodowania)
zrobiłam wyniki TSH, które wyniosło 2,080 i 28.11.2014, tuż po moich 30-tych urodzinach udałam się na swój mały, prywatny Czarnobyl do Gliwic.
W epikryzie napisano oczywiście dotychczasową historię choroby, oraz dodano:
"W badaniach laboratoryjnych stwierdzono stymulację endogenną TSH 138,5, tyreoglobulina 84,3, przeciwciała anty-TPO w normie: 15,5. Gospodarka elektrolitowa prawidłowa.
W badaniu USG szyi stan po wycięciu tarczycy, przytchawiczo po stronie prawej zmiana śr. 6mm, po stronie lewej węzeł chłonny szyjny gr. IIA - obie zmiany zbioptowano, nie uzyskując cytologicznych cech nowotworu".
Zakwalifikowano mnie więc do podania 131I. Wyniki badań, wykonane na oddziale:
28.11.2014
USG tarczycy i przytarczyc - Stan po wycięciu tarczycy - Przytchawiczo po stronie prawej zmiana 6x3mm, najpewniej fragment tarczycy.
Podżuchwowo symetrycznie pojedyncze odczynowe węzły chłonne.
Po stronie lewej wezeł chłonny przedni górny śr. 13mm - do BACC
Scyntygrafia i radioizotopowe badanie czynnościowe tarczycy z zastosowaniem jodu 131I
wynik: 1,5% gromadzenia znacznika
02.12.2014
Scyntygrafia całego ciała z zastosowaniem 131I
wynik: W scyntygrafii całego ciała wykonanej 24 godzin po podaniu diagnostycznej aktywności 131I poza gromadzeniem w loży tarczycy nie stwierdza się selektywnego gromadzenia radioznacznika.
jest tam jeszcze wiele innych badań szczegółowych, ale nie będę już wszystkiego przepisywała, a ponieważ nie umiem jeszcze wstawić tutaj zdjęcia....
jednak najbardziej niepokojąca była dla mojej lekarki trreoglobulina oraz Parathormon, który wyniósł 119,00 (norma: 16,00-87,00). Euthyrox zwiększyła mi do 137.
Biorąc pod uwagę te wyniki dostałam skierowanie na Tomografię Komputerową szyi i klatki piersiowej, którą wykonałam 20.03.2015 marca w Gliwicach w CO.
24.02.2015 robiłam ponowne badanie TSH 1,350, FT3 4,14, FT4 23,88 oraz Kreatynina 0,80 i wartość eGFR (MDRD) 88,921 (stadium II GFR 60-89)
więc moja endokrynolog, która prowadzi mnie w Trójmieście, zwiększyłą mi dawkę Euthyroxu do 150.
No i teraz najnowsza historia.
9.04.2015 byłam w Gliwicach na wizycie po TK. Rano zrobili mi badania krwi i moja Pani doktor powiedziała, że jest super bo Tyreoglobulina spadła do 0 i parathormon tez spadł (nie dała mi jednak wyników badań, także nie mam żadnych wartości).
Następnie przekazała mi wyniki TK (było robione z kontrastem).
Wynik: "Gruczoł tarczowy usunięty. w Loży pooperacyjnej po stronie lewej przytchawiczo widoczne jest drobne ognisko wzmocnienia, wielkości 5mm.
W różnicowaniu należy wziąć pod uwagę w pierwszej kolejności zmiany po leczeniu, mniej prawdopodobna wznowa.
Zalecana wcześniejsza kontrola radiologiczna.
Węzły chłonne szyjne w osi krótkiej do 4mm - w normie.
Struktury anatomiczne gardła i krtani zmian nie wykazują.
Miąższ płucny prawidłowo powietrzny, bez zmian ogniskowych. jamy opłucnowe wolne.
W zakresie śródpiersia przytchawiczo widoczne są pojedyncze owalne węzły chłonne w osi krótkiej - do 3,5mm - prawidłowe.
Wnęki płuc wolne. Serce, duże naczynia zmian nie wykazują.
W dołach pachwowych widoczne są pojedyncze węzły chłonne owalne, w osi krótkiej do 5mm, w normie.
Nadobojcza zmian nie wykazują.
Wnioski: Drobne ognisko wzmocnienia w dolnym biegunie loży pooperacyjnej po stronie lewej do wczesnej kontroli. Innych zmian nie stwierdzono"
Pani doktor powiedziała, że "ta tomografia jest dobra, ale zobaczmy jeszcze w USG ten brzydki węzeł górny"
no i zrobiła mi USG, na którym widać było uwidocznioną zmianę po stronie prawej,
ale stwierdziła, że to nic groźnego..
także po stronie lewej, w dole nadobojczykowym pokazała się w USG zmiana, uwidoczniona na TK,
ale także stwierdziła, że to najpewniej jakiś zrost pooperacyjny i że na razie nie będziemy się nim zajmować...
i przeszła do węzła.
W TK nie został on opisany, jednak obraz USG nie podobał się Pani doktor na tyle, ze wezwała inną na konsultację,
która również potwierdziła, że jest on bardzo, bardzo brzydki.
Zapytały mnie czy wyrażam zgodę na ponowną biopsję, na którą oczywiście się zgodziłam.
Pani doktor była przekonana, że powinna wyjść czysto ta biopsja - w końcu w TK go nie widać, wcześniejsza biopsja była czysta i tyreoglobulina spadła do 0.
Po wyniki miałam dzwonić i wtedy tez powiedzą mi, kiedy mam przyjechać do kontroli.
24.04.15 dodzwoniłam się do mojej pani doktor, która powiedziała, że niestety biopsja jest dodatnia i muszę koniecznie do nich przyjechać.
Kiedy zapytałam czy jest to przerzut z tarczycy to nie odpowiedziała, powtarzała tylko że muszę przyjechać i to najlepiej jak najszybciej...
14 maja 2015 mam wyznaczoną datę konsultacji chirurgicznej
Jeśli znajdzie się ktoś, kto dotarł do końca tego bardzo długiego posta i będzie nadal zainteresowany tym, jak toczą się losy mojego bUraka - zapraszam za jakiś czas na aktualizację
Pozdrawiam Was serdecznie!
Julka