Witam Was
Mam pytanie. Tata jest po pierwszym cyklu chemii (PE) który zakończył 8.11. Teraz czeka na radioterapie i kolejną chemie. Ale od niedawna odczuwa ból nóg. Mówi, ze jakby mięśnie go bolały, szczypią - tak opisuje. Jak rozchodzi to odczuwa mniej to. Bardzo dużo pije płynów, wydala mocz bez zarzutów a nogi nad kostkami sa opuchniete nieco. Bierze też Milurit 300.
W szpitalu powiedzieli ze rozpad guza odbywa sie przez nerki, stąd ważne nawodnienie organizmu bo nerki najbardziej odczuwaja to, ale juz po pierwszej chemii i czy to normalne ze odczuwa ten ból? Czy raczej powinien to zgłosic onkologowi?
Tata do szpitala idzie w poniedziałek 26.11 i nie wiem czy poczekać do tego czasu czy dzwonić do szpitala
Mieszkam 200 km od rodziców a tata nie chce dzwonić i sama już nie wiem, po prostu martwię się...
Wczesniej bolało go ucho i szyja przy kaszlu, teraz to wszystko minęło. Rzucił też palenie, od tego momentu wiecej odrywa mu sie z płuc, ale przy tym też lepiej oddycha. Tata jest silny i pozytywnie nastawiony - mowi ze pewnie juz połowe skorupiaka nie ma
Czekamy na nastepną wizyte w szpitalu, ale z tych nerwów chyba pojade do nich w ten weekend znowu, może na stacji dadzą mi zniżke na paliwo
Pozdrawiam
Pati
[ Dodano: 2012-11-20, 11:28 ]
PS. Tata ma potworny apetyt na wszystko, to wynik chemii czy po prostu organizm nabiera kalorii na zime?